Łódź

Łódź

Notariuszki z zarzutami. Mecenas: może nie wiedziały, w jakim stanie jest 89-latka

- Chorzy na demencję mają przebłyski świadomości, nie wiadomo, jak było w momencie spisywania dokumentów - mówił we "Wstajesz i wiesz" mec. Łukasz Chojniak, komentując sprawę łódzkich notariuszek podejrzanych o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. Prokurator odpowiadał na antenie: "mamy wystarczająco silne argumenty, żeby stawiać zarzuty".

Przegląd prasy: komornik zajął bankowe konto. "Nie odbierali poczty"

Komornik zajął konto należące do jednego z łódzkich banków - informuje "Gazeta Wyborcza". Chce w ten sposób zabezpieczyć 50 tys. złotych, które mają trafić na konto fundacji opiekującej się chorymi dziećmi. Dlaczego? Bo sąd uznał, że fundacja z winy banku straciła szansę na dotację. W międzyczasie placówka miała ignorować korespondencję z banku oraz z poszkodowanej fundacji.

Kobiety jak "seksualne niewolnice". "Albo prostytucja, albo gwałt"

Miały być duże i szybkie pieniądze oraz bezpieczeństwo. W praktyce było przymuszanie do prostytucji pod groźbą gwałtu albo utraty życia. Tak zdaniem śledczych wyglądał proceder handlu ludźmi, za którym mieli stać dwaj mężczyźni z powiatu zgierskiego. Obydwaj usłyszeli już zarzuty.

"Kobieta nie wie, co się z nią dzieje". Notariuszki i tak zmieniły testament na rzecz sąsiadki?

89-letnia pani Janina oddała wszystko, co miała swojej sąsiadce z klatki: prawo do zarządzania należącymi do siebie mieszkaniami, prawo do pobierania emerytury i reprezentowania przed urzędami. Kobieta notarialnie zmieniła też testament tak, że sąsiadka stała się jej jedyną spadkobierczynią. Śledczy nie mają wątpliwości: starsza pani nie wiedziała, co podpisuje, bo ma demencję i najpewniej padła ofiarą oszustwa. Zarzuty w sprawie usłyszały trzy osoby pracujące w kancelarii notarialnej oraz 61-latka, na którą został przepisany majątek starszej kobiety.

"Frankowicze" wyszli na ulice. "Chcemy rozmów z bankami i z rządem"

Gdańsk, Wrocław, Łodź, Warszawa i Kraków - to tam niezadowoleni frankowicze najliczniej wyszli na ulice, żeby przedstawić swoje racje. Wszyscy zgodnie domagają się pomocy od państwa. Są rozżaleni, że rząd nie naciska na banki, które jeszcze kilka lat temu kusiły tanimi i łatwo dostępnymi kredytami we frankach.

Były wiceminister zawiadamia prokuraturę ws. pigułki "dzień po", bo "zabija"

- Prokuratura musi zająć się ludźmi, którzy forsują przestępcze, aborcyjne procedury w naszym kraju - mówią przedstawiciele katolickiego klubu im. Świętego Wojciecha w Łodzi i składają do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. - Próba wprowadzenia pigułki "dzień po" bez recepty to działalność przeciwko życiu i przeciwko narodowi - kwituje szef organizacji.

Pożar słomy w Ostrowie. "Akcja gaśnicza może potrwać do jutra"

Trwa walka z pożarem słomy w Ostrowie (woj. łódzkie). - W płomieniach w tym samym czasie stanęły trzy sterty, dlatego nie wykluczamy podpalenia - mówią tvn24.pl strażacy. W ramach akcji gaśniczej pracuje ponad 30 jednostek straży pożarnej. Dogaszanie słomy może potrwać do soboty.

Zwlekał z cesarskim cięciem. Ordynator skazany

Dziesięć miesięcy więzienia w zawieszeniu, dwa tysiące złotych grzywny i dwa lata zakazu pełnienia obowiązków służbowych - taki wyrok usłyszał 63-letni ordynator oddziału ginekologicznego w Skierniewicach (woj. łódzkie). Miał on zwlekać z decyzją o cesarskim cięciu, młoda kobieta urodziła martwą dziewczynkę.

Dwóch policjantów rannych podczas zatrzymania, padły strzały

- Chcieliśmy zatrzymać podejrzewanego o handel narkotyków, ten jednak nie chciał się poddać - informuje tvn24.pl Centralne Biuro Śledcze. Zanim 29-latek z Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie) trafił w ręce policji, potrącił samochodem dwóch policjantów. W czasie zatrzymania funkcjonariusze przestrzelili uciekającemu mężczyźnie opony.

Karambol w Kowiesach: mgła nie była sztuczna

To był najtragiczniejszy wypadek zeszłorocznej majówki - w Kowiesach (łódzkie) zderzyło się 11 samochodów, zginęły trzy osoboy. Biegli powołani przez łódzką prokuraturę stwierdzili, że - wbrew wcześniejszym doniesieniom - mgła, która go spodowdowała, nie została wytworzona przez urządzenia sadownicze.

"Leżał martwy na klatce schodowej". Śledztwo w sprawie śmierci policjanta

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 38-letniego policjanta, który został znaleziony martwy na klatce schodowej jednego z bloków w Tomaszowie Mazowieckim. - Mężczyzna miał obrażenia głowy, dlatego nie wykluczamy udziału osób trzecich - informuje prokuratura. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów.