W 2000 roku Russell Crowe wcielił się w rolę generała Maximusa w filmie Ridleya Scotta "Gladiator". Dwie dekady później odwiedził Rzym wraz ze swoją partnerką oraz dwoma synami. "Wziąłem dzieci, by zobaczyły moje stare biuro" - zażartował aktor w opisie zdjęcia z Koloseum, które udostępnił w mediach społecznościowych.
Na twitterowym profilu Russella Crowe’a w poniedziałek pojawiła się fotografia wykonana podczas rodzinnych wakacji aktora w stolicy Włoch. Pozuje na nim na tle Koloseum wraz ze swoją partnerką, 31-letnią Britney Theriot, oraz dwoma synami z zakończonego w 2018 roku małżeństwa - 18-letniem Charlesem i 16-letnim Tennysonem. W kadrze znalazło się też kilka innych młodych osób, nie wiadomo czy to znajomi rodziny, czy przypadkowi turyści.
Zwiedzanie Rzymu miało swój ciąg dalszy. Tego samego dnia Crowe odwiedził słynną Fontannę di Trevi. Pochwalił się tym na kolejnym zdjęciu, które opublikował na Twitterze. W jego opisie aktor nazwał popularną rzymską atrakcję turystyczną "swoim ulubionym miejscem we wszechświecie".
Maximus wrócił do Rzymu
Rzym od ponad 20 lat jest dla Crowe’a miejscem szczególnym. Choć zdjęć do "Gladiatora" nie kręcono w Wiecznym Mieście ani nawet w Italii ("rzymskie" sceny powstały na Malcie), tematyka związana z dawną stolicą imperium musi budzić u nowozelandzkiego aktora pozytywne skojarzenia. Występ w kultowej produkcji z 2000 roku nadał rozpędu jego karierze i zapewnił mu Oscara za rolę pierwszoplanową. Krytycy jednogłośnie ocenili występ Crowe’a w roli generała Maximusa, prawej ręki cesarza, jako wybitną kreację aktorską. Równie dobre recenzje zebrał sam film, w czym sporą zasługę miała gwiazdorska obsada. U boku Crowe’a na ekranie pojawili się m.in. Joaquin Phoenix czy Richard Harris. Na krześle reżysera zasiadł Ridley Scott.
Rok po "Gladiatorze" premierę miał "Piękny umysł", w którym Crowe zagrał cierpiącego na rozwijającą się stopniowo chorobę psychiczną geniusza matematycznego, Johna Nasha. Ta rola przyniosła mu kolejną nominację do Oscara, choć tym razem Nowozelandczyk statuetki nie otrzymał.
Niedawno do kin trafił najnowszy film z Russellem Crowe'em - "Thor: Miłość i grom". W produkcji opartej na serii komiksów Marvela o tytułowym superbohaterze gwiazdor "Gladiatora" gra króla Olimpu, Zeusa.
Źródło: Twitter/Russell Crowe
Źródło zdjęcia głównego: Imperial Cinepix