Od połowy czerwca tradycyjnie rozpoczyna się letni sezon turystyczny w Tatrach. Co roku odwiedza je blisko 3 mln turystów. Górale prognozują, że tegoroczny sezon może sprowadzić mniej wczasowiczów w góry. - Tatry odwiedzi około 10 proc. mniej turystów niż w ubiegłym roku - uważają miejscowi.
Dyrektor Biura Promocji Zakopanego Andrzej Kawecki twierdzi, że tegoroczny sezon wakacyjny zapowiada się nieco słabiej niż ubiegłoroczny, o czym świadczą rezerwacje miejsc noclegowych. - Spodziewamy się, że w tegoroczne wakacje Tatry odwiedzi około 10 proc. mniej turystów niż w ubiegłym roku – mówi. Informuje, że do połowy czerwca było zarezerwowanych na okres wakacji około 40 proc. miejsc noclegowych w Zakopanem. - Ale należy się spodziewać, że rezerwacji będzie przybywać z dnia na dzień, bo Polacy często planują urlopy bez dużego wyprzedzenia – dodaje.
180 tys. osób w Tatrach w tydzień
Zdaniem Kaweckiego największy ruch turystyczny w Zakopanem przypada na okres od połowy lipca do 20 sierpnia.
Ubiegłoroczny wakacyjny sezon turystyczny w Tatrach operatorzy turystyczni zaliczyli do udanych. Świadczyły o tym m.in. statystyki TPN dotyczące wyjść w Tatry. Apogeum przypadło na okres od 13 do 19 sierpnia, gdy góry odwiedziło ponad 180 tys. osób.
W Zakopanem oficjalnie zarejestrowanych jest łącznie ponad 27 tys. miejsc noclegowych w hotelach, pensjonatach i kwaterach prywatnych. Ceny noclegów w popularnych prywatnych kwaterach wahają się między 40 a 80 zł od osoby za dobę pobytu. Natomiast w hotelach pod Giewontem zaczynają się od 100 zł.
Bilety wstępu w góry
Tatrzański Park Narodowy (TPN) pobiera za wstęp opłaty, które są przeznaczane na tworzenie i utrzymanie infrastruktury turystycznej, na działalność edukacyjną oraz na ochronę przyrody. 15 proc. wpływów z tych opłat przeznaczane jest na dofinansowanie działalności ratowniczej Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W tym roku bilet dla osoby dorosłej kosztuje 4 zł, bilet ulgowy 2 zł. Turyści mogą też kupić bilet 7-dniowy za 20 zł lub ulgowy za połowę tej ceny. Wycieczki mogą kupić bilet grupowy normalny w cenie 36 zł dla 10-ciu osób, a cena biletu grupowego ulgowego wynosi 18 zł.
Z opłat za wstęp na teren TPN zwolnieni są mieszkańcy gmin położonych w granicach parku narodowego.
926 km szlaków turystycznych
Turyści mogą przemierzać 275 km znakowanych szlaków w polskiej części Tatr oraz mogą korzystać z wysokogórskich przejść granicznych ze Słowacją i tamtejszych 651 km szlaków.
Każdego roku, od początku listopada do 15 czerwca, Słowacy zamykają wszystkie szlaki turystyczne położone powyżej górnej granicy lasu i schronisk ze względu na ochronę przyrody i bezpieczeństwo turystów. Zakaz poruszania się po szlakach turystycznych w Tatrach słowackich dotyczy również dojść do wysokogórskich przejść granicznych z Polską. Takie obostrzenia u naszych południowych sąsiadów obowiązują od 1980 r.
Weź dowód lub paszport
Polskie szlaki turystyczne w Tatrach łączą się ze słowackimi m.in. na Rysach, Kasprowym Wierchu, Wołowcu, Grzesiu, Rakoniu czy Bobrowieckiej Przełęczy. - Mimo że na wysokogórskiej granicy nie ma kontroli celnej, a Polska i Słowacja znajdują się w strefie Schengen, to turyści przekraczający granicę w Tatrach powinni mieć przy sobie dowód osobisty lub paszport - przypomina straż graniczna.
Po polskiej stronie Tatr szlaki turystyczne są otwarte przez cały rok, ale od 1 kwietnia do 30 listopada obowiązuje zakaz poruszania się po górach od zmroku do świtu. Takie ograniczenie związane jest z ochroną przyrody.
Powierzchnia Tatr wynosi 785 km kw., z czego ponad 22 proc. leży w granicach Polski, a niecałe 78 proc. na terytorium Słowacji.
Autor: nf / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Natalia Feluś