Eurowizja 2024. Faworyci w finale. Gwizdy i okrzyki w trakcie izraelskiej piosenki

Źródło:
tvn24.pl

Znamy pełną listę tegorocznych finalistów Eurowizji 2024. W sobotnim koncercie wystąpią między innymi: Szwajcaria, Holandia, Austria, Grecja i Izrael. Podczas występu reprezentantki tego ostatniego państwa - Eden Golan - słychać było gwizdy, buczenie i okrzyki.

Finał Eurowizji 2024 coraz bliżej. Po ubiegłorocznym zwycięstwie szwedzkiej piosenki "Tattoo" w wykonaniu Loreen (wokalistka wygrała również w 2012 roku z piosenką "Euphoria") prawo do organizacji Eurowizji zdobyła Szwecja, stając się gospodarzem konkursu po raz siódmy. Trzeci raz w historii Eurowizja odbywa się w Malmö - trzecim największym co do liczby mieszkańców mieście w kraju.

Od ubiegłego roku obowiązują zmienione zasady głosowania w półfinałach. Europejska Sieć Nadawców (EBU) zdecydowała, że o tym, kto dostanie się do finału, decydują jedynie widzowie, a nie, jak to było wcześniej, połączone głosy widzów i paneli jurorskich. Jurorzy przyglądali się próbom generalnym przed każdym z koncertów. W przypadku, gdyby uznano głosowanie w którymś z krajów za nieważne, to pod uwagę wzięte zostaną głosy jury.

Pierwszy półfinał 68. Konkursu Piosenki Eurowizji odbył się we wtorek. Wśród 15 piosenek, walczących o awans, była również "The Tower" w wykonaniu polskiej reprezentantki Luny. Chociaż wokalistka świetnie wypadła, to konkurencja - w tym tegoroczni faworyci - okazała się być silniejsza. Ostatecznie we wtorek do finału przeszły reprezentacje: Serbii, Portugalii, Słowenii, Ukrainy, Litwy, Finlandii, Cypru, Chorwacji, Irlandii i Luksemburga. 

ZOBACZ TAKŻE: POLSKA POZA FINAŁEM EUROWIZJI

Faworyci nie zawiedli

W czwartek na scenie w Malmö Arena wystąpiło 16 reprezentacji, walczących o 10 miejsc w finale oraz trzy z państw "Wielkiej Piątki": Francji, Hiszpanii i Włoch, które mają zagwarantowany udział w sobotnim koncercie. Podobnie jak we wtorek, tak i tym razem faworyci nie zawiedli. Bukmacherzy i eurowizyjni fani przewidują, że spore szanse na tegoroczne zwycięstwo ma piosenka szwajcarska "Code", wykonywana przez Nemo. 24-letnia osoba reprezentująca w Malmo Szwajcarię, jest niebinarna i nie używa rodzajowych zaimków osobowych. Preferują również, żeby zamiast zaimka osobowego, wstawiać w zdanie ich imię.

CZYTAJ TEŻ: Najpopularniejsze piosenki Eurowizji 2024. Zestawienie

Nemo wywołali falę zachwytu już podczas preselekcji krajowych. Utwór "Code" - współprodukowany przez Polaków: Wojciecha Kostrzewę i Nikodema Milewskiego - łączy w sobie elementy kilku gatunków i estetyk muzycznych: pop, rap, drum and bass i opera. Natomiast w tekście Nemo zawarli osobistą podróż, jaką przebyli w procesie odnajdywania własnej tożsamości płciowej.

Spore szanse na zwycięstwo ma "Europapa" holenderskiego twórcy Joosta Kleina. Skoczna piosenka, utrzymana w klimacie legend holenderskiej muzyki dance 2Unlimited i Vengaboys, ukrywa w tekście osobiste doświadczenia muzyka, który w młodym wieku stracił rodziców. Jednocześnie jest to oda do zjednoczonej Europy, którą zwiedzał w poszukiwaniu samego siebie.

ZOBACZ TEŻ: Eurowizja 2024. Jak głosować i jak są liczone głosy?

Ogromny entuzjazm wśród publiczności wywołały również występy: Aiko (Czechy), Kaleen (Austria), Mustii (Belgia), 5miinust, Puuluup (Estonia) oraz Gate (Norwegia).

Ostatecznie, drugą finałową dziesiątkę tworzą: Dons (Łotwa), Kaleen (Austria), Joost Klein (Holandia), Gate (Norwegia), Eden Golan (Izrael), Marina Satti (Grecja), 5miinust, Puuluup (Estonia), Nemo (Szwajcaria), Nuca Buzaladze (Gruzja) i Ladaniva (Armenia).

Do grona tegorocznych faworytów - spośród czwartkowych występów - zaliczają się także trzy propozycje, reprezentujące państwa "Wielkiej Piątki": Francji, Hiszpanii i Włoch. W związku ze zmianami, przyjętymi w tegorocznych zasadach konkursu, po raz pierwszy w historii w półfinałowych koncertach na żywo mogli zaprezentować się wokaliści z tych krajów, pomimo że nie muszą walczyć o miejsce w finale. Francję w tym roku reprezentuje Slimane z poruszającą balladą "Mon Amour". Zachwyt w tym roku budzi hiszpański duet Nebulossa z kawałkiem "Zorra". "La noia" w wykonaniu Angeliny Mango to tegoroczna kandydatka do zwycięstwa z Włoch.

Gwizdy i buczenie w trakcie występu reprezentantki Izraela

Sporo uwagi i kontrowersji wzbudził udział Izraela w tegorocznej edycji Eurowizji, która odbywa się w cieniu protestów i apeli o wykluczenie reprezentacji tego państwa w związku z wojną w Strefie Gazy, będącą odpowiedzią rządu Izraela na atak Hamasu 7 października ubiegłego roku. 

Izrael w tym roku reprezentuje piosenka "Hurricane", wykonywana przez 20-letnią Eden Golan. Chociaż bukmacherzy i część fanów eurowizyjnych przewidują, że Golan swój udział w Eurowizji zakończy w gronie dziesięciu najlepszych reprezentacji, to artystka nie miała łatwo. Najpierw jej występ w trakcie środowej próby generalnej zakłócony został okrzykami propalestyńskimi i buczeniem. W trakcie koncertu półfinałowego również słychać było wyraz sprzeciwu i niechęci wobec jej obecności na scenie: gwizdy i buczenie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: PRÓBA REPREZENTANTKI IZRAELA ZAKŁÓCONA. MALMÖ SZYKUJE SIĘ NA PROTESTY

Warto dodać, że pierwotny tekst piosenki został zmieniony po zastrzeżeniach organizatora Eurowizji. Oryginalnie piosenka Eden Golan zatytułowana była "October Rain" ("Październikowy deszcz") i w ocenie EBU zawierała polityczne odniesienia do ataku Hamasu na Izrael. "Hurricane" był trzecią propozycją izraelską. Dwie wcześniej zgłoszone piosenki uznano za utwory polityczne.

Sama EBU uważa Eurowizję za wydarzenie apolityczne. "Mimo to w 2022 roku wykluczyła Rosję z udziału w Eurowizji po tym, jak kilku europejskich nadawców publicznych wezwało do wykluczenia tego kraju po inwazji na Ukrainę" - przypominał w czwartek Reuters.

Szwedzi "za bardzo kochają Eurowizję"

Szwedzi już w półfinałach udowodnili, że jak mało kto potrafią organizować eurowizyjne show. Czwartkowy półfinał otworzyło krótkie nagranie, na którym prowadzące konkurs - szwedzka komiczka i prezenterka telewizyjna Petra Mede oraz szwedzko-amerykańska aktorka Malin Åkerman - śpiewały "Tattoo" Loreen ze zmienionym tekstem, opisującym, jak dotrzeć ze Sztokholmu do Malmö. Następnie powitały publiczność i widzów w krótkim monologu, w którym żartowały z niektórych eurowizyjnych stereotypów.

Natomiast w trakcie przerwy na głosowanie gospodynie zaprosiły publiczność do wspólnego śpiewania piosenek, które zwyciężały w poprzednich edycjach. Na scenie pojawiły się Helena Paparizou z "My Number One" (Grecja 2005 r.), Charlotte Perrelli z "Take Me to Your Heaven" (Szwecja 1999 r.) oraz Sertab Erener z "Everyway That I Can" (Turcja 2003 r.).

Następnie jedna z prowadzących Petra Mede z udziałem zaproszonych gości wykonała satyryczny, musicalowy kawałek "We Just Love Eurovision Too Much" ("Po prostu kochamy Eurowizję za bardzo"), w których w żartobliwy sposób wypunktowane zostały różne aspekty konkursu, w tym szwedzkie zwycięstwa w Eurowizji. Na scenie pojawił się również Fin Käärijä ze swoim ubiegłorocznym hitem "Cha Cha Cha". Po ogłoszeniu wyników zespół Herreys wykonał piosenkę "Diggi-Loo Diggi-Ley", którą wygrał Eurowizję dla Szwecji w 1984 roku.

Krótka historia Eurowizji

Konkurs Piosenki Eurowizji organizowany jest od 1956 roku przez Europejską Sieć Nadawców, a jego formuła jest inspirowana najstarszym europejskim festiwalem piosenki, czyli festiwalem w San Remo. Od tego czasu tylko jedna edycja konkursu się nie odbyła - w 2020 roku z powodu wybuchu pandemii COVID-19 EBU odwołała konkurs, który miał odbyć się w Holandii.

Co roku finał transmitowany jest do wielu krajów na wszystkich kontynentach. A według oficjalnych szacunków konkurs przyciąga nawet do 600 milionów widzów. Jak podała EBU, w ubiegłym roku finałowy koncert przyciągnął łącznie 162 milionów widzów w 38 krajach, gdzie był transmitowany.

Co ciekawe, w 2015 roku podczas 60. edycji konkursu jako pełnoprawny uczestnik udział wzięła reprezentacja Australii. Był to pierwszy przypadek, że kraj, który nie jest aktywnym członkiem EBU, mógł wziąć udział w Eurowizji.

W tym roku w konkursie udział wzięły reprezentacje 37 krajów. Do finału zakwalifikowało się 26 z nich - po dziesięć z każdego półfinału oraz Wielka Piątka (Francja, Hiszpania, Niemcy, Włochy i Wielka Brytania) i Szwecja - gospodarz konkursu.

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: JESSICA GOW/EPA/PAP

Pozostałe wiadomości

Sobota upływała w części kraju pod znakiem burz. Zjawiskom towarzyszyły obfite opady deszczu i porywisty wiatr. Nad Płockiem przeszła ulewa, zalewając ulice i samochody. Strażacy interweniowali ponad 100 razy. Materiały pokazujące gwałtowne zjawiska pogodowe otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Auta zalane po koła, ulice pod wodą. Ulewa w Płocku

Auta zalane po koła, ulice pod wodą. Ulewa w Płocku

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24, portalplock.pl

Bardzo tym ludziom współczuję i mam nadzieję, że szybko powrócą do zdrowia - powiedział w "Faktach po Faktach" Włodzimierz Cimoszewicz, odnosząc się do funkcjonariuszy zranionych przez cudzoziemców na granicy z Białorusią. - Ale też zastanawiam się, dlaczego w przypadkach, kiedy to nie jest konieczne, oni znajdują się tak blisko tego płotu, że można dokonać jakiegoś ataku - przyznał były premier, obecnie europoseł.

Funkcjonariusze zranieni przy granicy z Białorusią. "Dlaczego oni tam w ogóle podchodzą? To nieprofesjonalne"

Funkcjonariusze zranieni przy granicy z Białorusią. "Dlaczego oni tam w ogóle podchodzą? To nieprofesjonalne"

Źródło:
TVN24

Dzień po tym, jak Waszyngton zezwolił Ukrainie na użycie - z pewnymi ograniczeniami - amerykańskiej broni w atakach na terenie Rosji, w internecie pojawiło się fałszywe wideo, na którym rzecznik USA rzekomo komentuje tę decyzję. "The New York Times" podaje, że amerykańscy urzędnicy stwierdzili, iż nie posiadają informacji o tym, kto jest autorem deepfake'a. Jednocześnie wyrazili niepokój, że "Rosja może zastosować takie techniki do manipulowania".

Niemal minuta o amerykańskim wsparciu Ukrainy. Deepfake z rzecznikiem Departamentu Stanu

Niemal minuta o amerykańskim wsparciu Ukrainy. Deepfake z rzecznikiem Departamentu Stanu

Źródło:
PAP, The New York Times

Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne w sobotnim wypadku między Opolem a Ozimkiem (woj. opolskie). Samochód z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi, uderzył w drzewo i dachował. Jak podają lokalne media, podróżowały nim siostry zakonne. Służby badają przyczyny wypadku.

Auto zjechało z drogi, uderzyło w drzewo i dachowało. Media: ofiarami siostry zakonne

Auto zjechało z drogi, uderzyło w drzewo i dachowało. Media: ofiarami siostry zakonne

Źródło:
TVN24, prostozopolskiego.pl, PAP

48 osób zostało ewakuowanych przez służby w Krasinie (woj. warmińsko-mazurskie) po tym, jak na pochylni wykoleił się i utknął statek, na którym przebywali. Nikt nie został ranny.

Statek utknął na pochylni. Ewakuowano kilkudziesięciu pasażerów

Statek utknął na pochylni. Ewakuowano kilkudziesięciu pasażerów

Źródło:
TVN24

Pożar taśmociągu w jednym z przedsiębiorstw w Świeciu (województwo kujawsko-pomorskie) wybuchł w sobotę. Sytuację udało się opanować. Na miejscu w kulminacyjnym momencie było 12 zastępów straży pożarnej.

Pożar na terenie dużego przedsiębiorstwa. Ogień na taśmociągu

Pożar na terenie dużego przedsiębiorstwa. Ogień na taśmociągu

Źródło:
tvn24.pl

Nie żyje 31-letni wikary z parafii Świętego Stanisława Biskupa Męczennika w Żerkowie. Policja wyjaśnia okoliczności jego śmierci. Nieoficjalnie wiadomo, że duchowny miał ranę postrzałową. Mężczyzna miał pozwolenie na broń.

Śmierć na plebanii. Nie żyje wikary

Śmierć na plebanii. Nie żyje wikary

Źródło:
tvn24.pl

Reżim w Pjongjangu wysłał nad terytorium Korei Południowej kolejne balony ze śmieciami i odchodami - informuje w sobotę południowokoreańska armia. W mijającym tygodniu na jej terytorium dotarło już kilkaset takich obiektów.

Kolejne balony z północy. Przenoszą śmieci i odchody

Kolejne balony z północy. Przenoszą śmieci i odchody

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Kenia chce zaprzestać importu obuwia do 2027 roku. To - według rządu - miałoby ożywić krajowy przemysł skórzany i przyczynić się do utworzenia dziesiątek tysięcy miejsc pracy. Rozpoczęto już przygotowania i do fabryk zakupiono maszyny zwiększające wydajność przetwarzania. Przeszkolono dodatkowo też kilkuset garbarzy.

Za trzy lata Kenia przestanie importować buty. Już podjęła pewne kroki

Za trzy lata Kenia przestanie importować buty. Już podjęła pewne kroki

Źródło:
PAP

We Władysławowie dwulatek został porażony prądem podczas zabawy. Dziecko w ciężkim stanie zostało przetransportowane śmigłowcem do szpitala.

Dwulatek porażony prądem podczas zabawy. Lądował śmigłowiec

Dwulatek porażony prądem podczas zabawy. Lądował śmigłowiec

Źródło:
tvn24.pl

Trudno tam dojechać, przetrwać zimę, zawsze trochę pieniędzy trzeba trzymać w skarpecie, bo bywa, że brakuje prądu i bankomat nie działa. Jest też problem z pracownikami. - Zawsze trzeba było ich tutaj ściągnąć, dać im mieszkanie - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Ewa Żechowska, szefowa bieszczadzkiej Chaty Wędrowca. - Jest taki przesąd, że pierwsze cztery lata są weryfikacją. Jak ktoś je przeżyje, to jest duża szansa, że w Bieszczadach zostanie - mówi Marta Gawron, właścicielka domków U Szoguna. Nie zamieniłaby jednak Wetliny na żadne miasto.

"Ludziom na kalkulatorze wychodzą kosmiczne pieniądze. Tak to nie będzie"

"Ludziom na kalkulatorze wychodzą kosmiczne pieniądze. Tak to nie będzie"

Źródło:
tvn24.pl

Czeka nas stopniowa poprawa pogody. Jeszcze w niedzielę możemy spodziewać się gwałtownych burz. Od początku tygodnia zjawiska te z każdym kolejnym dniem będą zanikać. Jeśli się pojawią, to tylko lokalnie. Temperatura w nadchodzącym czasie nie przekroczy 25 stopni Celsjusza.

Pogoda na 5 dni. Wiemy, kiedy aura zacznie się uspokajać

Pogoda na 5 dni. Wiemy, kiedy aura zacznie się uspokajać

Źródło:
tvnmeteo.pl
Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W wyborach europejskich Polacy wybiorą 53 europosłów na kolejną kadencję Parlamentu Europejskiego. Co warto wiedzieć przed głosowaniem? Oto przewodnik, który w prosty sposób wyjaśnia, jak przebiegają wybory w Unii Europejskiej.

Przewodnik po eurowyborach w siedmiu infografikach. To warto wiedzieć

Przewodnik po eurowyborach w siedmiu infografikach. To warto wiedzieć

Źródło:
tvn24.pl

"Nie oddamy Europy" - to spot przygotowany przez Akcję Demokracja, mający zachęcić Polaków do zagłosowania w wyborach do europarlamentu 9 czerwca. Jego autorzy wskazują na to, że Polska jest bezpieczna tylko we wspólnej i silnej Unii Europejskiej.

Profrekwencyjny spot Akcji Demokracja pokazuje, co może się stać, gdy zabraknie Unii Europejskiej

Profrekwencyjny spot Akcji Demokracja pokazuje, co może się stać, gdy zabraknie Unii Europejskiej

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W ogrodach kancelarii premiera zorganizowano w sobotę wiele atrakcji z okazji Dnia Dziecka. W "Bajkowym ogrodzie" pojawił się między innymi Robert Lewandowski, który - otoczony przez tłum młodych fantów - wypisywał autografy. Odbyły się też liczne zabawy i konkursy. "Spełnienia marzeń i prawdziwych przyjaźni" życzyła z kolei wszystkim dzieciom para prezydencka.

Wyjątkowy gość w ogrodach kancelarii premiera. Lewandowski odwiedził "Bajkowy ogród" w Dzień Dziecka

Wyjątkowy gość w ogrodach kancelarii premiera. Lewandowski odwiedził "Bajkowy ogród" w Dzień Dziecka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiadała o filmach "Garfield" oraz "Puchatek: Krew i miód 2", które właśnie trafiły do kin. W programie wspomniano także między innymi o kłopotach na planie ósmej części "Mission: Impossible".

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Film "Sami swoi. Początek" okazał się kinowym hitem: na dużym ekranie obejrzało go ponad 800 tysięcy widzów. Teraz nową produkcję z bohaterami znanymi z kultowej trylogii Sylwestra Chęcińskiego znajdziemy w Playerze.

Kinowy hit do obejrzenia na małym ekranie

Kinowy hit do obejrzenia na małym ekranie

Źródło:
DDTVN, tvn24.pl