"Zgierzuwiusz" wybuchł pięć lat temu. Zapadł wyrok, ale do dziś odpadów nikt nie sprzątnął 

Źródło:
tvn24.pl
Ogromny pożar składowiska odpadów (wideo z 26.05.2018)
Ogromny pożar składowiska odpadów (wideo z 26.05.2018)tvn24
wideo 2/5
Ogromny pożar składowiska odpadów (wideo z 26.05.2018)tvn24

Minęło pięć lat od jednego z największych pożarów odpadów w Polsce. Na terenie po byłych zakładach Boruta w Zgierzu (woj. łódzkie) składowano ponad 50 tysięcy ton śmieci, które przyjechały z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Szwecji i Włoch. Blisko połowa z nich spłonęła. Z żywiołem przez tydzień walczyło półtora tysiąca strażaków. Prokuratura po długim śledztwie wskazała, że doszło do podpalenia. Przed sądem w Łodzi ruszył proces trzech osób oskarżonych między innymi o nielegalne składowanie odpadów. Do dziś około 30 tysięcy ton śmieci, które pozostały po pożarze nikt nie uprzątnął, mimo wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który wskazał, kto ma to zrobić.

Pożar na działce przy ulicy Boruty w Zgierzu wybuchł 25 maja 2018 roku. Szacuje się, że mogło być tam składowane ponad 50 tysięcy ton odpadów - które jak później ustaliła prokuratura - przyjechały z kilku krajów Europy. Na terenie, gdzie pojawił się ogień działały dwie firmy, które te odpady gromadziły.

Góra śmieci rosła tam z tygodnia na tydzień, w końcowej fazie, przed wybuchem pożaru, sięgały one linii wysokiego napięcia i zajmowały cały ogromny teren. Okoliczni mieszkańcy, ale też firmy działające obok, skarżyli się na nieprzyjemny zapach i plagę much, z którymi nie było można sobie poradzić.

- Nie dało się tutaj normalnie funkcjonować, pamiętam że to była gorąca końcówka maja, było powyżej 30 stopni. Te odpady po prostu zaczęły się rozkładać, w całym biurze mieliśmy kilkanaście lepów na muchy, one co kilka godzin były zapełniane - wspomina pracownik jednej z firm, która sąsiadowała ze składowiskiem.

Przed wybuchem pożaru, firmy sąsiadujące ze składowiskiem nie mogły sobie poradzić z plagą muchTVN24

Mężczyzna dodaje, że góra odpadów zaczęła rosnąć bardzo szybko około miesiąc przed wybuchem pożaru. - Tutaj idą linie wysokiego napięcia, to jest ładnych kilka metrów od ziemi, te odpady sięgały prawie do drutów, tak było ich dużo. My naprawdę tutaj byliśmy mocno zaniepokojeni tym, co się dzieje. Dzwoniliśmy gdzie się da, żeby ktoś tu przyjechał i to zobaczył. Parę razy ktoś był, ale nic się nie wydarzyło, te odpady nadal przyjeżdżały - opisał mężczyzna.

Czytaj też: Pożar składowiska w Zielonej Górze. Są pieniądze na usuwanie skutków

Ogromny pożar w Zgierzu. 1443 strażaków na miejscu

Sprawą zaczęły interesować się lokalne i ogólnopolskie media. Wieczorem 25 maja 2018 roku, kilka dni po pojawieniu się zdjęć i relacji z miejsca - odpady zaczęły płonąć.

Na miejsce przyjechało kilkanaście zastępów straży pożarnej. Strażacy próbowali opanować ogień i nie dopuścić do jego rozprzestrzenienia się na pobliskie firmy.

Po pięciu latach młodszy brygadier Jędrzej Pawlak, oficer prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi, przyznaje, że był to największy pożar jaki widział podczas 22-letniej służby.

- Pożar gasiło 1443 strażaków, na miejscu było 427 pojazdów różnego typu, wykorzystywano trzy źródła wody - z wodociągów, z rzeki Bzury i pobliskiej oczyszczalni ścieków. To największy pożar jaki widziałem w życiu i był ciężki do opanowania ze względu na rodzaj odpadów, były to sprasowane tworzywa sztuczne, które przy spalaniu dają bardzo duże ilości energii, nie pomagał też silny wiatr, który powodował, że pożar bardzo szybko rozprzestrzeniał się na całe składowisko - wspomina Pawlak.

Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24

- Strażacy robili wszystko, żeby ogień nie przeniósł się na okoliczne zakłady, w których były składowane duże ilości różnych substancji chemicznych - dodał oficer prasowy KW PSP w Łodzi.

Dym z pożaru był widoczny z kilkunastu kilometrów. Internauci pisali że wybuchł wulkan "Zgierzuwiusz".

Prokuratura: doszło do podpalenia

Po trwającym kilkanaście miesięcy śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi, ustalono że doszło do podpalenia odpadów, jednak sprawców nie udało się zatrzymać.

Prokuratura postawiła trzem byłym prezesom spółek, które gromadziły odpady na działce przy ulicy Boruty w Zgierzu zarzuty. W ostatnich tygodniach do sądu trafiły akty oskarżenia.

- Wśród nich jest Artur K., oskarżony o to, że przywoził odpady z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii, Włoch i Szwecji, naruszając w ten sposób przepisy ustanowione przez Parlament Europejski. Do Zgierza trafiło nie mniej niż 25 tysięcy ton odpadów, czyli ponad tysiąc sto transportów, a trwało to od 16 lutego 2017 roku do kwietnia 2018 roku - przekazuje rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

W akcie oskarżenia czytamy, że odpady były składowane niewłaściwie - były za blisko budynków, przy granicy działki i pod linią wysokiego napięcia. - Co jest bardzo ważne, wystąpił brak możliwości manewrowych dla wozów gaśniczych, co w przypadku pożaru przyczyniłoby się do wystąpienia zagrożenia życia przebywających tam ludzi, oraz bezpośredniego zagrożenie dla środowiska naturalnego - dodaje prokurator Kopania.

Artur K. decyzją prokuratury nie może prowadzić działalności związanej z odpadami, grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24

Kolejnymi osobami, które staną przed sądem, są byli prezesi innej spółki działającej na działce przy ulicy Boruty w Zgierzu. - To Marek W. i Andrzej P. Są oskarżeni o składowanie odpadów w ilości nie mniejszej niż siedem tysięcy ton bez zabezpieczenia. Obu również grozi do pięciu lat pozbawienia wolności - informuje prokurator Krzysztof Kopania.

Milion złotych kary dla firmy składującej odpady

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi w sierpniu 2018 roku nałożył na spółkę, której prezesem był Artur K. milion złotych kary.

Jak mówił ówczesny dyrektor WIOŚ w Łodzi, Krzysztof Wójcik, była to pierwsza taka kara w historii. Jednak firma do dzisiaj jej nie zapłaciła.

- Administracyjnej kary pieniężnej nie udało się wyegzekwować. Wszczęte na wniosek WIOŚ postępowanie egzekucyjne zostało umorzone przez urząd skarbowy ze względu na brak majątku zobowiązanego z którego mogłaby być prowadzona skuteczna egzekucja - informuje nas Joanna Pepłowska z WIOŚ w Łodzi.

Dodaje, że inspektorat podjął czynności zmierzające do przeniesienia odpowiedzialności za zaległości spółki na członków jej zarządu. - W tym celu na podstawie przepisów ordynacji podatkowej zostało wszczęte postępowanie wobec członka zarządu spółki, który pełnił tę funkcję, gdy powstały dochodzone przez WIOŚ zaległości. W toku prowadzonego postępowania ustalono, że jedyny członek zarządu spółki pełniący tę funkcję w czasie powstania dochodzonych zaległości, był zawieszony w czynnościach służbowych prezesa zarządu spółki prawomocnym postanowieniem prokuratury okręgowej. Ze względu na tę okoliczność przeniesienie odpowiedzialności za zobowiązania spółki na wymienionego członka zarządu nie jest możliwe - przekazuje Pepłowska.

Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątał
Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24

Pięć lat od pożaru odpadów nikt nie posprzątał

W miejscu, gdzie wybuchł pożar, nic się nie dzieje. Nasz dziennikarz wszedł na teren bez żadnych problemów, bo od strony ulicy Kwasowej nie ma płotu, a na działkę prowadzi wydeptana ścieżka, co może świadczyć o tym, że wchodzą tam regularnie inne osoby.

Odpady, które pozostały po pożarze, są zarośnięte drzewami i krzakami i w wielu miejscach wydobywa się nieprzyjemny zapach.

Jak to możliwe, że przez tyle lat nikt nie zlikwidował ani spalonych śmieci, ani tych, które spalić się nie zdążyły?

Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24
Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24

Cztery lata urzędniczego ping-ponga

Przez blisko cztery lata trwał spór kompetencyjny o to, kto zalegające po pożarze odpady powinien uprzątnąć. Starosta zgierski wskazywał, że powinien to zrobić marszałek województwa łódzkiego, z kolei marszałek wskazywał, że musi to zrobić starosta.

Sprawę rozstrzygnął w marcu 2022 roku Naczelny Sąd Administracyjny, który zdecydował, że to marszałek województwa łódzkiego musi wyegzekwować usunięcie odpadów po pożarze w Zgierzu. W uzasadnieniu wyroku sąd argumentuje, że to marszałek województwa łódzkiego jest właściwy do wydania zezwolenia na zbieranie odpadów w sytuacji, gdy ich masa przekracza trzy tysiące ton w skali roku, a tym samym jest organem właściwym do podjęcia działań wobec posiadacza odpadów. Orzekł tak, mimo tego, że akurat w przypadku tych odpadów, zgodę na składowanie wydał... starosta, a nie marszałek. W międzyczasie jednak, w 2020 r. zmieniły się przepisy i od tamtego momentu składowiska większe niż trzy tysiące ton rocznie są w gestii marszałków województw.

Czytaj też: Pożar składowiska odpadów w Zielonej Górze. Jakie substancje zawiera czarny dym? Chemik i toksykolog Jakub Duszczyk wyjaśnia

Starosta kontra marszałek

- Wątpliwości miał marszałek, my tych wątpliwości nie mieliśmy, więc wystąpiliśmy do Naczelnego Sądu Administracyjnego o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego i sąd w postanowieniu prawomocnym wskazał, że właściwym organem jest marszałek województwa łódzkiego. Mało tego, sąd wskazał, że marszałek powinien podjąć działanie zgodnie z artkułem 26a ustawy o odpadach, a ten artykuł mówi o tym, że gdy odpady stwarzają zagrożenie dla ludzi, bądź dla środowiska, właściwy organ niezwłocznie podejmuje działania w celu usunięcia i zagospodarowania tych odpadów. Ku mojemu zdziwieniu, marszałek nie podjął działań z tego artykułu, tylko podjął działania zgodnie z ustawą o egzekucji w administracji i jest to dla mnie niezrozumiałe - przekazuje nam członek zarządu powiatu zgierskiego Wojciech Brzeski.

Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24

Brzeski podpowiada, że pieniądze na uprzątniecie odpadów są w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska. - My mieliśmy podobną sytuacje jak ta w Zgierzu, w Brużyczce Małej, gdzie zalegały odpady niebezpieczne, to było w naszej kompetencji, nie uchylaliśmy się od odpowiedzialności i pozyskaliśmy ponad 11 milionów złotych. Odpady zostały uprzątnięte i zutylizowane - przekonuje samorządowiec.

Inaczej sprawę uprzątnięcia odpadów po pożarze w Zgierzu widzi jednak członek zarządu województwa łódzkiego Andrzej Górczyński. Jego zdaniem sąd wskazał, że część odpadów musi uprzątnąć starosta zgierski, część urząd marszałkowski.

- Trudno jest dyskutować z wyrokiem Najwyższego Sądu Administracyjnego, który w sprawie terenu po pożarze w Zgierzu, jednoznacznie wskazał kto co ma robić i dyskusja ze starostą zgierskim jest bezzasadna. To sąd badając przedmiot sprawy, stwierdził, że na tym terenie znajdują się odpady popożarowe. W ustawie o odpadach znajduje się definicja odpadów popożarowych i należy tutaj wskazać, że są to odpady powstałe w związku z wypadkami, powstające podczas prowadzenia akcji gaśniczych, dlatego tutaj musi uprzątnąć je starosta i jak te odpady po pożarze usunie, wtedy marszałek będzie sprzątał pozostałe odpady, które tam są - informuje Górczyński.

Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24
Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24

- Trzeba uderzyć się w piersi, jak wydaje się decyzję na składowanie odpadów. Myślę, że starosta powinien się przyznać do tego, że nie trafił z tą decyzją dla tych spółek, które na jego terenie zagościły i teraz mówi, że nie trafił z decyzją, ale dobrze, że się ustawa zmieniła, to jak ja nie trafiłem, to będę walił we wszystkich i niech za mnie sprzątają. Niech wykona wyrok NSA i uprzątnie odpady popożarowe, a my sprzątniemy pozostałe - kwituje Górczyński.

Wymiana urzędniczych pism trwa. I to mimo tego, że zarząd powiatu zgierskiego, jak i zarząd województwa łódzkiego, są z tej samej politycznej ekipy. W powiecie zgierskim rządzi koalicja PiS-PSL, a w województwie PiS.

Autorka/Autor:Piotr Krysztofiak

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Grzegorz Michałowski

Pozostałe wiadomości

W poniedziałek w Grecji ma ruszyć proces Salahuddina S. Mężczyzna podejrzany jest o zabójstwo pochodzącej z Wrocławia 27-letniej Anastazji. W czerwcu zeszłego roku kobieta została zgwałcona i zamordowana na greckiej wyspie Kos. 33-letni dziś mężczyzna mimo mocnego materiału dowodowego nie przyznaje się do winy.

Zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. "Dowody są mocne i niepodważalne"

Zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. "Dowody są mocne i niepodważalne"

Źródło:
TVN24

Ręcznie wykonany album z wierszami i ilustracjami, listy oraz portret - takie pamiątki po Walentynie Konopskiej trafiły do zbiorów Muzeum Auschwitz. Dary przekazał placówce siostrzeniec zmarłej jesienią 1945 roku byłej więźniarki, która dla innych kobiet w obozie była bohaterką. W wierszach dziękowały jej za uratowanie życia.

Pamiątki po bohaterce z Auschwitz. W wierszach więźniarki dziękowały jej za życie

Pamiątki po bohaterce z Auschwitz. W wierszach więźniarki dziękowały jej za życie

Źródło:
PAP, auschwitz.org

- Na chłopski rozum jest tak, że jak wynajmuję mieszkanie, podpisuję umowę ze spółką energetyczną, to robię to na krótki termin, rok czy dwa. Przecież nie mam wpływu na to, kto dalej będzie mieszkać w lokalu ani na to, czy właściciel mieszkania wejdzie w moje miejsce na umowie - zauważa w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Maja. Mimo że internautka zrezygnowała z mieszkania, musi wciąż płacić rachunki. - Ile to trwało? Osiem miesięcy, ale nawet gdyby były to dwa tygodnie, to i tak płacimy za coś, czego nie używamy - mówi nam pan Bartosz, który ma podobne doświadczenia.

"Lokatorzy nie zdają sobie sprawy z ryzyka"

"Lokatorzy nie zdają sobie sprawy z ryzyka"

Źródło:
tvn24.pl

Kierowca samochodu osobowego potrącił na przejściu dla pieszych dwie kobiety. Obie trafiły do szpitala. Przyczyny wypadku bada policja.

Dwie kobiety potrącone na przejściu dla pieszych

Dwie kobiety potrącone na przejściu dla pieszych

Źródło:
tvn24.pl

Będzie nowy przedmiot w szkołach - edukacja zdrowotna. Na zajęciach poruszane będą kwestie zdrowego odżywiania, aktywności fizycznej czy dojrzewania płciowego. W niedzielę w Warszawie odbył się protest pod hasłem "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji". Pojawili się na nim między innymi politycy PiS-u, a także kandydat tej partii na prezydenta Karol Nawrocki.

Protestowali przeciwko edukacji zdrowotnej w szkołach. Wśród nich kandydat PiS na prezydenta

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rosyjska armia w listopadzie tego roku odnotowała najwyższe straty w ludziach na ukraińskim froncie od początku inwazji zbrojnej w lutym 2022 roku - poinformował resort obrony w Kijowie. Straty wroga w broni i sprzęcie w minionym miesiącu są szacowane na trzy miliardy dolarów - dodano w sprawozdaniu ukraińskiego ministerstwa.

Ukraińcy informują o największych stratach Rosji od początku inwazji

Ukraińcy informują o największych stratach Rosji od początku inwazji

Źródło:
tvn24.pl, NV, Ukraińska Prawda, BBC

Auchan wycofuje żel pod prysznic marki Cosmia z uwagi na niewłaściwą jakość mikrobiologiczną - poinformował Główny Inspektorat Sanitarny (GIS). Sieć na swojej stronie przekazała, że chodzi o wykrycie bakterii Pseudomonas aeruginosa.

Sieć wycofuje żel pod prysznic. Wykryto bakterię

Sieć wycofuje żel pod prysznic. Wykryto bakterię

Źródło:
tvn24.pl

Policja pod nadzorem prokuratury ustala przyczyny i okoliczności śmierci 29-latka i 32-latka. Jeden zmarł w sobotę, drugi w nocy, już w niedzielę. Obaj w swoich domach. Okoliczności ich śmierci nie są znane. Lokalny portal podaje, że obaj mieli bawić się na tej samej imprezie andrzejkowej. Prokuratura zleciła badania toksykologiczne.

Tajemnicza śmierć dwóch młodych mężczyzn. Policja "do sprawy" zatrzymała trzy osoby

Tajemnicza śmierć dwóch młodych mężczyzn. Policja "do sprawy" zatrzymała trzy osoby

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, kalisz24.info.pl

Rosyjski generał Siergiej Kisiel został odsunięty ze stanowiska dowódcy zgrupowania wojsk rosyjskich w Syrii - poinformował w niedzielę wywiad wojskowy w Kijowie. Kisiel wcześniej dowodził elitarną 1 Gwardyjską Armią Pancerną, która walczyła w Ukrainie, ale nie odnotowała większych sukcesów na froncie - przypomniały rosyjskie prowojenne kanały na Telegramie.

Zawiódł w Ukrainie, teraz przegrywa w "syryjskiej piaskownicy". Generał odsunięty

Zawiódł w Ukrainie, teraz przegrywa w "syryjskiej piaskownicy". Generał odsunięty

Źródło:
Kyiv Post, tvn24.pl, PAP

W niedzielę rozpoczęła się meteorologiczna zima, a prognozy wskazują, że już wkrótce do naszego kraju powróci zimowa aura. Kiedy możemy spodziewać się opadów śniegu i jak długo się utrzymają?

Na horyzoncie kolejne opady śniegu

Na horyzoncie kolejne opady śniegu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Wyleciał z portu lotniczego w Bydgoszczy, a swoją trasą "napisał" na niebie "MARRY ME". Trasę lotu i napis można zobaczyć flightradar24.com. Na razie nie wiadomo, kto jest autorem niecodziennych oświadczyn oraz czy wybranka powiedziała "tak".

Na niebie "napisał" "MARRY ME"

Na niebie "napisał" "MARRY ME"

Źródło:
TVN24

Właściciel jednej z kamienic w Wejherowie (Pomorskie) zgłosił kradzież dębowych drzwi z jego budynku. Strażnicy miejscy sprawdzili monitoring. Zobaczyli mężczyznę niosącego drzwi na plecach.

Właściciel kamienicy zgłosił kradzież drzwi. Strażnicy sprawdzili monitoring

Właściciel kamienicy zgłosił kradzież drzwi. Strażnicy sprawdzili monitoring

Źródło:
Straż Miejska Wejherowo

Zapowiedzi o niezależności Karola Nawrockiego brzmią kabaretowo - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł Lewicy Krzysztof Śmiszek, mówiąc o kandydacie PiS na prezydenta. Joanna Mucha (Polska 2050) stwierdziła, że "to człowiek, który całą swoją karierę zawodową zawdzięcza PiS". Zdaniem posła Konfederacji Stanisława Tyszki, Nawrocki "zostanie wymieniony". Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka ucinała z kolei, że to nie jest prezydenckie zadanie, żeby deklarować wsparcie dla któregokolwiek z kandydatów.

"Mnie bardzo ciekawi szelmowski uśmiech pana prezydenta"

"Mnie bardzo ciekawi szelmowski uśmiech pana prezydenta"

Źródło:
TVN24

Zmarł Ryszard Poznakowski - muzyk i kompozytor, członek zespołów Trubadurzy i Czerwono-Czarni. Informację w tej sprawie przekazał w niedzielnym wpisie na Facebooku Piotr Iwicki ze Stowarzyszenia Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Muzyczno-słownych. Poznakowski miał 78 lat.

Nie żyje muzyk i kompozytor Ryszard Poznakowski

Nie żyje muzyk i kompozytor Ryszard Poznakowski

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Do Polski wkrótce zacznie płynąć arktyczne powietrze, nadchodzące ochłodzenie poprzedzi jednak dość ciepły początek miesiąca. Co czeka nas w pierwszej połowie grudnia? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: zrobi się dużo zimniej

Pogoda na 16 dni: zrobi się dużo zimniej

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Nadrenii Północnej-Westfalii w Niemczech doszło do serii karamboli z udziałem ciężarówki z polską tablicą rejestracyjną - podał portal tygodnika "Der Spiegel". Rannych zostało co najmniej 26 osób. Policja podała, że kierowca jechał "chaotycznie".

Seria karamboli na niemieckich drogach. "Chaotyczna" jazda kierowcy ciężarówki na polskich numerach rejestracyjnych

Seria karamboli na niemieckich drogach. "Chaotyczna" jazda kierowcy ciężarówki na polskich numerach rejestracyjnych

Źródło:
TVN24, Der Spiegel, PAP

Po jednej stronie ogródki działkowe, po drugiej wzniesione w latach 60. ubiegłego wieku bloki osiedla Dolna-Piaseczyńska. Władze Mokotowa chcą, aby na wąskiej, zielonej rezerwie terenowej, powstała droga odciążająca zakorkowaną ulicę Dolną. Spora grupa mieszkańców jest temu przeciwna.

Dzielnica szuka pieniędzy na drogę, część mieszkańców jej nie chce

Dzielnica szuka pieniędzy na drogę, część mieszkańców jej nie chce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Usiadłem do akceptacji przelewów i zwróciłem uwagę na fakturę na 15 tysięcy złotych. Przeanalizowałem dokumentację i faktura była podrobiona - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Wojciech Plona, właściciel firmy z branży finansów. Iwona Prószyńska z NASK opowiada inną historię. - Powiedzieli osobie odpowiedzialnej za finanse, że musi zautoryzować poza procedurą przelew na szaloną kwotę, bo w przeliczeniu było to sto milionów złotych. Tak się stało, bo sprawa wyglądała bardzo autentycznie - zaznacza.

Prawie wszystko było wiarygodne. Tylko jedna rzecz się nie zgadzała

Prawie wszystko było wiarygodne. Tylko jedna rzecz się nie zgadzała

Źródło:
tvn24.pl

Trwają poszukiwania Natalii Świątnickiej pochodzącej ze Zduńskiej Woli (Łódzkie). Jak informuje policja, 27-latka ostatni raz kontaktowała się z rodziną pod koniec 2023 roku. Przekazywała wówczas, że przebywa na terenie Wielkiej Brytanii. Od tamtej pory nie było już żadnej informacji. Próby kontaktu kończyły się fiaskiem. Policja opublikowała zdjęcie kobiety z apelem o pomoc.

Natalia zaginęła, ostatni raz kontaktowała się z rodziną rok temu

Natalia zaginęła, ostatni raz kontaktowała się z rodziną rok temu

Źródło:
tvn24.pl

Miliony wyświetleń generuje w sieci nagranie, na którym widać rzekomo wózek dla osób z niepełnosprawnościami sterowany myślami. Ma dowodzić zaawansowania technologicznego Japonii, gdzie został zaprojektowany. Tyle że obsługa tego wózka polega na czymś innym.

Wózek inwalidzki obsługiwany "siłą myśli"? Co pokazuje ten film

Wózek inwalidzki obsługiwany "siłą myśli"? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Tragiczny wypadek na drodze krajowej 74 w miejscowości Walichnowy koło Wieruszowa (Łódzkie). Kierujący samochodem dostawczym potrącił jadącą na rowerze 53-latkę. Kobieta zginęła na miejscu.

Tragiczny wypadek, nie żyje rowerzystka

Tragiczny wypadek, nie żyje rowerzystka

Źródło:
tvn24.pl
Odkryli osobisty sztandar Adolfa Hitlera. To unikat na skalę światową. I kłopot

Odkryli osobisty sztandar Adolfa Hitlera. To unikat na skalę światową. I kłopot

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Osiedle z kosmosu. Formalnie nikt tu nie mieszka

Osiedle z kosmosu. Formalnie nikt tu nie mieszka

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pięć godzin trwały oględziny budynku byłej dyskoteki "Babylon" w Bielinach (woj. podkarpackie). To tam w nocy z 19 na 20 sierpnia 2000 roku po raz ostatni widziany był 16-letni Michał Karaś. Śledczy pod nadzorem prokuratora zabezpieczyli ślady, które badać będą eksperci z laboratorium kryminalistycznego w Rzeszowie.

Tutaj bawił się Michał, zanim zniknął. Śledczy po 24 latach weszli do budynku byłej dyskoteki

Tutaj bawił się Michał, zanim zniknął. Śledczy po 24 latach weszli do budynku byłej dyskoteki

Źródło:
tvn24.pl

Jerzy Owsiak zaprezentował skarbonki, z jakimi wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wyjdą na ulice 26 stycznia na 33. Finał WOŚP. - Są odporne na gniecenie, na wiatr, na deszcz, na zmianę temperatury - mówił dyrygent WOŚP.

Tak będą wyglądać puszki WOŚP. "Są niemal niezniszczalne"

Tak będą wyglądać puszki WOŚP. "Są niemal niezniszczalne"

Źródło:
tvn24.pl