Jeden z turystów, wychodząc w Tatry, zabrał ze sobą psa, a podczas wspinaczki po stromym zboczu włożył zwierzę do dużej torby z otworami na łapy. Nagranie nietypowego pomysłu udostępnił w mediach społecznościowych świadek zdarzenia. - To sytuacja niedopuszczalna, bezmyślne traktowanie psa - komentuje w rozmowie z tvn24.pl behawiorysta zwierzęcy.
W mediach społecznościowych we wtorek opublikowany został film, na którym widać wspinającego się po stromym zboczu turystę wnoszącego psa w dużej niebieskiej torbie z otworami na łapy - to najprawdopodobniej reklamówka jednej z sieci sklepów meblowych.
Na nagraniu zarejestrowanym przez - jak czytamy we wpisie - pana Macieja, widać, jak właściciel psa pokonuje przeszkody dzięki zamontowanym w tym miejscu łańcuchom, podczas gdy bezwładne zwierzę nie może się ruszyć.
Behawiorysta: bezmyślne traktowanie psa, sytuacja niedopuszczalna
Jak poinformował serwis Tatromaniak, nagranie zostało wykonane 18 sierpnia na szlaku prowadzącym na Bystrą Ławkę w Tatrach Słowackich. Portal, powołując się na autora wideo, przekazał, że nagrany mężczyzna to turysta z Niemiec.
Nagranie wzbudziło kontrowersje. "Jak tak można? Mam, nadzieję, że ani razu nie zahaczył nim o skałę" - komentuje jedna z internautek. "Straszny i niepotrzebny stres dla tego psiaka", "A gdyby ta torba się rozerwała?", "To jest męczenie psa" - czytamy w sekcji komentarzy.
Poprosiliśmy o komentarz specjalistę. Jak mówi nam Andrzej Kłosiński, behawiorysta zwierzęcy COAPE (to polski oddział Centre of Applied Pet Ethology, organizacji kształcącej behawiorystów zwierząt - przyp. red. ), turysta zachował się nieodpowiedzialnie. - Nie jest to komfortowe dla psa. Dziecka też byśmy w torbie nie przenosili w takie miejsce, z uwagi na to, że jest narażone na strach. Pies się boi, jest skrępowany, nie ma możliwości wyboru jakiegoś zachowania. Uważam, że to sytuacja niedopuszczalna, bezmyślne traktowanie psa. Prawdopodobnie intencja była dobra, ale nie ma to absolutnie sensu - mówi Kłosiński.
Ekspert podkreśla, że psy mogą być zabierane w różne miejsca - choć nie w wysokie góry - w specjalnych nosidełkach. - One zwykle spełniają określone standardy, psu jest w nich wygodnie i jest zabezpieczony przed wypadnięciem. Po drugie, pies powinien być do takich sytuacji przyzwyczajony. Na pewno zwierzęcia nie powinno się zabierać tam, gdzie są łańcuchy, gdzie jest narażony na to, że podczas wspinaczki zostanie przygnieciony przez człowieka, uderzony o skałę, łańcuch czy klamry - podkreśla behawiorysta.
Zabieranie psów w góry jest dozwolone po słowackiej stronie Tatr, jednak w polskim Tatrzańskim Parku Narodowym w większości miejsc obowiązuje zakaz. "Jedynym wyjątkiem w TPN jest Dolina Chochołowska, której właścicielem jest Wspólnota Uprawnionych 8 Wsi w Witowie. Szlakiem prowadzącym dnem doliny do schroniska, gdzie w większości obowiązuje ochrona krajobrazowa, można wejść z psem. Z psem można również spacerować Drogą pod Reglami. Należy pamiętać, że musi on być prowadzony na smyczy" - czytamy na stronie parku.
Źródło: Instagram, TPN, Tatromaniak
Źródło zdjęcia głównego: @tatry_official (Instagram)