Policjanci dostali anonimowe pismo, z której wynikało, że w jednym z domów jednorodzinnych w Opolu Lubelskim prowadzona jest nielegalna hodowla psów. W piątek (16 maja) pojechali więc z powiatowym lekarzem weterynarii pod wskazany adres.
Na miejscu zastali 39 psów (prawdopodobnie maltańczyków) zamkniętych w pomieszczeniach domu.
Nie miała wymaganych dokumentów
"Psy były brudne i nie miały dostępu do świeżej wody. Ponadto w domu panował ogólny nieład" - pisze w komunikacie komisarz Sabina Piłat-Kozieł z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.
Obecna na miejscu 71-letnia opiekunka zwierząt nie była w stanie okazać dokumentów potwierdzających rejestrację hodowli, jak również kart szczepień psów.
Odebrano jej zwierzęta
"W ocenie lekarza weterynarii zwierzęta były trzymane w niewłaściwych warunkach, co wymagało pilnej interwencji celem zapewnienia im właściwych warunków bytowych" - zaznacza kom. Piłat-Kozieł.
Na miejsce był także przedstawiciel urzędu gminy, któremu przekazano odebrane zwierzęta. W działania włączyła się również fundacja na rzecz ochrony zwierząt, która w porozumieniu z gminą zabezpieczyła czworonogi.
Kara do trzech lat więzienia
"W związku z wszczętym postępowaniem w kierunku znęcania się nad zwierzętami, policjanci przeprowadzili czynności procesowe zabezpieczając niezbędne dla postępowania dowody" - informuje policja.
Za znęcanie się nad zwierzętami poprzez utrzymywanie ich w niewłaściwych warunkach oraz w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: tm/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Opole Lubelskie