"Zgierzuwiusz" wybuchł pięć lat temu. Zapadł wyrok, ale do dziś odpadów nikt nie sprzątnął 

Źródło:
tvn24.pl
Ogromny pożar składowiska odpadów (wideo z 26.05.2018)
Ogromny pożar składowiska odpadów (wideo z 26.05.2018)tvn24
wideo 2/5
Ogromny pożar składowiska odpadów (wideo z 26.05.2018)tvn24

Minęło pięć lat od jednego z największych pożarów odpadów w Polsce. Na terenie po byłych zakładach Boruta w Zgierzu (woj. łódzkie) składowano ponad 50 tysięcy ton śmieci, które przyjechały z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Szwecji i Włoch. Blisko połowa z nich spłonęła. Z żywiołem przez tydzień walczyło półtora tysiąca strażaków. Prokuratura po długim śledztwie wskazała, że doszło do podpalenia. Przed sądem w Łodzi ruszył proces trzech osób oskarżonych między innymi o nielegalne składowanie odpadów. Do dziś około 30 tysięcy ton śmieci, które pozostały po pożarze nikt nie uprzątnął, mimo wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który wskazał, kto ma to zrobić.

Pożar na działce przy ulicy Boruty w Zgierzu wybuchł 25 maja 2018 roku. Szacuje się, że mogło być tam składowane ponad 50 tysięcy ton odpadów - które jak później ustaliła prokuratura - przyjechały z kilku krajów Europy. Na terenie, gdzie pojawił się ogień działały dwie firmy, które te odpady gromadziły.

Góra śmieci rosła tam z tygodnia na tydzień, w końcowej fazie, przed wybuchem pożaru, sięgały one linii wysokiego napięcia i zajmowały cały ogromny teren. Okoliczni mieszkańcy, ale też firmy działające obok, skarżyli się na nieprzyjemny zapach i plagę much, z którymi nie było można sobie poradzić.

- Nie dało się tutaj normalnie funkcjonować, pamiętam że to była gorąca końcówka maja, było powyżej 30 stopni. Te odpady po prostu zaczęły się rozkładać, w całym biurze mieliśmy kilkanaście lepów na muchy, one co kilka godzin były zapełniane - wspomina pracownik jednej z firm, która sąsiadowała ze składowiskiem.

Przed wybuchem pożaru, firmy sąsiadujące ze składowiskiem nie mogły sobie poradzić z plagą muchTVN24

Mężczyzna dodaje, że góra odpadów zaczęła rosnąć bardzo szybko około miesiąc przed wybuchem pożaru. - Tutaj idą linie wysokiego napięcia, to jest ładnych kilka metrów od ziemi, te odpady sięgały prawie do drutów, tak było ich dużo. My naprawdę tutaj byliśmy mocno zaniepokojeni tym, co się dzieje. Dzwoniliśmy gdzie się da, żeby ktoś tu przyjechał i to zobaczył. Parę razy ktoś był, ale nic się nie wydarzyło, te odpady nadal przyjeżdżały - opisał mężczyzna.

Czytaj też: Pożar składowiska w Zielonej Górze. Są pieniądze na usuwanie skutków

Ogromny pożar w Zgierzu. 1443 strażaków na miejscu

Sprawą zaczęły interesować się lokalne i ogólnopolskie media. Wieczorem 25 maja 2018 roku, kilka dni po pojawieniu się zdjęć i relacji z miejsca - odpady zaczęły płonąć.

Na miejsce przyjechało kilkanaście zastępów straży pożarnej. Strażacy próbowali opanować ogień i nie dopuścić do jego rozprzestrzenienia się na pobliskie firmy.

Po pięciu latach młodszy brygadier Jędrzej Pawlak, oficer prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi, przyznaje, że był to największy pożar jaki widział podczas 22-letniej służby.

- Pożar gasiło 1443 strażaków, na miejscu było 427 pojazdów różnego typu, wykorzystywano trzy źródła wody - z wodociągów, z rzeki Bzury i pobliskiej oczyszczalni ścieków. To największy pożar jaki widziałem w życiu i był ciężki do opanowania ze względu na rodzaj odpadów, były to sprasowane tworzywa sztuczne, które przy spalaniu dają bardzo duże ilości energii, nie pomagał też silny wiatr, który powodował, że pożar bardzo szybko rozprzestrzeniał się na całe składowisko - wspomina Pawlak.

Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24

- Strażacy robili wszystko, żeby ogień nie przeniósł się na okoliczne zakłady, w których były składowane duże ilości różnych substancji chemicznych - dodał oficer prasowy KW PSP w Łodzi.

Dym z pożaru był widoczny z kilkunastu kilometrów. Internauci pisali że wybuchł wulkan "Zgierzuwiusz".

Prokuratura: doszło do podpalenia

Po trwającym kilkanaście miesięcy śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi, ustalono że doszło do podpalenia odpadów, jednak sprawców nie udało się zatrzymać.

Prokuratura postawiła trzem byłym prezesom spółek, które gromadziły odpady na działce przy ulicy Boruty w Zgierzu zarzuty. W ostatnich tygodniach do sądu trafiły akty oskarżenia.

- Wśród nich jest Artur K., oskarżony o to, że przywoził odpady z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii, Włoch i Szwecji, naruszając w ten sposób przepisy ustanowione przez Parlament Europejski. Do Zgierza trafiło nie mniej niż 25 tysięcy ton odpadów, czyli ponad tysiąc sto transportów, a trwało to od 16 lutego 2017 roku do kwietnia 2018 roku - przekazuje rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

W akcie oskarżenia czytamy, że odpady były składowane niewłaściwie - były za blisko budynków, przy granicy działki i pod linią wysokiego napięcia. - Co jest bardzo ważne, wystąpił brak możliwości manewrowych dla wozów gaśniczych, co w przypadku pożaru przyczyniłoby się do wystąpienia zagrożenia życia przebywających tam ludzi, oraz bezpośredniego zagrożenie dla środowiska naturalnego - dodaje prokurator Kopania.

Artur K. decyzją prokuratury nie może prowadzić działalności związanej z odpadami, grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24

Kolejnymi osobami, które staną przed sądem, są byli prezesi innej spółki działającej na działce przy ulicy Boruty w Zgierzu. - To Marek W. i Andrzej P. Są oskarżeni o składowanie odpadów w ilości nie mniejszej niż siedem tysięcy ton bez zabezpieczenia. Obu również grozi do pięciu lat pozbawienia wolności - informuje prokurator Krzysztof Kopania.

Milion złotych kary dla firmy składującej odpady

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi w sierpniu 2018 roku nałożył na spółkę, której prezesem był Artur K. milion złotych kary.

Jak mówił ówczesny dyrektor WIOŚ w Łodzi, Krzysztof Wójcik, była to pierwsza taka kara w historii. Jednak firma do dzisiaj jej nie zapłaciła.

- Administracyjnej kary pieniężnej nie udało się wyegzekwować. Wszczęte na wniosek WIOŚ postępowanie egzekucyjne zostało umorzone przez urząd skarbowy ze względu na brak majątku zobowiązanego z którego mogłaby być prowadzona skuteczna egzekucja - informuje nas Joanna Pepłowska z WIOŚ w Łodzi.

Dodaje, że inspektorat podjął czynności zmierzające do przeniesienia odpowiedzialności za zaległości spółki na członków jej zarządu. - W tym celu na podstawie przepisów ordynacji podatkowej zostało wszczęte postępowanie wobec członka zarządu spółki, który pełnił tę funkcję, gdy powstały dochodzone przez WIOŚ zaległości. W toku prowadzonego postępowania ustalono, że jedyny członek zarządu spółki pełniący tę funkcję w czasie powstania dochodzonych zaległości, był zawieszony w czynnościach służbowych prezesa zarządu spółki prawomocnym postanowieniem prokuratury okręgowej. Ze względu na tę okoliczność przeniesienie odpowiedzialności za zobowiązania spółki na wymienionego członka zarządu nie jest możliwe - przekazuje Pepłowska.

Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątał
Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24

Pięć lat od pożaru odpadów nikt nie posprzątał

W miejscu, gdzie wybuchł pożar, nic się nie dzieje. Nasz dziennikarz wszedł na teren bez żadnych problemów, bo od strony ulicy Kwasowej nie ma płotu, a na działkę prowadzi wydeptana ścieżka, co może świadczyć o tym, że wchodzą tam regularnie inne osoby.

Odpady, które pozostały po pożarze, są zarośnięte drzewami i krzakami i w wielu miejscach wydobywa się nieprzyjemny zapach.

Jak to możliwe, że przez tyle lat nikt nie zlikwidował ani spalonych śmieci, ani tych, które spalić się nie zdążyły?

Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24
Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24

Cztery lata urzędniczego ping-ponga

Przez blisko cztery lata trwał spór kompetencyjny o to, kto zalegające po pożarze odpady powinien uprzątnąć. Starosta zgierski wskazywał, że powinien to zrobić marszałek województwa łódzkiego, z kolei marszałek wskazywał, że musi to zrobić starosta.

Sprawę rozstrzygnął w marcu 2022 roku Naczelny Sąd Administracyjny, który zdecydował, że to marszałek województwa łódzkiego musi wyegzekwować usunięcie odpadów po pożarze w Zgierzu. W uzasadnieniu wyroku sąd argumentuje, że to marszałek województwa łódzkiego jest właściwy do wydania zezwolenia na zbieranie odpadów w sytuacji, gdy ich masa przekracza trzy tysiące ton w skali roku, a tym samym jest organem właściwym do podjęcia działań wobec posiadacza odpadów. Orzekł tak, mimo tego, że akurat w przypadku tych odpadów, zgodę na składowanie wydał... starosta, a nie marszałek. W międzyczasie jednak, w 2020 r. zmieniły się przepisy i od tamtego momentu składowiska większe niż trzy tysiące ton rocznie są w gestii marszałków województw.

Czytaj też: Pożar składowiska odpadów w Zielonej Górze. Jakie substancje zawiera czarny dym? Chemik i toksykolog Jakub Duszczyk wyjaśnia

Starosta kontra marszałek

- Wątpliwości miał marszałek, my tych wątpliwości nie mieliśmy, więc wystąpiliśmy do Naczelnego Sądu Administracyjnego o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego i sąd w postanowieniu prawomocnym wskazał, że właściwym organem jest marszałek województwa łódzkiego. Mało tego, sąd wskazał, że marszałek powinien podjąć działanie zgodnie z artkułem 26a ustawy o odpadach, a ten artykuł mówi o tym, że gdy odpady stwarzają zagrożenie dla ludzi, bądź dla środowiska, właściwy organ niezwłocznie podejmuje działania w celu usunięcia i zagospodarowania tych odpadów. Ku mojemu zdziwieniu, marszałek nie podjął działań z tego artykułu, tylko podjął działania zgodnie z ustawą o egzekucji w administracji i jest to dla mnie niezrozumiałe - przekazuje nam członek zarządu powiatu zgierskiego Wojciech Brzeski.

Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24

Brzeski podpowiada, że pieniądze na uprzątniecie odpadów są w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska. - My mieliśmy podobną sytuacje jak ta w Zgierzu, w Brużyczce Małej, gdzie zalegały odpady niebezpieczne, to było w naszej kompetencji, nie uchylaliśmy się od odpowiedzialności i pozyskaliśmy ponad 11 milionów złotych. Odpady zostały uprzątnięte i zutylizowane - przekonuje samorządowiec.

Inaczej sprawę uprzątnięcia odpadów po pożarze w Zgierzu widzi jednak członek zarządu województwa łódzkiego Andrzej Górczyński. Jego zdaniem sąd wskazał, że część odpadów musi uprzątnąć starosta zgierski, część urząd marszałkowski.

- Trudno jest dyskutować z wyrokiem Najwyższego Sądu Administracyjnego, który w sprawie terenu po pożarze w Zgierzu, jednoznacznie wskazał kto co ma robić i dyskusja ze starostą zgierskim jest bezzasadna. To sąd badając przedmiot sprawy, stwierdził, że na tym terenie znajdują się odpady popożarowe. W ustawie o odpadach znajduje się definicja odpadów popożarowych i należy tutaj wskazać, że są to odpady powstałe w związku z wypadkami, powstające podczas prowadzenia akcji gaśniczych, dlatego tutaj musi uprzątnąć je starosta i jak te odpady po pożarze usunie, wtedy marszałek będzie sprzątał pozostałe odpady, które tam są - informuje Górczyński.

Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24
Od ogromnego pożaru minęło pięć lat. Odpadów do dziś nikt nie posprzątałTVN24

- Trzeba uderzyć się w piersi, jak wydaje się decyzję na składowanie odpadów. Myślę, że starosta powinien się przyznać do tego, że nie trafił z tą decyzją dla tych spółek, które na jego terenie zagościły i teraz mówi, że nie trafił z decyzją, ale dobrze, że się ustawa zmieniła, to jak ja nie trafiłem, to będę walił we wszystkich i niech za mnie sprzątają. Niech wykona wyrok NSA i uprzątnie odpady popożarowe, a my sprzątniemy pozostałe - kwituje Górczyński.

Wymiana urzędniczych pism trwa. I to mimo tego, że zarząd powiatu zgierskiego, jak i zarząd województwa łódzkiego, są z tej samej politycznej ekipy. W powiecie zgierskim rządzi koalicja PiS-PSL, a w województwie PiS.

Autorka/Autor:Piotr Krysztofiak

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Grzegorz Michałowski

Pozostałe wiadomości

Wysoka temperatura w grudniu sprzyja aktywności kleszczy, dlatego ten niebezpieczny pajęczak może znaleźć się na choince, którą przyniesiemy do domu. Warto przejrzeć swoje zwierzęta, aby sprawdzić czy nie złapały kleszcza, przebywając w pobliżu świątecznego drzewka.

Razem z choinką możemy przynieść do domu nieproszonego gościa. To ryzyko wzrosło

Razem z choinką możemy przynieść do domu nieproszonego gościa. To ryzyko wzrosło

Źródło:
PAP

Na Marcinie Romanowskim ciążą bardzo poważne zarzuty sprzeniewierzenia bardzo poważnych pieniędzy, (...) które były przeznaczone dla najsłabszych, najbardziej pokrzywdzonych - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" marszałek Sejmu, lider Polski 2050 i kandydat na prezydenta Szymon Hołownia.

Hołownia: Romanowski jest usprawiedliwiony jako poseł. Nie jako człowiek

Hołownia: Romanowski jest usprawiedliwiony jako poseł. Nie jako człowiek

Źródło:
TVN24

Dwóch 18-latków zginęło w wypadku, do którego doszło w Kowarach (woj. dolnośląskie). Kierujący bmw zjechał z drogi, wjechał do rowu i uderzył w przydrożne drzewo. Zginęli kierowca i pasażer, trzecia osoba trafiła do szpitala.

Tragiczny wypadek, zginęło dwóch 18-latków

Tragiczny wypadek, zginęło dwóch 18-latków

Źródło:
tvn24.pl

Podatki za 2024 rok będzie można rozliczyć za pomocą aplikacji mobilnej – wynika ze słów szefa Krajowej Administracji Skarbowej, wiceministra finansów Marcina Łobody.

Zmiana w sprawie PIT. Nowość w rozliczeniach z fiskusem

Zmiana w sprawie PIT. Nowość w rozliczeniach z fiskusem

Źródło:
PAP

Mamy dowody na to, że Rosja próbuje manipulować francuskimi influencerami - powiedział minister spraw zagranicznych Francji Jean-Noel Barrot. Polityk zaapelował do użytkowników platform internetowych o ostrożność.

"Mamy dowody". Ostrzeżenie dla influencerów

"Mamy dowody". Ostrzeżenie dla influencerów

Źródło:
PAP

Co najmniej 100 północnokoreańskich żołnierzy zginęło, a tysiąc zostało rannych w walkach z ukraińskimi siłami w obwodzie kurskim w Rosji - ujawniła południowokoreańska Narodowa Służba Wywiadowcza. Agencja prasowa Yonhap przekazała, że wysoką liczbę ofiar, mimo niewielkiej liczby starć, przypisano "nieznajomości środowiska pola bitwy na otwartym terenie, wykorzystaniu wojsk północnokoreańskich jako jednostek szturmowych na linii frontu oraz brakowi zdolności do reagowania na ataki dronów".

Dużo ofiar, choć starć niewiele. Wywiad w Seulu ujawnia dane o żołnierzach Kima

Dużo ofiar, choć starć niewiele. Wywiad w Seulu ujawnia dane o żołnierzach Kima

Źródło:
PAP

Do Sejmu trafiła petycja postulująca zakaz spowiadania dzieci poniżej 18. roku życia w Kościele katolickim oraz innych kościołach, jeśli jest tam stosowana. Jak podaje w czwartek "Rzeczpospolita", petycja została podpisana przez 12 tysięcy osób.

Zakaz spowiedzi dla niepełnoletnich? Do Sejmu trafiła petycja

Zakaz spowiedzi dla niepełnoletnich? Do Sejmu trafiła petycja

Źródło:
PAP

Dwóch pilotów zginęło w wyniku katastrofy prywatnego odrzutowca w miejscowości San Fernando na przedmieściach Buenos Aires, stolicy Argentyny. Maszyna nie zdołała wyhamować podczas lądowania i uderzyła w budynek mieszkalny.

Lecieli z kurortu. "Była kula ognia i wybuch"

Lecieli z kurortu. "Była kula ognia i wybuch"

Źródło:
PAP, Reuters

Podczas interwencji w miejscowości Zielona Chocina w województwie pomorskim jeden z policjantów oddał śmiertelny strzał do 37-latka. Wcześniej policjanci otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który pobił swojego ojca i demoluje dom.

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Nie żyje 37-latek

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Nie żyje 37-latek

Źródło:
tvn24.pl

Strażnicy miejscy zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy malowali po ekranach dźwiękochłonnych. Nie widzieli w tym nic złego. Dopiero podczas oczekiwania na przyjazd policji zrozumieli, że będą musieli ponieść koszty usunięcia własnych "dzieł".

"Umówili się, by razem pomalować". Zapłacą za usunięcie swoich "dzieł"

"Umówili się, by razem pomalować". Zapłacą za usunięcie swoich "dzieł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czek wystawiony na sumę 49 milionów euro znalazł na ulicy w Lecce na południu Włoch przedstawiciel władz tego miasta. Jak przyznał, dostał zawrotów głowy na widok tylu zer. Udało mu się odnaleźć właściciela czeku.

Miliony euro leżały na ulicy

Miliony euro leżały na ulicy

Źródło:
PAP

Testy toksykologiczne składników napojów spożywanych przez siedmiu turystów, którzy zatruli się na Fidżi, nie wykazały obecności w nich metanolu ani żadnych nielegalnych substancji - przekazuje CNN, powołując się na miejscowe służby.

Zatrucie alkoholem w rajskim kurorcie. Są wyniki badań drinków

Zatrucie alkoholem w rajskim kurorcie. Są wyniki badań drinków

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Co najmniej 13 osób zginęło w wyniku zderzenia indyjskiego wojskowego ślizgacza z pasażerskim promem u wybrzeży Bombaju. Marynarka wojenna podała, że 101 osób udało się uratować.

13 osób zginęło, 101 uratowano

13 osób zginęło, 101 uratowano

Źródło:
PAP

Potężne tornado przetoczyło się przez miasto Scotts Valley w amerykańskim stanie Kalifornia. Jego niszczycielską siłę widać na nagraniu uchwyconym przez kamerkę samochodową w ciężarówce.

Tornado przewróciło ciężarówkę. Nagranie z wnętrza pojazdu

Tornado przewróciło ciężarówkę. Nagranie z wnętrza pojazdu

Źródło:
CNN

Znajoma właścicielki jednego z mieszkań na Woli jest podejrzana o oszustwa przy jego wynajmie. Według policji, kobieta oferowała lokal kilku osobom jednocześnie, ale z żadną z nich nie sfinalizowała umowy. Kontakt urywał się po wpłaceniu zaliczki na poczet umowy rezerwacyjnej. 

Kilka osób wpłaciło zaliczki na wynajem tego samego mieszkania, kluczy nikt nie dostał. Znajoma właścicielki zatrzymana

Kilka osób wpłaciło zaliczki na wynajem tego samego mieszkania, kluczy nikt nie dostał. Znajoma właścicielki zatrzymana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Chiny mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami międzykontynentalnymi - wynika z raportu Pentagonu opublikowanego w środę. Dokument zwraca też uwagę na korupcję w wojsku, rosnącą współpracę Chin z Rosją i możliwość inwazji na Tajwan.

"Mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami"

"Mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami"

Źródło:
PAP, Reuters

- Jestem przekonany, że gość, który się chroni przed polskim wymiarem sprawiedliwości w ten sposób, jak zostanie zatrzymany, zacznie sypać - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Ryszard Petru z klubu Polska 2050-Trzecia Droga, komentując zniknięcie Marcina Romanowskiego. Zdaniem Tomasza Treli z Nowej Lewicy "może być tak, że teraz ci w PiS-ie się zaczynają bać, kogo Romanowski pierwszego sypnie".

"On zostanie dorwany przez polskie służby. On zacznie sypać"

"On zostanie dorwany przez polskie służby. On zacznie sypać"

Źródło:
TVN24

W Sądzie Okręgowym we Wrocławiu ruszył proces w sprawie zamordowania Mai H. we wrocławskim zakładzie karnym. Kobieta została uduszona przez jej partnera i jednocześnie ojca ich dwóch córek, które teraz, po 17 latach, pozwały Skarb Państwa. Kobiety domagają się 15 mln zł zadośćuczynienia.

Kobieta została zamordowana podczas odwiedzin w więzieniu. Jej córki pozywają państwo

Kobieta została zamordowana podczas odwiedzin w więzieniu. Jej córki pozywają państwo

Źródło:
tvn24.pl

W nadchodzących dniach pogoda w Polsce kształtowana będzie przez wiry niżowe - najpierw rządy sprawować będzie Anka, a później Caroline. Po ciepłych dniach, z temperaturą sięgającą nawet 15 stopni Celsjusza, nastąpi ochłodzenie. W weekend popada deszcz ze śniegiem i mokry śnieg.

Czeka nas drastyczne ochłodzenie. W prognozie widać też śnieg

Czeka nas drastyczne ochłodzenie. W prognozie widać też śnieg

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ponad 2,3 tysiąca aut marki KIA objętych jest akcją serwisową - przekazał producent poprzez stronę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W samochodach może dojść do awarii, która może spowodować zwarcie elektryczne, mogące z kolei skutkować pożarem w komorze silnika pojazdu.

Duży producent wzywa do warsztatów. Może dojść do awarii

Duży producent wzywa do warsztatów. Może dojść do awarii

Źródło:
PAP

Rodzice 3,5-letniej Helenki, która przebywa w ciężkim stanie w szpitalu w Zielonej Górze, usłyszeli prokuratorskie zarzuty spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu w postaci niewydolności wielonarządowej poprzez nieodpowiednie odżywianie. W ocenie śledczych działanie rodziców nosiło znamiona przestępstwa znęcania się nad dziewczynką. Według biegłego dziecko "było wyniszczone z niedożywienia". Prokuratura twierdzi jednak, że lodówka rodziny była pełna.

3,5-latka "wyniszczona z niedożywienia". Rodzice usłyszeli zarzuty

3,5-latka "wyniszczona z niedożywienia". Rodzice usłyszeli zarzuty

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

W grudniu według rankingu CBOS największym zaufaniem społecznym cieszą się prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz wiceprzewodniczący PO, prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Największą nieufność budzi prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Komu najbardziej ufają Polacy, komu najmniej? Nowy ranking

Komu najbardziej ufają Polacy, komu najmniej? Nowy ranking

Źródło:
PAP

Tragiczny pożar domu w Rudzie Malenieckiej (województwo świętokrzyskie). Nie żyje jedna osoba. Policji pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Spłonął dom, w środku znaleziono zwłoki

Spłonął dom, w środku znaleziono zwłoki

Źródło:
tvn24.pl

Węgierski parlament uchwalił kolejną nowelizację konstytucji, która między innymi znosi część wymogów dotyczących kandydatów na prokuratora generalnego i sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem opozycji wprowadzono również zmiany ordynacji wyborczej na korzyść rządzącego Fideszu.

Na Węgrzech zmiany w ordynacji wyborczej. Opozycja: na korzyść Fideszu

Na Węgrzech zmiany w ordynacji wyborczej. Opozycja: na korzyść Fideszu

Źródło:
PAP

Unijni przywódcy i państw Bałkanów Zachodnich przyjęli deklarację brukselską, w której podkreślono potrzebę rozszerzenia Unii Europejskiej. Liderzy zabiegają o jednoczesne odciągnięcie regionu od Rosji i Chin. W Brukseli jest też prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski – przywódca mówi, że jego dwudniowa wizyta jest doskonałą okazją, żeby poruszyć kwestię gwarancji bezpieczeństwa dla jego kraju.

"Przyszłość Bałkanów Zachodnich jest w naszej Unii"

"Przyszłość Bałkanów Zachodnich jest w naszej Unii"

Źródło:
PAP

Miał lecieć do Gruzji. Podczas odprawy paszportowej okazało się, że jest ścigany między innymi czerwoną notą Interpolu. Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie zatrzymali 36-letniego Gruzina.

Chciał lecieć do Gruzji, trafił do aresztu

Chciał lecieć do Gruzji, trafił do aresztu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent elekt Donald Trump stwierdził, że wcielenie Kanady do Stanów Zjednoczonych Ameryki to "świetny pomysł". "Wielu Kanadyjczyków chce, by Kanada stała się 51. stanem Ameryki" - ocenił. Przyszły prezydent USA miał zasugerować premierowi Justinowi Trudeau aneksję jego państwa podczas spotkania pod koniec listopada.

Trump wraca do tematu Kanady. "To nie ma sensu"

Trump wraca do tematu Kanady. "To nie ma sensu"

Źródło:
PAP
Zabił na oświetlonym przejściu dwie seniorki, nie poszedł do więzienia

Zabił na oświetlonym przejściu dwie seniorki, nie poszedł do więzienia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać rzekomo transport nowych samochodów osobowych z Polski, "prosto z salonu", na Ukrainę. Tylko że opis filmu jest fałszywy, bo transport tych aut jechał w stronę innej granicy.

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

Źródło:
Konkret24

Generał Keith Kellogg ocenił, że Moskwa i Kijów są gotowe w przyszłym roku zakończyć wojnę. Wskazany przez Donalda Trumpa na specjalnego wysłannika ds. Ukrainy polityk stwierdził, że obie strony konfliktu są wykończone walkami.

U Trumpa ma się zająć Ukrainą. "To jest jak walka w klatce"

U Trumpa ma się zająć Ukrainą. "To jest jak walka w klatce"

Źródło:
PAP

1030 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Nocny atak ukraińskich dronów wywołał pożar w rafinerii ropy naftowej w Nowoszachtyńsku w obwodzie rostowskim na południu Rosji. Z kolei Rosja przeprowadziła atak rakietowy na Krzywy Róg – uszkodzonych zostało wiele budynków, w tym szpital. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Atak ukraińskich dronów na rafinerię w Nowoszachtyńsku, Rosja uderzyła w Krzywy Róg

Atak ukraińskich dronów na rafinerię w Nowoszachtyńsku, Rosja uderzyła w Krzywy Róg

Źródło:
PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała przechwycone nagranie, które ma być dowodem, że wojska Korei Północnej walczące z armią ukraińską w obwodzie kurskim ponoszą ciężkie straty. Rozmówczyni - przedstawiona przez SBU jako pielęgniarka szpitala w obwodzie moskiewskim - ujawnia, ilu wojskowych armii Kim Dzong Una zostało rannych w ciągu kilku ostatnich dni. Rosjanka narzeka także, że kontakt z nimi jest bardzo trudny.

"120 rannych Koreańczyków w pociągu". Przechwycona rozmowa

"120 rannych Koreańczyków w pociągu". Przechwycona rozmowa

Źródło:
NV, Ukraińska Prawda, tvn24.pl