Izwiestia: "Katyń" to pierwszy film o zbrodni 40. roku

 
Film "Katyń" będzie można zobaczyć od 21 września
Źródło: TVN24

Rosyjski dziennik "Izwiestija" podkreśla, że "Katyń" Andrzeja Wajdy jest pierwszym w historii polskim filmem poświęconym masowym egzekucjom 1940 roku. W premierze filmu w Warszawie wezmą udział przedstawiciele rosyjskiego Memoriału.

Dzisiaj w Warszawie odbędzie się uroczysta premiera filmu. Wajda zadedykował go swoim rodzicom. Ojciec reżysera, Jakub Wajda, oficer Wojska Polskiego, zginął w Katyniu w wieku 43 lat.

Andrzej Wajda zapowiedział po ubiegłotygodniowym pokazie prasowym filmu, że na uroczystą premierę przyjadą przedstawiciele rosyjskiego Memoriału. Są szanse także na pokazy filmu "Katyń" w Moskwie - mówił reżyser. Ich zorganizowanie planuje właśnie m.in. Memoriał - rosyjska organizacja pozarządowa dokumentująca zbrodnie komunistyczne. Pokaz filmu Wajdy w stolicy Rosji planowany jest na połowę października.

Uroczysta premiera odbędzie się w Teatrze Wielkim
Uroczysta premiera odbędzie się w Teatrze Wielkim
Źródło: TVN24

Dziś "Izwiestija" przypominają, że wiosną 1940 roku zginęło 22 tys. polskich jeńców wojennych, wśród których był też ojciec Andrzeja Wajdy.

Siergiej Garmasz to jedyny rosyjski aktor w filmie
Siergiej Garmasz to jedyny rosyjski aktor w filmie
Źródło: TVN24

"Wajda nakręcił nie tylko tragedię polskich oficerów i żołnierzy. Jest to zaledwie część filmu. Nie mniejsze emocje odczuwa się, gdy widzi się, w jak różny sposób po wojnie Polacy próbowali ułożyć swoje życie" – podkreślają „Izwiestija”. "Konfrontacja między tymi, którzy świadomie stali się częścią represyjnego systemu, a tymi pamiętającymi o Katyniu, w tamtych latach nie przewidywała kompromisów" – dodaje dziennik.

"Izwiestija" informują, że w filmie Wajdy zagrał tylko jeden rosyjski aktor – Siergiej Garmasz. "Bohater Garmasza – kapitan Popow, to nie tylko dobry radziecki oficer, ale także jedyna postać z nazwiskiem - polskie postacie nazwisk nie mają. To świadoma decyzja, pozwalająca (reżyserowi) uwolnić się od realnych biografii" – pisze rosyjska gazeta.

"Katyń" Andrzeja Wajdy, choć otrzymuje bardzo pochlebne recenzje, został odrzucony przez komisję selekcyjną festiwalu w Wanecji (TVN24)
"Katyń" Andrzeja Wajdy, choć otrzymuje bardzo pochlebne recenzje, został odrzucony przez komisję selekcyjną festiwalu w Wanecji (TVN24)
Źródło: TVN24

"Odróżniamy naród od systemu"Rosyjski dziennik publikuje także rozmowę z Andrzejem Wajdą, w której reżyser podkreśla, że w filmie nie ma niczego, co mogłoby zostać odebrane jako "wypad przeciwko Rosji".

- Film opowiada o zbrodni stalinowskiego politbiura. Już w scenariuszu akcenty były rozstawione właściwie. To nie naród dokonuje zbrodni, nie naród przeciwko narodowi – mówi Wajda.

Reżyser przypomniał, że w Polsce naród rosyjski zawsze darzono "ogromną sympatią". - My odróżniamy naród od systemu – zaznaczył.

Także włoska prasa pozytywnie zareagowała na "Katyń". Wczoraj na łamach dziennika "Corriere della Sera" można było przeczytać, że film Andrzeja Wajdy "zdejmuje pokrywę milczenia, które przez dziesięciolecia okrywało ciemnością jeden z najbardziej dramatycznych epizodów polskiej historii".

Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP

Czytaj także: