Była asfaltowa partyzantka i cięcie krawężnika szlifierką. "W końcu" wyrównują przejazdy

Źródło:
tvn24.pl
Kraków pozbywa się uskoków na przejazdach rowerowych
Kraków pozbywa się uskoków na przejazdach rowerowych
Jarek Tarański, velomalopolska.pl
Kraków pozbywa się uskoków na przejazdach rowerowychJacek Tarański, velomalopolska.pl

Zamiast wysokich krawężników - asfaltowe nakładki. W ten sposób Kraków spełnia życzenie rowerzystów, którzy skarżyli się na niezgodne z obowiązującymi standardami uskoki na styku dróg rowerowych i ulic. Urzędnicy zapewniają, że do końca roku nierówności mają być wygładzone w 15 miejscach. Podobnych lokalizacji pozostaje jeszcze kilkadziesiąt.

Krakowscy urzędnicy wzięli się za usuwanie uskoków w miejscach, gdzie droga dla rowerów przecina się z ulicą. Chodzi o kilkucentymetrowe różnice poziomów między drogami dla rowerów a fragmentem jezdni, po którym użytkownicy jednośladów mogą przejechać bezpiecznie na drugą stronę.

Czytaj też: Skończyła 25 lat. Przyszedł czas na kompleksowy remont

Rowerzyści od dłuższego czasu argumentują, że tego typu nierówności są nie tylko niekomfortowe i niebezpieczne, ale też niezgodne z obowiązującymi standardami rowerowymi. Owe "standardy rowerowe" - czy poprawniej "standardy techniczne dla infrastruktury rowerowej Miasta Krakowa" - określane są rozporządzeniem prezydenta Krakowa. Muszą się do nich stosować przy nowych inwestycjach wszystkie miejskie jednostki. Dokument określa na przykład szerokość drogi dla rowerów, czy właśnie to, jak skonstruowane są przejazdy rowerowe.

Podobny problem występuje na styku chodników z ulicami, gdzie krakowscy drogowcy od lat zostawiają kilkucentymetrowy krawężnik, co utrudnia poruszanie się ludziom na wózkach, a dzieciom na rowerkach czy hulajnogach. W wielu europejskich miastach na każdym przejściu dla pieszych chodnik schodzi do poziomu ulicy bez żadnego uskoku. Ale tutaj żadne zmiany nie zadzieją się szybko, bo trzeba by oblewać asfaltem tysiące skrzyżowań.

Partyzanckie poprawki nocnego "zarządu"

Problem pojawia się w miejscach, które były projektowane przed zaostrzeniem zasad tworzenia infrastruktury rowerowej - są one zgodne ze starymi standardami, ale z nowymi już nie. Chodzi o zapis, według którego "nie dopuszcza się uskoków na styku drogi dla rowerów i jezdni ogólnodostępnej większych niż 0,4 cm".

- Z nowymi przejazdami rowerowymi już nie ma problemu, który obserwujemy przy tych istniejących. Projektanci tak planują infrastrukturę, by nie było istotnej różnicy poziomów między ścieżką rowerową a jezdnią. Projekt z uskokami nie zostałby teraz uzgodniony w audycie rowerowym - wyjaśnił w rozmowie z tvn24.pl Marcin Dumnicki ze stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów.

Część aktywistów zarzuca miejskim urzędnikom, że poprawianie istniejących przejazdów rowerowych tak, by eliminować uskoki, idzie bardzo powoli. Do tego stopnia, że latem nieformalna grupa o nazwie Nocny Zarząd Dróg Rowerowych samodzielnie "poprawiała" przejazdy, po partyzancku usypując przy krawężnikach asfaltowe najazdy.

Urzędnicy z Zarządu Dróg Miasta Krakowa (ZDMK) - już zupełnie formalnego - działanie aktywistów nazwali nielegalnym i mogącym "prowadzić do kruszenia się asfaltu, co z kolei stwarza zagrożenie, gdy odłamki trafią pod koła samochodów".

Czytaj też: Billboardy powinny znikać z ulic Gdyni. Ale do uchwały potrzebna jest... druga uchwała

Początkowo urzędnicy chcieli poprawić przejazdy... szlifując krawężniki szlifierką kątową. Pomysł przetestowali na al. Daszyńskiego, a następnie porzucili. - Żeby szlifowanie przynosiło dobre efekty, musi bardzo głęboko wejść w chodnik i jezdnię. Nie zawsze tak się da, poza tym efekt nie był za dobry. Okazało się, że ludzie chwalą sobie "partyzanckie" nakładki asfaltowe, robione przez nieformalny Nocny Zarząd Dróg Rowerowych. Po takich nakładkach jeździ się po prostu gładko - ocenił Marcin Dumnicki.

Szlifowanie krawężnika na al. Daszyńskiego w KrakowieZarząd Dróg Miasta Krakowa

Kraków poprawia przejazdy rowerowe. "W końcu"

Urzędnicy doszli więc z rowerzystami do porozumienia, poniekąd przejmując "partyzancką" metodę nocnej grupy, jednak w bardziej profesjonalnym wydaniu. O tym, że pierwsze przejazdy rowerowe zostały już wygładzone, poinformował w mediach społecznościowych ekspert rowerowy Jarek Tarański, twórca fanpage'a Velo Małopolska.

"Zarząd Dróg Miasta Krakowa (...) zaczął w końcu poprawiać niezgodne ze standardami uskoki na przejazdach rowerowych. Po konsultacjach ze stroną społeczną tzw. 'zespołu rowerowego' ZDMK zadeklarowało 'ugładzenie' kilku ważnych przejazdów do końca października br. i faktycznie to wykonano" - napisał Tarański, pokazując zdjęcia poprawionych przejazdów. Asfaltowe nakładki pojawiły się m.in. na moście Zwierzynieckim i na skrzyżowaniach al. Focha z ul. Kałuży oraz ulic Armii Krajowej i Przybyszewskiego.

"Z moich odczuć - jeździ się po nich teraz zdecydowanie wygodniej, bez wpatrywania się pod przednie koło i ściek przykrawężnikowy, zostawiając uwagę na to co dzieje się dookoła nas" - skomentował autor wpisu.

Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa, pytany o niezgodne ze standardami rowerowymi przejazdy odpowiedział, że "w Krakowie nie powstają drogi dla rowerów, które byłyby niezgodne z obowiązującymi standardami".

- Problem polega na tym, że z powodu rozmaitych procedur proces inwestycyjny jest bardzo długi. Na przykład ścieżka rowerowa wzdłuż Trasy Łagiewnickiej powstała przy okazji budowy tej trasy, dlatego wszelkie dokumenty były procedowane w czasie obowiązywania innych standardów rowerowych, odbiegających od tych obecnych - wyjaśnił Wojdowski. - Ale zdarzają się niezgodne ze standardami uskoki po remontach, jak w przypadku przejazdu na skrzyżowaniu ul. Prandoty i al. 29 listopada - odpowiada mu Jarek Tarański.

Czytaj też: Remont ośmiu gminnych mieszkań. Połowa dla uchodźców z Ukrainy

Trasa Łagiewnicka została otwarta w 2022 roku. Gdy ją projektowano, obowiązywały standardy z roku 2004. Nowy dokument wszedł w życie w roku 2018, a więc wtedy, gdy budowa już się rozpoczynała.

- Tam, gdzie jest to możliwe i nie wymaga to wielkich korekt, na etapie budowy wprowadzane są zmiany, by droga była bardziej przyjazna dla rowerzystów. Co do przejazdów istniejących, doszliśmy z rowerzystami do wniosku, że będziemy usuwać krawężniki tam, gdzie jest to technicznie możliwe - powiedział Wojdowski. Chodzi m.in. o to, by przez asfaltowe najazdy przy większym deszczu woda nie rozlewała się na jezdnię, tylko omijała przeszkodę.

- Te ugładzenia są za późno wdrażane. ZDMK powinno stosować się do standardów rowerowych w zasadzie od 2018 roku - podkreślił w rozmowie z tvn24.pl Jarek Tarański. - Osiem lat zajęło urzędnikom wyrównanie na przykład uskoku podłużnego przy centrum kongresowym ICE Kraków i zostało to wykonane tylko pod naciskiem strony społecznej, powołanego parę miesięcy temu zespołu rowerowego. Takich niebezpiecznych miejsc niestety jest więcej - podkreślił Tarański.

15 przejazdów do końca roku

Przedstawiciel ZDMK podkreślił, że wskazano 15 lokalizacji, w których przejazdy zostaną przebudowane do końca tego roku. Większość została już zrobiona. Ale to nie wszystko.

- Apelujemy do ZDMK, żeby w pierwszej kolejności urzędnicy zajęli się listą kilkudziesięciu przejazdów, która powstała kiedyś przy okazji Budżetu Obywatelskiego. Zgłaszali je rowerzyści, więc zarząd dróg powinien wziąć je pod uwagę - podkreślił Marcin Dumnicki.

Czytaj też: Rozkopali brzegi starej Wisły, wyciągnęli z wody drzewa. Miejska spółka ma naprawić szkody

Takich przejazdów - nie tylko zgłoszonych w ramach budżetu obywatelskiego - jest co najmniej 80. Mowa jest m.in. o skrzyżowaniach wzdłuż ulic Lipskiej, Monte Cassino, Warszawskiej czy w rejonie ronda Czyżyńskiego.

- Zawnioskujemy do budżetu miasta na przyszły rok o kilka milionów złotych na takie remonty. Wszystko zależy od tego, jakimi środkami będziemy dysponować - stwierdził Krzysztof Wojdowski.

Możliwe, że przyszłoroczny budżet - przygotowywany po raz pierwszy przez administrację nowego prezydenta Aleksandra Miszalskiego (KO) - okaże się dla cyklistów wyjątkowo hojny. W lipcu Miszalski powołał zespół zadaniowy, który ma wyznaczyć kierunki rozwoju infrastruktury rowerowej w Krakowie. Sam prezydent dojeżdża rowerem do pracy - z jednośladem często pokazywał się też w trakcie kampanii wyborczej.

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski jeździ do pracy roweremPAP/Art Service

Autorka/Autor:Bartłomiej Plewnia

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Jarek Tarański, velomalopolska.pl

Pozostałe wiadomości

"W związku z gwałtowną eskalacją sytuacji, która w krótkim czasie objęła terytorium całej Syrii, apelujemy do wszystkich obywateli RP przebywających w tym kraju o jego natychmiastowe opuszczenie" - poinformowała polska ambasada w Syrii w mediach społecznościowych. Zaapelowano także o to, by nie wjeżdżać do tego państwa. Siły rebelianckie dynamicznie zajmują kolejne miasta, a armia Baszara al-Asada szykuje się do obrony części terytoriów kraju.

"Gwałtowna eskalacja". Apel polskiej ambasady

"Gwałtowna eskalacja". Apel polskiej ambasady

Źródło:
tvn24.pl, BBC

W Syrii trwa ofensywa antyrządowych rebeliantów, którzy informują o kolejnych zajmowanych terytoriach. W sobotę przekazali, że od Damaszku dzieli ich około 20 kilometrów. Rządzący reżim przekonuje, że siły bezpieczeństwa utworzyły "bardzo silny kordon" wojskowy wokół stolicy. Tymczasem bojownicy poinformowali, że weszli do Homs, kluczowego miasta na zachodzie kraju.

Marsz rebeliantów na stolicę. Zajmują kolejne miasta

Marsz rebeliantów na stolicę. Zajmują kolejne miasta

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, BBC

W miejscowości Karmin w powiecie pleszewskim potrącone zostały dwie kobiety. Jedna z nich nie żyje. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. - Policjanci zatrzymali już podejrzanego. To 26-latek, wstępne badanie wykazało 3,2 promila alkoholu. Ma aktywny zakaz prowadzenia samochodów - przekazał młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy KWP w Poznaniu.

Potrącił dwie osoby, jedna z nich nie żyje. Miał 3,2 promila i aktywny zakaz prowadzenia pojazdów

Potrącił dwie osoby, jedna z nich nie żyje. Miał 3,2 promila i aktywny zakaz prowadzenia pojazdów

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył w sobotę do Pałacu Elizejskiego, gdzie trwało spotkanie amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Trzej przywódcy pojawili się razem, pozując do oficjalnego zdjęcia. Trump i Zełenski przybyli w sobotę do Paryża, aby wziąć udział w otwarciu odremontowanej po pożarze katedry Notre Dame.

Trump, Macron i Zełenski. Spotkanie w Paryżu

Trump, Macron i Zełenski. Spotkanie w Paryżu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Katedra mówi nam, że nasze marzenia - nawet te najśmielsze - są możliwe tylko wtedy, gdy wszyscy się w nie zaangażują - podkreślał prezydent Francji Emmanuel Macron podczas uroczystości otwarcia Notre Dame, odbudowanej po wielkim pożarze z 2019 roku. Na to wydarzenie przybyło wielu gości z całego świata, w tym prezydent Andrzej Duda, prezydent elekt USA Donald Trump czy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

"Dzwony Notre Dame znów biją"

"Dzwony Notre Dame znów biją"

Źródło:
PAP, BBC, tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gęstymi mgłami w trzech województwach. Lokalnie mgły mogą być marznące, dlatego na drogach i chodnikach będzie ślisko.

Ostrzeżenia w kilku województwach

Ostrzeżenia w kilku województwach

Źródło:
IMGW

Ukraińska marynarka wojenna poinformowała o przeprowadzeniu ataku na platformy wiertnicze u wybrzeży Krymu. Instalacje te zostały zajęte przez wojska rosyjskie w 2015 roku, po aneksji półwyspu. 

Atak na platformy wiertnicze. "Dopadniemy ich wszędzie"

Atak na platformy wiertnicze. "Dopadniemy ich wszędzie"

Źródło:
NV, Radio Swoboda, tvn24.pl

Europejskie Nagrody Filmowe 2024 przyznane. W najważniejszej kategorii - Europejski Film - zwyciężył jeden z najgłośniejszych filmów roku "Emilia Pérez" Jacquesa Audiarda. Jego twórca doceniony został w kategoriach Europejski Reżyser oraz Europejski Scenarzysta. Grająca główną rolę w filmie Audiarda Karla Sofia Gascon doceniona została statuetką Europejska Aktorka.

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Wielkie zwycięstwo filmu "Emilia Pérez"

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Wielkie zwycięstwo filmu "Emilia Pérez"

Źródło:
tvn24.pl

Młodzi naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego odkryli dwa niespotykane dotąd w Polsce gatunki muchówek. Owady żyją w mchu wodnym w rzece Rawce na terenie Bolimowskiego Parku Krajobrazowego i są ważną częścią tamtejszego ekosystemu.

Niespotykane dotąd owady w Polsce. "Przypominają komary"

Niespotykane dotąd owady w Polsce. "Przypominają komary"

Źródło:
PAP

Coraz mniej jest wiernych na mszach. Maleje też liczba udzielanych sakramentów i uczniów na lekcjach religii - wynika z najnowszych danych za 2023 rok. Eksperci oceniają, że raport powinien być dla Kościoła czymś więcej niż kolejnym dzwonkiem alarmowym i wskazują na główne przyczyny problemu.

Polacy odsuwają się od Kościoła i widać to w statystykach

Polacy odsuwają się od Kościoła i widać to w statystykach

Źródło:
Fakty TVN

Nie chcę mieć za te kilka miesięcy kolejnego prezydenta "pół Polski". Czas na prezydenta Polski, a nie pół Polski - mówił w czasie sobotniej konwencji Polski 2050 Szymon Hołownia. Do tych słów odniósł się premier Donald Tusk, który wcześniej tego dnia przedstawił Rafała Trzaskowskiego jako kandydata KO. "Panie Marszałku, jeśli nazywa Pan Rafała Trzaskowskiego 'kandydatem pół Polski', to jak nazwać kandydata z trzykrotnie mniejszym poparciem?" - pytał. Niedługo później Hołownia opublikował wpis, w którym ocenił, że "Tusk długo przekonywał dziś, że Rafał Trzaskowski jest niezależnym od niego kandydatem". "Jeden wpis - i wszystko jak krew w piach…" - dodał.

Tusk kontra Hołownia. "Jeden wpis i wszystko jak krew w piach"

Tusk kontra Hołownia. "Jeden wpis i wszystko jak krew w piach"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Jasno i wyraźnie mówię, że chcę być prezydentem niezależnym. Niezależnym od poleceń przewodniczących partii politycznych, dwóch wielkich sił, które Polskę od 20 lat między siebie dzielą, a więc Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości - powiedział w "Faktach po Faktach" lider Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Przekonywał, że nie startuje w wyborach prezydenckich, żeby "ratować partię". - Ja startuję w tych wyborach, żeby wygrać - mówił.

"Startuję, żeby wygrać. Nie potrzebuję wyborów, żeby pokazać się, przypomnieć o swoim istnieniu"

"Startuję, żeby wygrać. Nie potrzebuję wyborów, żeby pokazać się, przypomnieć o swoim istnieniu"

Źródło:
TVN24

Łódzka prokuratura umorzyła śledztwo po zabójstwie 57-letniej nauczycielki w grudniu 2020 roku. Do poszukiwania sprawcy zbrodni użyto najbardziej nowatorskich technik kryminalistycznych, w tym genealogii sądowej. Śledczy namierzyli kilku, odległych krewnych i chcieli - odtwarzając drzewo genealogiczne mordercy - ustalić jego tożsamość. Technika pozwoliła na rozwikłanie setek najtrudniejszych spraw za granicą, ale w Polsce okazała się nieskuteczna. Osoby zajmujące się sprawą tłumaczą, dlaczego tak się stało.

Zabójcę z Łodzi miały pogrążyć więzy krwi. Uratowały go wojny i zabory

Zabójcę z Łodzi miały pogrążyć więzy krwi. Uratowały go wojny i zabory

Źródło:
tvn24.pl

"Jarku, na X lepiej zamieścić dziennie jeden wpis z sensem niż kilkanaście bez sensu. Ale nie poddawaj się" - napisał premier Donald Tusk, komentując wpis Jarosława Kaczyńskiego w tym serwisie. Prezes PiS założył na platformie w sobotę konto i w krótkim czasie opublikował serię kilkunastu postów. Niektóre z nich odnosiły się do konwencji Koalicji Obywatelskiej.

"Jarku...". Tusk zwraca się do Kaczyńskiego i radzi: nie poddawaj się

"Jarku...". Tusk zwraca się do Kaczyńskiego i radzi: nie poddawaj się

Źródło:
TVN24

Całe życie zajmowałem się bardzo poważnymi tematami, a od ostatniego tygodnia mogłem pokazać to, jaki naprawdę - w sensie też sportowym i społecznym - jestem - mówił w Lublinie kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki. Prezes IPN prosił jednocześnie, by nie patrzeć na niego jak "na chłopaka z siłowni". - Jestem jednak doktorem nauk humanistycznych, trzy lata prezesem Instytutu Pamięci Narodowej - mówił.

"Nie patrzcie na mnie tylko jak na chłopaka z siłowni"

"Nie patrzcie na mnie tylko jak na chłopaka z siłowni"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W wyniku eksplozji w trzykondygnacyjnym budynku mieszkalnym w Hadze zginęły co najmniej cztery osoby, a pięć zostało rannych - poinformowały w sobotę tamtejsze władze. Ratownikom udało się wyciągnąć spod gruzów żywą osobę. - Nie wiadomo, ile osób nadal znajduje się pod gruzami - powiedział burmistrz miasta Jan van Zanen. - Rzeczywistość jest taka, że ​​szanse na przeżycie są dla nich nikłe - dodał.

Eksplozja w budynku mieszkalnym. Trwają działania służb, ale "szanse na przeżycie są nikłe"

Eksplozja w budynku mieszkalnym. Trwają działania służb, ale "szanse na przeżycie są nikłe"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, AFP, NL Times

W miejscowości Dąbrówka Stany (Mazowieckie) kierowca uderzył w ogrodzenie i uciekł. Został zatrzymany na pobliskich polach, gdzie próbował się ukryć. Okazało się, że to policjant z Siedlec, który w dodatku był pijany. Funkcjonariusz został już zawieszony.

Pijany policjant wjechał w ogrodzenie i uciekł

Pijany policjant wjechał w ogrodzenie i uciekł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Powiem coś naprawdę serio, w przeciwieństwie do niektórych, którzy używają tych słów niczym jakiegoś ponurego dowcipu. Rafał Trzaskowski jest kandydatem niezależnym i obywatelskim - oświadczył premier Donald Tusk na sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej, stanowiącej inaugurację kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego.

Tusk: oni używają tych słów jako ponurego dowcipu, ja mówię serio

Tusk: oni używają tych słów jako ponurego dowcipu, ja mówię serio

Źródło:
PAP, TVN24

Przy alkoholu spotkało się trzech mężczyzn i dwie kobiety. Dołączył do nich mało im znany 73-latek. Mężczyznom nie spodobało się, jak gość odnosi się do kobiet. Pobili go, skopali, jeden napastnik użył deski z gwoździami. 73-latek nie żyje, piątka imprezowiczów usłyszała zarzuty.

Bili, kopali, w ruch poszła deska z gwoździami. "Kolega chyba nie żyje"

Bili, kopali, w ruch poszła deska z gwoździami. "Kolega chyba nie żyje"

Źródło:
tvn24.pl

Plastry, pozostałości po miodzie, a nawet truchła pszczół. To wszystko zachowało się w pszczelim gnieździe, na które trafili twórcy Muzeum Kultury Bartniczej w Augustowie (Podlaskie). Gniazdo znajdowało się wewnątrz dębowego pnia, który został przecięty w tartaku. Okazało się, że pochodzi z około 680 roku naszej ery i jest najprawdopodobniej najstarszym odkrytym gniazdem pszczelim na świecie. Badają je teraz naukowcy. W muzeum możemy natomiast oglądać pień. 

Przecinali w tartaku pień dębu, w środku była niespodzianka sprzed 1400 lat

Przecinali w tartaku pień dębu, w środku była niespodzianka sprzed 1400 lat

Źródło:
tvn24.pl

Samochód napędzany silnikiem na wodę - taką rewolucję na rynku motoryzacyjnym rzekomo ogłosił Elon Musk. Informacja rozchodzi się w mediach społecznościowych i jest szeroko komentowana, lecz te doniesienia nie mają potwierdzenia.

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Źródło:
Konkret24

– Są sytuacje, w których ubezpieczyciele są ofiarami oszustwa – stwierdzają przedstawiciele sektora ubezpieczeń. Jak wynika z raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU), w 2023 roku zakłady ujawniły przypadki wyłudzeń odszkodowań na kwotę 452 milionów złotych. A proceder rośnie w siłę, bo między innymi, jak twierdzi PIU, coraz większy jest udział obcokrajowców zaangażowanych przez grupy przestępcze jako kierujący i poszkodowani w celowo powodowanych kolizjach.

Urządzają "polowania", czyhają w miejscach "kolizjogennych". Tak wygląda ten proceder

Urządzają "polowania", czyhają w miejscach "kolizjogennych". Tak wygląda ten proceder

Źródło:
tvn24.pl

Jarosław Kaczyński został pozbawiony immunitetu. Może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej w sprawie o pobicie. Dziennikarze na korytarzu sejmowym zapytali go o to, w jaki sposób Zbigniew Komosa go zaatakował. Wywiązała się dyskusja. - Jak macie w ogóle czelność ze mną w ten sposób rozmawiać? Szczególnie pani. Zapamiętamy to - powiedział dziennikarzom.

Prezes PiS ostrzegł dziennikarkę, że ją zapamięta. "Jak macie w ogóle czelność ze mną w ten sposób rozmawiać?"

Prezes PiS ostrzegł dziennikarkę, że ją zapamięta. "Jak macie w ogóle czelność ze mną w ten sposób rozmawiać?"

Źródło:
Fakty TVN

Dwaj mężczyźni w wieku 49 i 31 lat podejrzani są o uprowadzenie na jednej z ulic w Ostródzie (woj. warmińsko-mazurskie) 33-letniej kobiety. Policja dostała zgłoszenie, że sprawcy wciągnęli ją do samochodu i odjechali. Na pomoc ruszyli wszyscy policjanci tamtejszej komendy. Jeden z patroli zatrzymał auto, w którym byli podejrzani oraz uprowadzona kobieta.  

Mieli wciągnąć ją na ulicy do auta i odjechać. Na nogi została postawiona cała komenda policji

Mieli wciągnąć ją na ulicy do auta i odjechać. Na nogi została postawiona cała komenda policji

Źródło:
tvn24.pl
Wywracają stolik dzięki social mediom. Jesteście gotowi na politykę w czasach TikToka?

Wywracają stolik dzięki social mediom. Jesteście gotowi na politykę w czasach TikToka?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Znamy już nominacje we wszystkich kategoriach konkursu Grand Press. Wyróżnionych zostało aż szesnaście materiałów autorstwa dziennikarzy TVN, TVN24 i tvn24.pl. Robert Zieliński z portalu tvn24.pl otrzymał trzy nominacje w dwóch kategoriach.

Nasi dziennikarze z nominacjami do Grand Press 2024

Nasi dziennikarze z nominacjami do Grand Press 2024

Aktualizacja:
Źródło:
Grand Press

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o najnowszym musicalu z Arianą Grande w roli głównej, kłopotach filmu "Queer" w Turcji, wyznaniu aktorki Margot Robbie oraz wyjątkowym prezencie dla ukraińskich żołnierzy od twórców serialu "Peaky Blinders".

Problemy filmu "Queer", prezent dla ukraińskich "Peaky Blinders", wyznanie Margot Robbie. Co w świecie filmu i muzyki?

Problemy filmu "Queer", prezent dla ukraińskich "Peaky Blinders", wyznanie Margot Robbie. Co w świecie filmu i muzyki?

Źródło:
tvn24.pl