Zamiast siedzieć w domach, spotkali się na treningu bokserskim. 11 kibiców jednego z łódzkich klubów piłkarskich odpowie teraz przed sądem za łamanie zakazu zgromadzeń.
W środę około godziny 18 łódzka policja odebrała zgłoszenie o możliwym naruszeniu przepisów dotyczących gromadzenia się osób. - Jak wynikało ze zgłoszenia, w klubie sportowym na terenie dzielnicy Polesie doszło do spotkania kibiców jednej z łódzkich drużyn piłkarskich. Młodzi mężczyźni, nie bacząc na obowiązujące zakazy, postanowili urządzić sobie trening bokserski – wyjaśnia Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Tylko dla "zaufanych"
Jak ustalili funkcjonariusze udział w treningu był możliwy tylko dla "zaufanych" osób. Po wejściu do środka drzwi były zamykane, aby na trening nie dostały się osoby niepowołane.
Policjanci weszli do środka, wylegitymowali wszystkich uczestników nielegalnego treningu i przeprowadzili kontrolę przedmiotów, które posiadali ćwiczący. Nie znaleźli niczego, co by ich zaskoczyło.
- W torbach sportowych znajdowały się akcesoria niezbędne do prowadzenia treningu. Były to między innymi ochraniacze na szczęki i piszczele z naniesionymi emblematami drużyny sportowej, a także specjalne trenażery – wyjaśnia Fiedukowicz.
Sprawa trafi do sądu
Dla uczestników treningu sprawa zakończy się w sądzie. Zostały sporządzone wnioski o ukaranie. Teraz grozić im mogą dotkliwe konsekwencje finansowe. O sprawie poinformowani zostali również pracownicy Inspekcji Sanitarnej – przekazał Fiedukowicz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Łódzka policja