Naturalnych rozmiarów statuetka Oscara klęczy nad dwiema kreskami białego proszku, trzyma zwinięte w rulon 100 dol., obok leży karta kredytowa. Taka rzeźba stanęła przy Hollywood Boulevard, gdzie odbędzie się 87. gala rozdania nagród Akademii Filmowej. Instalacja zwraca uwagę na problem uzależniania od narkotyków w Hollywood.
W czwartek na Hollywood Boulevard, w miejscu gdzie zaczyna się zamknięta strefa przed galą rozdania Oscarów, pojawiła się naturalnych rozmiarów figura Oscara.
Klęczy on nad kreskami białego proszku, które mają imitować kokainę. Pod figurą znajduje się tabliczka z hasłem "Hollywood's Best Party" (Najlepsza impreza w Hollywood).
Nie tylko w Hollywood
Za obecność kontrowersyjnej rzeźby odpowiada uliczny artysta Plastic Jesus, który tym samym chce zwrócić uwagę na problem m.in. gwiazd Hollywood zmagającymi się z uzależnieniem od narkotyków, które często są ważnym elementem ich codziennego życia.
– Moje prace mają zwrócić uwagę na problem uzależniania od narkotyków nie tylko w Hollywood, ale na całym świcie – podkreśla artysta. Wybrałem Oscary, ponieważ często słyszymy o gwiazdach z Hollywood, które mają problem z narkotykami i idą na odwyk, ale nikt nie mówi o uzależnionych producentach, pisarzach czy obsłudze technicznej – dodał.
#Oscars2015 #AcademyAwards #Hollywood #tinseltown #cocaine #drugs #addiction pic.twitter.com/laC23se2wb— Plastic Jesus (@plasticjesusart) luty 18, 2015
Rzeźba artysty została już usunięta. Zastąpiły ją oficjalne figury Oscarów.
Przełamać tabu
To nie pierwszy raz kiedy Plastic Jesus zwraca uwagę na problem uzależnienia. W zeszłym roku, po śmierci modelki Peaches Geldof, artysta przygotował podobną do tegorocznej figurę. Jej wygląd nawiązywał do przyczyny śmierci kobiety, która zmarła po przedawkowaniu heroiny. Figura złotego Oscara stała z wbitą w rękę strzykawką. Rzeźba ustawiona w pobliżu Hollywood Boulevard szybko została usunięta.
#PeachesGeldof another sad showbiz - heroin related death. Time to confront the issue. pic.twitter.com/4lvpz4ZkTu— Plastic Jesus (@plasticjesusart) maj 1, 2014
Większość prac ulicznego artysty nawiązuje do życia gwiazd i ich problemów związanych ze sławą.
Po samobójczej śmierci Robina Williamsa, Plastic Jesus przygotował rysunek pokazujący aktora i jego dwa oblicza. Maskę, którą widzieli fani, uśmiechniętego i szczęśliwego człowieka i prawdziwą twarz aktora pogrążonego w depresji.
#RobinWilliams #RobinWilliamsRIP #streetart #streetartla pic.twitter.com/TcpnTzTao6— Plastic Jesus (@plasticjesusart) sierpień 14, 2014
- Dopóki nie przełamiemy tabu (wokół narkotyków - red.) gwiazdy i zwykli ludzie będą umierać z powodu przedawkowania. Sztuka jest świetną formą, dzięki której możemy zwrócić uwagę na ten problem – stwierdził artysta.
Autor: kl//rzw / Źródło: Daily Mail, Twitter