Stado dzików wybiegło pod koła samochodu. Zginęło pięć zwierząt

W Legionowie żerowały dziki (zdjęcie ilustracyjne)
Powiat bocheński (Małopolska)
Źródło: Google Earth

Kierowca jadący przez Bochnię w stronę Gorzkowa nie zdołał wyhamować, gdy na jezdnię wybiegło stado dzików. Mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń, jednak śmierć poniosło pięć zwierząt.

Do kolizji doszło w środę wieczorem na drodze krajowej nr 94 w Bochni. Kierowca mercedesa z naczepą jechał w stronę Gorzkowa, gdy pod koła wybiegło stado dzików.

"Pomimo hamowania mężczyzna nie był w stanie uniknąć spotkania ze zwierzyną. W wyniku zdarzenia 37-latek nie odniósł obrażeń ciała. Uszkodzeniu uległ natomiast pojazd, którym kierował" – relacjonuje bocheńska policja. Śmierć poniosło też pięć dzików, w które uderzył mercedes. Ciała zwierząt zostały zabezpieczone przez służby.

Policja apeluje o ostrożność na drodze. "Drogi, które są położone bezpośrednio w okolicach lasów lub terenów niezabudowanych są w szczególności narażone na takie sytuacje, ale równocześnie są oznakowane. Znak drogowy 'zwierzęta dzikie' stosuje się do oznaczania miejsc, w których zwierzęta dziko żyjące często przekraczają drogę. (…) w praktyce ten znak informacyjny powinien oznaczać dla kierowcy ściągnięcie nogi z gazu i zachowanie szczególnej ostrożności".

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: