Tydzień względnej ciszy na polskiej scenie politycznej przyniósł też stabilizację w sondażach. W najnowszym badaniu najwięcej zyskał SLD, straciły zaś PO i PSL. Zmiany jednak nie są zbyt głębokie.
Po burzliwym trzecim tygodniu stycznia, kiedy doszło do ostrych sporów dotyczących katastrofy smoleńskiej, kolejny był relatywnie spokojny.
Wyraźnie zarysował się spór na linii rząd - prof. Leszek Balcerowicz dotyczący reformy systemu emerytalnego. Pojawiła się też kwestia obsady list w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
Stagnacja
Dwa wymienione wyżej wydarzenia nie spowodowały znaczących zmian w preferencjach wyborców. Gdyby głosowanie odbyło się w najbliższy weekend, 6 lutego, to do urn wybrałoby się 45 procent uprawnionych do głosowania.
37 procent głosujących wybrałoby Platformę Obywatelską, 29 procent Prawo i Sprawiedliwość, zaś 16 proc. Sojusz Lewicy Demokratycznej. Oznacza to, że PO straciła dwa punkty procentowe poparcia, PiS utrzymało swój stan posiadania, a SLD zyskało trzy.
Zarówno ruch Polska Jest Najważniejsza, jak i Polskie Stronnictwo Ludowe znalazłyby się poza parlamentem z wynikiem odpowiednio 4 i 3 procent poparcia.
Sondaż dla Faktów TVN zrealizował metodą telefoniczną na próbie 1001 osób Millward Brown SMG/KRC.
mk/sk/k
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl