Fartuszek Judy Garland z "Czarnoksiężnika z krainy Oz", sukienka zrobiona z zasłony, którą Vivien Leigh nosiła w "Przeminęło z wiatrem", garnitury i meloniki, rozsławione przez Charlie Chaplina w niemych filmach, a także obcisły strój Spidermana - to część kultowych kostiumów filmowych z ponad 100, które "zagrały" w Hollywood w latach 1912-2012. To pierwsza taka wystawa w historii, bo większość z tych ubrań, nigdy nie była prezentowane publicznie.

To najbardziej oczekiwana wystawa w tym roku, nie tylko dla fanów mody, ale i filmu. Bo jest przełomowa - jeszcze nigdy wcześniej nie zgromadzono w jednym miejscu aż tyle najbardziej kultowych kostiumów z najsłynniejszych filmów, które powstały w Hollywood przez ostatnie 100 lat.

- Większość z tych ubrań nigdy nie opuściło prywatnych zbiorów i archiwów studiów filmowych. Teraz pierwszy raz będzie można im się przyjrzeć z bliska - zapewnia Deborah Nadoolman Landis, kurator wystawy "Hollywood Costume" w londyńskim Victoria & Albert Museum.

Wśród ponad 100 kostiumów, które nosili najbardziej znani i niezapomniani bohaterowie filmowi z lat 1912-2012, znajdą się m.in. te noszone przez Charliego Chaplina w czasach Złotej Ery Hollywood aż po bohaterów "Avatara". Będzie można zobaczyć niebieski fartuszek Judy Garland z "Czarnoksiężnika z krainy Oz", zieloną suknię, którą Scarlett z "Przeminęło z wiatrem" uszyła sobie z zasłony, a także czarną suknię projektu Givenchy dla Audrey Hepburn uwiecznioną w "Śniadaniu u Tiffany'ego".

Nie zabraknie też męskich strojów Harrisona Forda z "Poszukiwaczy Zaginionej Arki", Roberta de Niro z "Taksówkarza", Brada Pitta z "Podziemnego kręgu" i Johnny'ego Deppa z "Piratów z Karaibów". Reprezentowane będą też kreacje z długiej listy filmowych biografii głów królewskich - od "Elizabeth" z Cate Blanchett do "Marie Antoinette" z Kirsten Dunst.

"Nie założę tego, bo nie noszę żółtego"

"Hollywood Costume" pokaże nie tylko gotowe dzieła, ale także cały proces ich projektowania od momentu napisania scenariusza do przeniesienia na ekran, będzie również analizować współpracę projektantów z aktorami.

- Bardziej komfortowa jest dla nas praca z aktorami, którzy są zainteresowani rozwojem swoich postaci, niż z gwiazdami. Tylko te drugie potrafią wypowiadać takie perełki, jak: "Nie założę tego, bo nie noszę żółtego" - opowiada Ann Roth, autorka kostiumów m.in. do "Utalentowanego pana Ripley" i "Nocnego kowboja", laureatka Oscara.

Roth wychwala Meryl Streep. - Współpraca z nią jest doskonała. Możemy stać w przymierzalni i przez godzinę mierzyć 14 par kolczyków, buty z obcasami, buty bez obcasów, nanosić poprawki krawieckie przy sukni, układać fryzurę i robić notatki. Ona jest spocona i zmęczona, ale cały czas kontroluje sytuację w lustrach, które stoją wokół niej - mówi z podziwem o potrójnej laureatce Oscara.

Kostiumy na londyńskiej ekspozycji pokazywane będą nie tylko na manekinach, V & A wykorzysta fragmenty filmów zmontowane tak, by pokazać ubrania w ich oryginalnym kontekście. Będą wyświetlane wywiady z czołowymi projektantami kostiumów w Hollywood (np. Edith Head i Sandy Powell), a także reżyserami (Martin Scorsese) i aktorami (Meryl Streep), by wyjaśnić jaką rolę kostiumy odgrywają w tworzeniu postaci.

- Kiedy postać i film rozpalą wyobraźnię publiczności kostiumy mogą wykreować światowe trendy mody i mieć wpływ na światową kulturę. Wystawa udowodni, że to w kinie rodzą się ikony - zachęca do obejrzenia "Hollywood Costume" jej kuratorka.

Ekspozycja potrwa od 20 października do 27 stycznia 2013 roku.

Źródło: tvn24.pl