Pracownik i ekspert instytutu, który przyznał Bąkiewiczowi 3 mln zł, stali u jego boku na pikiecie

Źródło:
tvn24.pl
Narodowe interesy Roberta Bąkiewicza (fragment materiału magazynu "Czarno na białym" z grudnia 2020 roku)
Narodowe interesy Roberta Bąkiewicza (fragment materiału magazynu "Czarno na białym" z grudnia 2020 roku)"Czarno na białym" TVN24
wideo 2/5
Narodowe interesy Roberta Bąkiewicza (fragment materiału magazynu "Czarno na białym" z grudnia 2020 roku)"Czarno na białym" TVN24

Krzysztof Kawęcki i Marian Piłka towarzyszyli na scenie Robertowi Bąkiewiczowi podczas niedzielnej pikiety na warszawskiej Starówce. Kawęcki jest pracownikiem Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej, który wsparł organizacje Bąkiewicza dotacjami na łączną kwotę 3 mln złotych. Piłka jest ekspertem tego instytutu, podobnie jak Piotr Mazurek, minister z kancelarii premiera - dowiedział się portal tvn24.pl.

Niedziela, 10 października. Kilkadziesiąt tysięcy osób protestuje na placu Zamkowym przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. Ich demonstrację zakłóca kilkudziesięcioosobowa pikieta narodowców. Oba zgromadzenia rozdziela szczelny kordon policji.

NARODOWE INTERESY ROBERTA BĄKIEWICZA. ZOBACZ MATERIAŁ MAGAZYNU "CZARNO NA BIAŁYM" W TVN24 GO >>>

- Nie ma przejścia - słyszę od jednego z funkcjonariuszy, gdy próbuję przejść. Udaje się to dopiero od drugiej strony ulicy, po okazaniu legitymacji dziennikarskiej.

Po godzinie 20 pikieta narodowców zmierza ku końcowi. Prowadzący ją z niewielkiej sceny Robert Bąkiewicz odmawia dziesiątkę różańca, dziękuje zgromadzonym, policji oraz służbom medycznym.

Szczególne podziękowania kieruje do dwóch wymienionych z nazwiska osób, które towarzyszyły liderowi Straży Narodowej na scenie. To Marian Piłka, były poseł oraz Krzysztof Kawęcki, były wiceminister edukacji w rządzie Jerzego Buzka.

Bąkiewicz podkreśla, że mógł liczyć na doświadczenie i pomoc Piłki oraz Kawęckiego.

Marian Piłka (pierwszy od lewej), Krzysztof Kawęcki (z mikrofonem) obok Roberta Bąkiewicza (trzeci od lewej)Grzegorz Łakomski/tvn24.pl

Listy ekspertów

Trzy dni później, w środę 13 października posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński przeprowadzają w Instytucie Dziedzictwa Myśli Narodowej kontrolę poselską. Po raz pierwszy na podstawie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora odwiedzili ten instytut 8 września.

Kierowana przez byłego senatora PiS Jana Żaryna instytucja zarządza Funduszem Patriotycznym, który - jak pisaliśmy w tvn24.pl - przyznał w sumie 3 mln zł Stowarzyszeniom Marsz Niepodległości i Straż Narodowa.

Michał Szczerba podkreśla w rozmowie z tvn24.pl, że instytut nie chciał ujawnić nazwisk ekspertów oceniających poszczególne wnioski o dotacje, które następnie powinny być omawiane przez panel ekspertów, by trafić na biurko szefa instytutu.

- Gdy przyjechaliśmy na kontrolę, usłyszeliśmy w instytucie, że nie ma listy ekspertów, którzy mieli brać udział w panelach. Musieli te listy dla nas stworzyć. Ostatecznie pierwszą listę dostaliśmy po paru godzinach, a drugą dopiero następnego dnia - relacjonuje poseł KO.

- Okazało się na miejscu, że nie ma dokumentacji, protokołów i list obecności z pracy paneli ekspertów. Chodzi o 30 milionów złotych z budżetu na kulturę - dodaje Dariusz Joński.

Na obu liczących osiem nazwisk listach, które otrzymali posłowie, powtarza się nazwisko Piotra Mazurka. To minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik rządu ds. polityki młodzieżowej.

- Nie jesteśmy w stanie zweryfikować podanych nam list nazwisk, a także tego, czy te panele w ogóle się odbyły. Zapytaliśmy, czy minister Mazurek pobiera wynagrodzenie jako ekspert. Usłyszeliśmy odpowiedź, że nie - mówi Szczerba.

Piłka w obronie kościołów

Na liście uczestników dwóch paneli nie ma Mariana Piłki, który jest jednak wymieniony na stronie instytutu jako jeden z jego ekspertów. 

Piłka pytany przez nas, czy oceniał wnioski złożone przez organizacje związane z Bąkiewiczem, zaprzeczył.

- Byłem ekspertem, ale nie opiniowałem żadnych wniosków - zaznaczył.

- Za jaką pomóc dziękował panu Bąkiewicz? - dopytuję.

- Jestem jedną z nielicznych osób ze starej opozycji. Zaangażowałem się w akcje obrony kościołów. Teraz wezwał do obrony konstytucji. Jestem zdecydowanym zwolennikiem wyższości konstytucji nad prawem unijnym. To jest zgodne z moimi poglądami - podkreśla były poseł.

- Na podobnej zasadzie angażował się Krzysztof Kawęcki? - pytam.

- Nie wiem, w jakim zakresie się angażuje - odpowiada Piłka.

Pikieta narodowcówGrzegorz Łakomski/tvn24.pl

"Czy to jest przestępstwo?"

W trakcie kontroli w instytucie kierowanym przez Jana Żaryna posłowie KO usłyszeli, że Krzysztof Kawęcki jest tam zatrudniony.

Żaryn pytany przez tvn24.pl w czwartek wieczorem, czy Kawęcki jest pracownikiem instytutu potwierdził, ale nie chciał odpowiadać na inne pytania. Poprosił o wysłanie ich mailem.

- Nie śledzę poczynań moich znajomych ani pracowników. Czy to jest przestępstwo? - zapytał jedynie Żaryn.

- Nie widzi pan zgrzytu w fakcie, że pracownik i ekspert instytutu biorą udział w pikiecie z Robertem Bąkiewiczem? - zapytaliśmy.

Szef instytutu nie odpowiedział na to pytanie i poprosił o wysłanie maila. W piątek przed południem dostaliśmy nie podpisaną przez nikogo odpowiedź. "Pracownicy Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej, podobnie jak inni obywatele RP, mają prawo do swoich poglądów i sposobu ich wyrażania, także w miejscach publicznych. Nie jest ani intencją, ani zadaniem dyrekcji IDMN, by poza miejscem pracy cenzurować zachowania pracowników i osób współpracujących. Takie prawo daje nam art. 32 ust. 2 Konstytucji RP" - czytamy w niej.

Minister Piotr Mazurek nie odebrał telefonu, nie odpowiedział też na pytania wysłane SMS-em. Pytania te przesłaliśmy również do Centrum Informacyjnego Rządu.

"Napychanie kieszeni neofaszystom"

W opinii Szczerby pomysł kontrmanifestacji nie był inicjatywą Bąkiewicza. - Wszystko wskazuje, że sam Instytut powstał, by PiS mógł przejąć środowisko nacjonalistów. To zaplanowana przepompownia środków, by uzależnić ich od rządowych grantów. Zgoda na rozliczenie wydanych milionów i akceptacja sprawozdań to realna forma nacisku. Kaczyński ma ich pod butem - ocenia poseł.

Dodaje, że rząd "nie dał ani złotówki na budowę Izby Pamięci przy Cmentarzu Powstańców Warszawy organizowaną przez panią Wandę Traczyk-Stawską, ale ma miliony na dopieszczanie neofaszystów".

- Napychanie kieszeni neofaszystom to zdrada narodu i wartości, z którymi PiS doszedł do władzy. To zdrada swoich własnych wyborców. To plucie w twarz Bohaterom 1944. To zdrada pamięci ludzi, którzy stworzyli Muzeum Powstania i przywrócili mu należne miejsce w historii Polski - zaznacza Szczerba.

Wtóruje mu Dariusz Joński, który podkreśla, że "PiS karmi Bąkiewicza i buduje mu infrastrukturę". - Buduje z nim konkurencję dla Konfederacji. Gdy będzie trzeba, straż ma rozbijać i zagłuszać manifestacje proeuropejskie. Dlatego płyną miliony na nieruchomości, cztery samochody, studio telewizyjne, sceny i nagłaśnianie. Nie ma przypadku. Część oceniających to osoby z legitymacją PiS, a na czele Instytutu stoi były senator tej partii - wylicza poseł.

Pikieta narodowcówGrzegorz Łakomski/tvn24.pl

4 mln zł budżetowych środków

Stowarzyszenie Marsz Niepodległości z Funduszu Patriotycznego otrzymało 1,3 mln zł, a Stowarzyszenie Straż Narodowa - 1,7 mln zł. Niemal 80 tysięcy na nagłośnienie estradowe - choć to, za pomocą którego zagłuszano w niedzielę manifestację na placu Zamkowym w Warszawie - jak pisaliśmy w Konkret24 - zostało wypożyczone.

CZYTAJ WIĘCEJ NA KONKRET24.PL. "MILIONY ZŁOTYCH OD PAŃSTWA DLA NARODOWCÓW BĄKIEWICZA"

Powiązane ze sobą organizacje: Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Stowarzyszenie Straż Narodowa i Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości otrzymały w sumie prawie 4 mln zł z budżetowych pieniędzy. Pieniądze dały Fundusz Patriotyczny i Narodowy Instytut Wolności. Liderem stowarzyszeń - według strony straznarodowa.org - jest Robert Bąkiewicz, organizator marszu narodowców i były działacz Obozu Narodowo-Radykalnego.

Fundusz Patriotyczny jest zarządzany przez Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej, który ma realizować politykę pamięci w zakresie historii i dziedzictwa Polski, w tym dorobku polskiej myśli społeczno-politycznej, ze szczególnym uwzględnieniem myśli narodowej, katolicko-społecznej i konserwatywnej.

Szefa instytutu powołuje wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. On także powołuje dyrektora Narodowego Instytutu Wolności.

Autorka/Autor:Grzegorz Łakomski

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz Łakomski/tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Samolot pasażerski rozbił się w środę w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Wicepremier kraju poinformował, że zginęło 38 osób, jest też wielu rannych. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków i utrata sterowności.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wrosła liczba ofiar śmiertelnych

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wrosła liczba ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Jaki będzie świat po objęciu urzędu w USA przez Donalda Trumpa? O tym rozmawiali dziennikarze "Faktów" TVN. Marcin Wrona zauważył, że "są osoby, które, gdy tylko wejdą do jakiegoś pomieszczenia, natychmiast zużywają cały tlen". - To robi Donald Trump - ocenił gość "Faktów po Faktach". Wskazywał, że choć republikanin jeszcze nie został zaprzysiężony, tak naprawdę już rządzi. Maciej Woroch powiedział, że Trump będzie chciał zakończyć konflikt na Bliskim Wschodzie, ale "on lubi zakańczać słowami bardzo wiele rzeczy". Andrzej Zaucha mówił zaś, że nowy przywódca będzie mógł łatwo "wywrzeć presję na Zełenskiego" w kontekście losów wojny w Ukrainie.

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Źródło:
TVN24

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24
Kompania braci

Kompania braci

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W nocy na dużym obszarze kraju będzie mroźno. Temperatura obniży się do -5 stopni na Podkarpaciu. Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zapowiada się przeważnie pochmurno, a termometry wskażą dodatnie wartości.

W nocy 5 stopni mrozu

W nocy 5 stopni mrozu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zatonięcie rosyjskiego statku towarowego na Morzu Śródziemnym miało być skutkiem "ataku terrorystycznego" - wynika z komunikatu wydanego w środę przez spółkę Oboronlogistics, będąca właścicielem jednostki. Firma ta, która podlega rosyjskiemu ministerstwu obrony, nie wskazała jednak, kto miał stać za atakiem.

Zatonął rosyjski kontenerowiec. Operator twierdzi, że był celem "ataku terrorystycznego" 

Zatonął rosyjski kontenerowiec. Operator twierdzi, że był celem "ataku terrorystycznego" 

Źródło:
PAP

Premier Finlandii Petteri Orpo poinformował w środę, że jego kraj bada sprawę awarii podmorskiego kabla energetycznego łączącego Finlandię i Estonię - donosi agencja Reuters.

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Źródło:
PAP, Reuters

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Usterka techniczna sparaliżowała w środę kolej w Norwegii. Od godziny 8.00 rano nie działają systemy komunikacyjne między pociągami a centralami kierowania ruchem. Z powodu bezpośredniego zagrożenia dla podróżnych pociągi zostały zatrzymane na stacjach do odwołania.

Paraliż kolejowy w całym kraju

Paraliż kolejowy w całym kraju

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pogoda w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia nadal będzie jesienna i tak samo zapowiadają się ostatnie dni roku. Na głowy będzie nam padać tylko deszcz, a temperatura dojdzie nawet do 8 stopni.

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Brzescy Poszukiwacze Historii odkryli na polu pod Włocławkiem (województwo kujawsko-pomorskie) fibulę jastorfską, czyli spinkę do szat sprzed ponad dwóch tysięcy lat. - Ten przedmiot jest bardzo stary, wyjątkowy i na pewno skrywa swoje tajemnice - mówi Barbara Florkiewicz, detektorystka ze Stowarzyszenia Brzeskich Poszukiwaczy Historii.

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Źródło:
tvn24.pl

We wtorek doszło do tragicznych w skutkach zatruć czadem. W domu jednorodzinnym w Kutnie dwóch chłopców zmarło w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. W Koszalinie czadem w mieszkaniu zatruła się kobieta. Pomimo resuscytacji nie udało się jej uratować. Rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP mówił na antenie TVN24 o tym, jak ważna jest instalacja czujników dymu i czadu. - To jest mała inwestycja w duże bezpieczeństwo - powiedział Karol Kieszkowski.

"Mała inwestycja w duże bezpieczeństwo"

"Mała inwestycja w duże bezpieczeństwo"

Źródło:
TVN24

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie na przejściu dla pieszych w Lubinie na Dolnym Śląsku. Kobieta przebiegała przez jezdnię na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. 31-latka przetoczyła się przez maskę pojazdu i upadła na jezdnię. Na szczęście skończyło się bez poważniejszych obrażeń.

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Dlaczego Ryszard Petru mógł się przed kamerami pobawić w sklep? Bo miał wolną od pracy Wigilię - napisała w mediach społecznościowych ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium