Do zdarzenia doszło w czwartek, 7 sierpnia, około godziny 17 w powiecie namysłowskim.
"55-letni mieszkaniec Namysłowa przenosił zakupy z samochodu do swojego mieszkania. Przed wejściem na chwilę zostawił torbę z produktami oraz portfel z dokumentami, by złapać kota, który uciekł z jego mieszkania. W tym czasie przechodzący obok sąsiad mężczyzny wykorzystał jego nieuwagę i zabrał torbę, uciekając do swojego mieszkania" - informuje opolska policja.
Mężczyzna, widząc kątem oka swojego sąsiada, postanowił sam odzyskać skradzione rzeczy, jednak bezskutecznie. Na miejsce wezwano patrol. 50-letni mężczyzna nie chciał otworzyć policjantom drzwi, musieli wejść do mieszkania oknem.
Był pijany i agresywny
"W trakcie interwencji 50-latek zachowywał się agresywnie i wulgarnie, zaprzeczając, by miał cokolwiek wspólnego z kradzieżą. W trakcie przeszukania mieszkania funkcjonariusze znaleźli wszystkie skradzione przedmioty, należące do 55-latka. Mienie szybko trafiło w ręce swojego właściciela" - dodaje policja.
50-latek został zatrzymany i przewieziony na komendę. Okazało się, że miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu śledczy przedstawili mu zarzut kradzieży, grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Autorka/Autor: SK
Źródło: tvn24.pl