Legendarny aktor i reżyser, Charlie Chaplin, nie był Brytyjczykiem a Francuzem? Takie pytania stawiali sobie w latach 50. XX wieku agenci brytyjskiego kontrwywiadu, którzy po wydaleniu Chaplina z USA za rzekome kontakty z ruchem komunistycznym mieli dotrzeć na zlecenie Amerykanów do jego "prawdziwych korzeni". Amerykanie uważali bowiem, że artysta kłamał twierdząc, że urodził się w Londynie i może być też rosyjskim Żydem. Brytyjczycy badali jednak swoje ślady i - jeżeli w ogóle dochodzili do jakichś wniosków - były to wnioski inne od tych proponowanych przez służby zza oceanu.
Odtajnione po raz pierwszy przez brytyjski kontrwywiad MI5 dokumenty dotyczące Charliego Chaplina opisują śledztwo toczące się po jego wyjeździe ze Stanów Zjednoczonych. Gdy aktor i reżyser opuścił USA w 1952 r. i z powodu rzekomych powiązań ze światowym ruchem komunistycznym nie mógł do nich wrócić, amerykański rząd zwrócił się do Wielkiej Brytanii z zapytaniem o wyśledzenie jego prawdziwych korzeni i stwierdzenie, jak dużym zagrożeniem w rzeczywistości jest aktor.
Choć brytyjskie służby wywiadowcze z całą stanowczością stwierdziły, że "pan Chaplin nie stwarza żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego" tak USA jak Wielkiej Brytanii i "działania Amerykanów skierowane na udowodnienie mu winy są dla nich niezrozumiałe", to śledczym nie udało się już rozwikłać zagadki jego narodzin.
Francuska prowincja
Charles Chaplin zawsze twierdził, że urodził się na East Street w południowym Londynie w sąsiedztwie Walworth, 16 kwietnia 1889 r. - zaledwie cztery dni przed narodzinami Adolfa Hitlera, którego potem sparodiował w legendarnym "Dyktatorze".
Jednak w latach 50. XX wieku Scotland Yard dostał z anonimowego źródła informację o tym, jakoby Chaplin urodził się w rzeczywistości w pobliżu Fontainebleau, miasteczka położonego na południe od Paryża.
Sprawę badano wiele miesięcy. "Nie znaleziono dowodów potwierdzających takie informacje, choć nie można też wykluczyć tego tropu wobec braku znalezienia dowodów świadczących o jego narodzinach w Wielkiej Brytanii" - stwierdzili w związku z tym agenci.
Rosyjski Żyd?
Pierwszym pewnym dokumentem Chaplina jest jego paszport wydany już w USA w 1920 r., 10 lat po jego przybyciu do Hollywood. To on wiele lat później doprowadził do postawienia pierwszego z wielu pytań dotyczących tożsamości artysty.
Amerykańska administracja, która na fali "mccarthyzmu" (działań wynikających z ustawy przygotowanej przez komisję przez senatora Johna McCarthy'ego, która pozwalała na inwigilację środowisk i poszczególnych ludzi pod kątem ich ewentualnych kontaktów z ruchem komunistycznym) próbowała "dobrać się do skóry" wielu pisarzom, aktorom i publicystom, przeprowadziła swoje śledztwo, z którego miało wynikać, że Chaplin był rosyjskim Żydem urodzonym jako Israel Thornstein.
Tej teorii również jednak nie potwierdzili Brytyjczycy, sugerując Amerykanom zakończenie śledztwa. Chaplin wobec zakazu wyjazdu do USA spędził wiele późniejszych lat właśnie na Wyspach.
Cyganie z Birmingham?
Ostatni trop pojawiający się w tej sprawie, to nieoczekiwane znalezisko sprzed roku. Wtedy członkowie rodziny Chaplina znaleźli list skrzętnie zamknięty w jednej z szaf jego posiadłości, którego treść sugerowała, że aktor i reżyser urodził się w romskim obozie w Smethwick, niedaleko Birmingham.
List został wysłany do Chaplina przez niejakiego Jacka Hilla, którego ciotka miała być "cygańską królową", i w której karawanie on sam się urodził. Jack Hill przypominał w nim artyście, że panieńskie nazwisko matki Chaplina też brzmiało "Hill" i wiedziano o niej tylko tyle, że pewnego dnia wystąpiła z romskiej społeczności, by szukać pracy i szczęścia w mieście.
Odtajnione dokumenty MI5 i kolejne zbiory rodzinne wciąż więc nie odpowiadają na pytanie, na które odpowiedzi być może nie znał sam Charlie Chaplin.
Źródło: telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org