Sto dni pożarów. Nowy prezydent Krakowa biega z gaśnicą

Źródło:
tvn24.pl
Kraków może być wykreślony z listy UNESCO? Prezydent Miszalski: to trochę fake news
Kraków może być wykreślony z listy UNESCO? Prezydent Miszalski: to trochę fake newsTVN24
wideo 2/6
Kraków może być wykreślony z listy UNESCO? Prezydent Miszalski: to trochę fake newsTVN24

W sto dni nie wyrośnie 200 tysięcy drzew, a pod zabytkowym centrum średniowiecznego miasta nie zacznie kursować metro. Rewolucji nie ma – zgodnie z zapowiedziami. W wielu obszarach jest jednak zastój. Nowy prezydent Krakowa Aleksander Miszalski chce stąpać po urzędowych korytarzach ostrożnie, co dla niektórych jest oznaką rozwagi, a dla innych – lęku przed decyzjami. Czasem jednak musi biegać z gaśnicą i opanowywać pożary po poprzedniku.

Aleksander Miszalski z Koalicji Obywatelskiej jest prezydentem Krakowa od 7 maja 2024 roku. O długość łokcia wygrał wybory, pokonując z lekką górką pięcioma tysiącami głosów Łukasza Gibałę. W maju mówił o programie "nie na sto dni, tylko na całą kadencję", teraz zapewnia: "pracuję bardzo dużo, od rana do wieczora".

- Nieskromnie byłoby powiedzieć, że już się tego miasta nauczyłem, ale po trzech miesiącach czuję się dużo pewniej niż na początku - zapewnia nowy prezydent Krakowa w rozmowie z tvn24.pl.

Miszalski, dotąd szeregowy poseł, mógł być lekko zaskoczony zwycięstwem. Wszystkie znaki na niebie i ziemi przed pierwszą turą wyborów mówiły, że to Gibała jest w tym wyścigu liderem, a Koalicja Obywatelska musi tylko wystawić kogokolwiek, by nie stracić twarzy.

Po stu dniach, czyli po około 14 tygodniach albo po ponad trzech miesiącach rządów, trudno mówić o ocenianiu prezydentury, która ma zakończyć się w 2029 roku, jednak już teraz styl rządzenia nowego włodarza i jego pierwsze "twarde" decyzje podlegają ocenie mieszkańców i polityków. Tak wystartowała pierwsza kadencja nowego gospodarza pod Wawelem.

Były i obecny prezydent Krakowa: Jacek Majchrowski i Aleksander MiszalskiTVN24

Trupy z szafy

Prezydent Miszalski dumny jest w szczególności z nowego poziomu komunikacji z mieszkańcami. Czego by nie mówić, zarówno on, jak i jego współpracownicy, są o co najmniej dwa pokolenia młodsi od sędziwego profesora uniwersytetu, który od blisko 22 lat rozsiadał się w wygodnym fotelu przy placu Wszystkich Świętych.

Facebookowa strona nowego prezydenta Krakowa – jak to na wiosnę – zakwitła. Na jednym filmiku prezydent własnoręcznie ściągał kurze, na innym "haratał w gałę" jak Donald Tusk w skeczach Kabaretu Moralnego Niepokoju, na jeszcze innym oprowadził widzów po swoim gabinecie. Konsekwentnie do pracy dojeżdża rowerem.

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski jeździ do pracy roweremPAP/Art Service

PR jest dla Miszalskiego ważny. Dlatego, w przeciwieństwie do Jacka Majchrowskiego (szczególnie tego z ostatniej kadencji), często osobiście bierze udział w konferencjach prasowych i odpowiada na pytania dziennikarzy. - Nie pali w zabytkowym gabinecie, nie ma prokuratorskich zarzutów, nie boi się spotkań z mieszkańcami i nie obraża się na nich, gdy ci mają odmienne zdanie. To na pewno odróżnia go od poprzedniego włodarza - komentuje Maciej Fijak ze Stowarzyszenia "Akcja Ratunkowa dla Krakowa".

Na trudne pytania nie ma jednak często prostych odpowiedzi – głównie dlatego, że kłopoty dostał nieraz "w spadku" po poprzedniku. Wszak wybory to nie reset w zarządzaniu milionowym miastem, a wielu rzeczy - jak budowy obiecanego metra czy posadzenia 200 tysięcy drzew - nie da się zrobić w kwartał.

- Pierwsze sto dni upłynęło pod znakiem gaszenia pożarów z przeszłości, czyli z poprzedniej administracji - ocenia w rozmowie z tvn24.pl radny Koalicji Obywatelskiej Tomasz Daros. Partyjny kolega Miszalskiego przypomina na przykład strefę czystego transportu, która miała objąć cały Kraków już w lipcu tego roku. Uchwałę unieważnił sąd, potem dokument odzyskał ważność po kasacji wniesionej przez aktywistów - ostatecznie stanęło na tym, że strefa ma zacząć obowiązywać rok później, w lipcu 2025 roku - ale w międzyczasie ma pojawić się jej nowy projekt, który zostanie skonsultowany z mieszkańcami.

Mecenas Miłosz Jakubowski z Fundacji Frank Bold uważa, że na przygotowanie krakowian do funkcjonowania strefy pozostało niewiele czasu, podczas gdy magistrat wydaje się w tej sprawie niewiele robić. - Czasu nie jest dużo. Proces zmiany uchwały w sprawie strefy czystego transportu oznacza kilka miesięcy wytężonej pracy i szeroko zakrojonej akcji informacyjnej wśród mieszkańców. Dobrze by było, gdyby ten proces już się rozpoczął, żeby nie okazało się za rok, że miasto znów będzie wydłużać termin - skomentował Jakubowski.

Prezydent Krakowa Aleksander MiszalskiPAP/Łukasz Gągulski

Przykłady pożarów po Jacku Majchrowskim można mnożyć - choćby ten w miejskim szpitalu im. Żeromskiego, którego dyrektor kupił samorządowcowi na pożegnanie - za pieniądze placówki - cygara. Pieniądze oddał, ale prawo złamał. Dotąd nie poniósł jednak konsekwencji. - W zeszłym tygodniu rozmawiałem z panem dyrektorem Kucharskim, przyjąłem pewne jego wyjaśnienia, dzisiaj rozmawiałem z delegacją pracowników. Sprawa jeszcze nie jest zamknięta. Nie podjąłem żadnych decyzji personalnych i nie przesądzam jeszcze, jakie one będą - zaznaczył we wtorek (13 sierpnia) w rozmowie z tvn24.pl Miszalski.

- W cywilizowanym zachodnim mieście taka sytuacja mogłaby się skończyć tylko w jeden sposób, sprawa jest naprawdę czarno-biała. U nas dyrektor jest bezkarny - komentuje Maciej Fijak z Akcji Ratunkowej dla Krakowa.

Jak trup z szafy wyskoczył nowemu prezydentowi mobbing w galerii Bunkier Sztuki (była dyrektorka tej instytucji, obecnie szefująca muzeum MOCAK, przegrała w sądzie pierwszej instancji), a także kontrowersje związane z budową kładki, która ma połączyć Kazimierz z Ludwinowem. Choć to do prezydenta Majchrowskiego wpływały apele – słuszne bądź nie – by przemyśleć skalę inwestycji, to Miszalski walczy teraz o dobre imię urzędu. W czerwcu przekonywał, że historyczne centrum miasta nie zostanie skreślone z listy UNESCO, że obawy aktywistów to "trochę fake news". W sierpniu jego urzędnicy odpowiadali na wątpliwości prokuratury, która nakazała wstrzymanie prac wartych łącznie 114 mln zł, wskazując szereg uchybień. Miszalskiemu trudno je jednak przypisywać.

Kraków może być wykreślony z listy UNESCO? Prezydent Miszalski: to trochę fake news
Kraków może być wykreślony z listy UNESCO? Prezydent Miszalski: to trochę fake newsTVN24

Łatanie kieszeni

A w magistracie liczą teraz zresztą każdy grosz. Aby pokryć najważniejsze wydatki, miasto musi pożyczyć blisko miliard złotych. Nic dziwnego, że magistrat próbuje zacerować kieszeń. Cięcia odczuje m.in. sport: Kraków, o ironio, na koniec Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, wycofał się (na razie) z budowy basenu olimpijskiego za 200 mln zł. Nie ma też 140 mln zł na potencjalną budowę stadionu KS Wieczysta. Jak jeszcze urząd zaciśnie pasa – to się okaże.

- W magistracie jest nadzieja, że wskutek decyzji centralnych spłynie na nas manna z nieba, ale wydaje się, że w finansach samorządów nie nastąpią tak duże zmiany, żeby zasypać dziurę budżetową. Kraków powinien zacisnąć pasa, a decyzji prezydenta brak – uważa miejski radny Łukasz Maślona z Krakowa dla Mieszkańców, komitetu Łukasza Gibały.

- Problem z finansami jest taki, że w tym roku większość środków jest już związana na przykład umowami. W połowie roku nie ma wielkich możliwości cięcia tego budżetu. Oczywiście wstrzymałem wszelkie nowe zadania, jest ich trochę, ale oczywiście nie wszystkie - odpowiada na pytanie o zaciskanie pasa Aleksander Miszalski.

Skąd taka dziura w budżecie miasta? Być może przez dziury w podłogach miejskich jednostek, bo – jak mówił z końcem lipca Aleksander Miszalski – "pieniądze nie są w mieście pilnowane odpowiednio". – Nie każda złotówka w każdym miejscu jest oglądana z każdej strony – mówił prezydent, przedstawiając wyniki audytu przeprowadzonego w urzędzie. To, jak teraz przyznaje, wyniki wciąż niepełne, mało konkretne. - Audyt rozpoczęliśmy na początku czerwca. Pierwotnie wydawało się, że do 15 lipca będziemy gotowi, mieliśmy już jakieś wnioski (…), ale oczywiście te sześć slajdów, które pokazaliśmy, to nie dokument z audytu. To wstępne kierunki - zaznacza prezydent Krakowa.

Ale dla niektórych audyt na niewiele się przyda. Dlaczego? Bo przeprowadzili go sami urzędnicy. - Dziwi mnie brak zewnętrznego audytu w urzędzie, który dla prezydenta Miszalskiego byłby swego rodzaju bezpiecznikiem po 20 latach rządów jednej ekipy (...). Co to za kontrola, jeśli pracujący ze sobą od lat ludzie sprawdzają się nawzajem? Mamy tu duże wątpliwości - mówi Maciej Fijak.

Zniecierpliwienie

Wydaje się jednak, że nawet wśród najbliższych współpracowników Miszalskiego narasta lekkie zniecierpliwienie. Pytany o ocenę pierwszych stu dni rządów swojego szefa wiceprezydent Stanisław Mazur (bezpartyjny, były rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie) mówi nam tak: "moją motywacją do pracy w tym miejscu była zmiana, która ma być dynamiczna, dalekosiężna, z wyobraźnią. Wydaje mi się, że najbliższe tygodnie pokażą, na ile moje marzenia o Krakowie, o zmianie, się ziści, a na ile nie".

- Proces, który zwyczajowo pan prezydent określa mianem audytu, który w tej chwili obserwujemy, jest do pewnego stopnia naturalny. Zobaczmy, gdzie jesteśmy, zobaczmy, jakie mamy zasoby, a jakie ograniczenia. Wierzę głęboko, że ten proces dobiega końca - powiedział wiceprezydent Mazur. Oprócz niego, zastępcami Miszalskiego są także dwaj inni politycy Koalicji Obywatelskiej: Stanisław Kracik i Łukasz Sęk, a także polityczka Nowej Lewicy Maria Klaman.

Powołanie tej ostatniej skończyło się zresztą wielką awanturą. Miszalski szedł do wyborów z poparciem Nowej Lewicy, troje radnych tego ugrupowania weszło do rady miasta ze wspólnej listy z politykami KO. Na skutek walki frakcji wewnątrz partii Czarzastego i Biedronia w wyniku powołania Klaman małopolski zarząd NL uznał, że zrywa koalicję z ludźmi KO.

Ostatecznie w radzie miasta układ sił się nie zmienił, a Koalicja Obywatelska rządzi wciąż niepodzielnie, jednak w przyszłości obecność wszystkich radnych KO może oznaczać "być albo nie być" prezydenckich projektów. Sercem Miszalskiemu blisko jednak do lewicowych postulatów - dość wspomnieć, że jest pierwszym prezydentem Krakowa, który poszedł na czele Marszu Równości, obejmując go patronatem.

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski na czele marszu równościPAP/Art Service

Lewica Razem nie jest prezydenturą Miszalskiego zachwycona, w wyborach zresztą związała się z jego oponentem, Łukaszem Gibałą. - Nikt nie jest zaskoczony, że nie było rewolucji, bo takiej rewolucji nie obiecywano. Miała być jednak ewolucja, a jesteśmy bliżej marazmu. W większości obszarów zmiany na razie nie widać. Jest inny PR i trochę inna komunikacja, która, mam nadzieję, utrzyma się na obecnym poziomie – mówi nam Aleksandra Owca, miejska radna Lewicy Razem w klubie Krakowa dla Mieszkańców. – Nawet jeśli nie było szans na realne zmiany, to powinny być chociaż zapowiedzi kierunków zmian. Ludzie czekają na przykład na zagospodarowanie Wesołej. Dalej nie wiemy, jaka dokładnie będzie funkcja tego obszaru – mówi Owca.

Miszalski zapowiedział, że "masterplan" dla Wesołej – wielkiego obszaru zakupionego od Szpitala Uniwersyteckiego – pojawi się "najpóźniej jesienią".

Co więc Miszalski zrobił do tej pory? Oprócz audytu - trzy razy spotkał się z mieszkańcami na zapowiadanej przez siebie "ławeczce dialogu", słuchając rozterek społeczności w Bronowicach, Opatkowicach i Sidzinie. Kolejne spotkania w innych obszarach miasta zapowiedziane są po wakacjach.

Niedawno zrealizowanym postulatem z kampanii jest utworzenie stanowiska burmistrza nocnego, który ma zapobiegać dalszej turystyfikacji miasta, w szczególności podboju zabytkowego centrum przez często pijanych gości z zagranicy.

- Głosy o tym, że brakuje śmiałych działań, są dość często artykułowane. To naturalne, że każda nowa grupa osób, która obejmuje odpowiedzialność za miasto, potrzebuje trochę czasu do weryfikacji, zrozumienia, w którym miejscu jest organizacja, jakie są zasoby i ograniczenia - uważa wiceprezydent Stanisław Mazur.

PiS nie krytykuje (za bardzo)

Co ciekawe, a być może nawet zaskakujące, wstrzemięźliwość w krytyce przedstawiają lokalni politycy PiS. - To dość krótki okres, trudno cokolwiek powiedzieć. Negatywnie bym prezydenta Miszalskiego nie oceniał - powiedział nam radny Prawa i Sprawiedliwości Edward Porębski.

- Rozmawialiśmy na temat budżetu i realizacji ważnych zadań, podczas tego spotkania prezydent podszedł do sprawy pozytywnie, otworzył się na nasze propozycje dla mieszkańców. Na razie jednak nie rozmawialiśmy o szczegółach. Pierwszym poważnym sprawdzianem naszej współpracy będzie konstrukcja budżetu na 2025 rok i do Wieloletniej Prognozy Finansowej - stwierdził polityk PiS.

Radny Porębski zaraz dodał jednak, co mu się w prezydencie z KO mu nie pasuje. - Tęczowa flaga nie powinna wisieć na urzędzie. Prezydent Krakowa nie powinien w ogóle w takim marszu uczestniczyć. Może mieć prywatnie takie poglądy, ale publicznie reprezentuje wszystkich mieszkańców, zarówno z lewej, jak i z prawej strony - stwierdził.

Wielu wciąż czeka, aż Aleksander Miszalski wyłoży karty na stół i zacznie realizować postulaty z kampanii, a także pokaże, że potrafi miastem nie tylko administrować, pokazując swoją pracę w relacjach wideo w mediach społecznościowych, ale też, że umie tym miastem rządzić, tym bardziej przy praktycznie pełnej kontroli nad radą miasta. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że w wakacje radni mają wolne, więc trudno o realizację jakichkolwiek postulatów - sesje miejskiego parlamentu wrócą jednak jesienią i wówczas okaże się, w którym kierunku podąża dawna stolica.

Autorka/Autor:Bartłomiej Plewnia

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Łukasz Gągulski

Pozostałe wiadomości

Kierowca taksówki na aplikację jest podejrzany o zgwałcenie kobiety. Według śledczych, wykorzystał fakt, że 30-latka była pod wpływem leków oraz alkoholu. Został aresztowany.

Gwałt w taksówce. Sąd aresztował kierowcę. "Wykorzystał bezradność kobiety"

Gwałt w taksówce. Sąd aresztował kierowcę. "Wykorzystał bezradność kobiety"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Rosjanie wystrzelili w czwartek międzykontynentalny pocisk balistyczny z obwodu astrachańskiego. To - jak pisze Reuters - pierwszy raz, kiedy Rosja wykorzystała taką broń do zaatakowania Ukrainy. Według informacji portalu Ukraińska Prawda, był to pocisk RS-26 Rubież, który został wymierzony w miasto Dniepr. - Zestrzeliwać takie pociski w Europie mogą tylko dwa obiekty: otwarta niedawno baza tarczy antyrakietowej w Redzikowie i podobna baza w Rumunii - powiedział Iwan Kyryczewski, ekspert portalu Defence Express.

Ukraińskie wojsko: Rosjanie wystrzelili międzykontynentalny pocisk balistyczny

Ukraińskie wojsko: Rosjanie wystrzelili międzykontynentalny pocisk balistyczny

Źródło:
Reuters

Nie żyją dwie kobiety potrącone przez samochód w miejscowości Bieździadka na Podkarpaciu. Ofiary wypadku w momencie zdarzenia szły poboczem z lewej strony jezdni. Kierowca był trzeźwy. Przyczyny tragedii wyjaśnia policja.

Szły poboczem, od tyłu wjechał w nie samochód. Obie zginęły na miejscu

Szły poboczem, od tyłu wjechał w nie samochód. Obie zginęły na miejscu

Źródło:
tvn24.pl

"W związku z wątpliwościami UOKiK zwracamy środki, które są równowartością pobranych opłat za utrzymanie numeru w sieci" - poinformowało Orange w mediach społecznościowych. Chodzi o byłych klientów operatora. Wniosek w tej sprawie można złożyć tylko do 18 grudnia.

Duży operator zwraca pieniądze. Trzeba się pospieszyć

Duży operator zwraca pieniądze. Trzeba się pospieszyć

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek ogłoszono alarm powietrzny na terytorium całej Ukrainy. Jak ustalił bloger wojskowy Nikołajewskij Waniok, Rosja w ataku na obwód dniepropietrowski użyła sześciu bombowców strategicznych. Szef wojskowych władz regionu Serhij Łysak informował o masowym ataku Rosjan i dwóch pożarach w Dnieprze.

"Od wczesnych godzin porannych agresor masowo atakował". W powietrzu sześć bombowców

"Od wczesnych godzin porannych agresor masowo atakował". W powietrzu sześć bombowców

Źródło:
PAP

Dwie osoby zginęły w wypadku w okolicy Mrowina w Wielkopolsce. Kolejne trzy są ranne, droga wojewódzka 184 jest zablokowana.

Zderzenie dwóch aut. Nie żyją dwie osoby, trzy są ranne

Zderzenie dwóch aut. Nie żyją dwie osoby, trzy są ranne

Źródło:
PAP, TVN24

W czwartek w nocy doszło do pożaru supermarketu Biedronka w Zawidowie (woj. dolnośląskie). Najpierw zapalił się śmietnik przy sklepie, po chwili ogień się rozprzestrzenił. W trakcie gaszenia zawalił się dach budynku. Całonocna akcja straży pożarnej trwa do teraz.

Nocny pożar supermarketu. Trwa akcja dogaszania

Nocny pożar supermarketu. Trwa akcja dogaszania

Źródło:
tvn24.pl

Google zapowiedział testowe usunięcie treści publikowanych przez media informacyjne między innymi z wyszukiwarki. Zmiana ma dotyczyć jednego procenta użytkowników. - Bardzo niepokoi nas, że Google zdecydował się na taki ruch - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Maciej Kossowski, prezes Związku Pracodawców Wydawców Cyfrowych.

"Opcja atomowa" w arsenale giganta. "Niepokoi nas, że Google zdecydował się na taki ruch"

"Opcja atomowa" w arsenale giganta. "Niepokoi nas, że Google zdecydował się na taki ruch"

Źródło:
tvn24.pl

Takie sieci, jak Biedronka, Lidl czy Aldi, zdobyły już blisko połowę polskiego rynku spożywczego. Teraz będą zmniejszać ofertę na półkach, by zaoszczędzić. To problem dla klientów i producentów - czytamy w czwartkowej "Rzeczpospolitej".

Dyskonty zdominowały polski handel. Teraz zmieniają strategię

Dyskonty zdominowały polski handel. Teraz zmieniają strategię

Źródło:
PAP

Rozpoczął się proces dyrektorki szpitala powiatowego w Zakopanem, oskarżonej o niewłaściwe wypłacanie pracownikom placówki premii na podstawie sfałszowanych dokumentów. Chodzi łącznie o kwotę niemal 5 mln zł. Nagrody dostawali m.in. lekarze i pielęgniarki. Dyrektorka nie zgadza się z zarzutami, ale odmówiła przed sądem składania wyjaśnień.

Ruszył proces dyrektorki szpitala. Chodzi o prawie 5 mln zł premii

Ruszył proces dyrektorki szpitala. Chodzi o prawie 5 mln zł premii

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu. Alarmy pierwszego stopnia obowiązują w dwóch województwach na północy kraju.

Ostrzeżenia IMGW przed intensywnymi opadami śniegu. Tu może spaść nawet 20 centymetrów

Ostrzeżenia IMGW przed intensywnymi opadami śniegu. Tu może spaść nawet 20 centymetrów

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, przyszedł w czwartek rano na przesłuchanie do Najwyższej Izby Kontroli. Ma odpowiadać na pytania dotyczące fuzji Orlenu z Lotosem, którą badała NIK.

Daniel Obajtek przyszedł na przesłuchanie do NIK

Daniel Obajtek przyszedł na przesłuchanie do NIK

Źródło:
TVN24, PAP

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w krakowskiej Nowej Hucie mieli gonić parę do jej mieszkania, a potem próbować wyważyć drzwi. Biegnąc za ofiarami jeden z agresorów upadł, raniąc się nożem. 39- i 43-latek czekają na zarzuty w policyjnym areszcie.

Gonili parę do mieszkania, próbowali wyważyć drzwi. Agresor sam zranił się nożem

Gonili parę do mieszkania, próbowali wyważyć drzwi. Agresor sam zranił się nożem

Źródło:
tvn24.pl

W nocy ze środy na czwartek w Kuźni Raciborskiej na Śląsku zderzyły się dwa pociągi towarowe. Maszynista jednego ze składów trafił do szpitala. Nawet 24 godziny mogą potrwać utrudnienia – podały służby kryzysowe wojewody śląskiego. Pociągi pasażerskie będą kierowane drogą okrężną, dla relacji Kędzierzyn - Racibórz wprowadzono komunikację zastępczą.

Zderzenie pociągów towarowych w Kuźni Raciborskiej

Zderzenie pociągów towarowych w Kuźni Raciborskiej

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Prokuratura postawiła zarzut spowodowania wypadku Krzysztofowi K., prezesowi miejskiej spółki Nova z Nowego Sącza. Mężczyzna miał spowodować wypadek, a potem oddalić się z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany kilometr dalej i odmówił poddania się badaniu alkomatem. Śledczy czekają teraz na wyniki badań jego krwi. K. nie przyznaje się do winy.

Miał spowodować wypadek, odmówił badania alkomatem. Prezes miejskiej spółki z zarzutem

Miał spowodować wypadek, odmówił badania alkomatem. Prezes miejskiej spółki z zarzutem

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z Częstochowy poszukują 16-letniej Mileny Nowak, która wyszła z miejsca zamieszkania 14 października i do dzisiaj nie wróciła. Policjanci opublikowali zdjęcie nastolatki i proszą o kontakt, każdego, kto mógł ją widzieć.

Wyszła w połowie października i do dziś nie wróciła. Trwają poszukiwania 16-latki

Wyszła w połowie października i do dziś nie wróciła. Trwają poszukiwania 16-latki

Źródło:
tvn24.pl

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Uważany za jednego z najbogatszych ludzi na świecie Gautam Adani, prezes korporacji Adani Group, której spółki notowane są między innymi na nowojorskiej giełdzie, został oskarżony przez sąd w USA o korupcję. Zarzuca mu się proponowanie indyjskim urzędnikom łapówek na kwotę 265 milionów dolarów.

Jeden z najbogatszych ludzi na świecie oskarżony o korupcję

Jeden z najbogatszych ludzi na świecie oskarżony o korupcję

Źródło:
PAP, BBC

Brazylijska policja federalna opublikowała w środę kolejny komunikat o planach zamachu na prezydenta Brazylii Luiza Inacio Lulę da Silvę. Zamachowcy mieli przygotować dokument "Sztylet zielony i żółty", w którym znajdują się szczegółowe plany ataku. Czterech wojskowych zostało zatrzymanych.

"Sztylet zielony i żółty". Mieli plan zamachu na prezydenta

"Sztylet zielony i żółty". Mieli plan zamachu na prezydenta

Źródło:
PAP

Ostateczne badania dotyczyły czterech kandydatów. To cztery dobre kandydatury, ale musimy się zdecydować na jedną - powiedział w TVN24 Jacek Sasin z PiS. Poinformował, że decyzja w sprawie kandydata PiS na prezydenta zapadnie "w najbliższych dniach" i zostanie ogłoszona "wkrótce".

Sasin: Mamy cztery dobre kandydatury. Żadnemu nazwisku nie zaprzeczę

Sasin: Mamy cztery dobre kandydatury. Żadnemu nazwisku nie zaprzeczę

Źródło:
TVN24

W części kraju sypie śnieg, przez co krajobraz się zabielił. Na Kontakt24 otrzymujemy zdjęcia i nagrania z miejscowości, w których zapanowały zimowe warunki. Uwaga: w kilku regionach kraju śniegu dosypie, i to sporo.

Gdzie pada śnieg. Dwie strefy zimowych opadów wędrują nad Polską

Gdzie pada śnieg. Dwie strefy zimowych opadów wędrują nad Polską

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

- Nie mogę uwierzyć, że to nieodwracalne - mówi ojciec dziewczynki, której w akcie urodzenia błędnie wpisano płeć męską. Sprawę opisał brytyjski "Guardian", który skontaktował się z władzami. Te potwierdziły, że błędu w akcie urodzenia nie można cofnąć. - Gdzie tu zdrowy rozsądek? - zastanawia się parlamentarzysta zaangażowany w sprawę.

Płeć męska w akcie urodzenia dziewczynki. Rodzice załamani

Płeć męska w akcie urodzenia dziewczynki. Rodzice załamani

Źródło:
The Guardian

Kolonia, Budapeszt, Praga, Strasburg - to tam zdaniem dziennika "The Times" można znaleźć jedne z najpiękniejszych jarmarków świątecznych w Europie. W zestawieniu nie zabrakło też polskich miast. Gdzie warto wybrać się w tym roku na bożonarodzeniowy jarmark?  

Najpiękniejsze jarmarki bożonarodzeniowe 2024. Na liście dwa z polskich miast  

Najpiękniejsze jarmarki bożonarodzeniowe 2024. Na liście dwa z polskich miast  

Źródło:
The Times

"Komediant", czyli dzieło sztuki w postaci banana przyklejonego taśmą do ściany, został sprzedany za ponad sześć milionów dolarów. Kontrowersyjne dzieło tym samym zyskuje na wartości niczym najlepsza inwestycja - odkąd pięć lat temu sprzedano je po raz pierwszy, podrożało już ponad pięćdziesięciokrotnie.

Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony. Banan niczym najlepsza inwestycja

Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony. Banan niczym najlepsza inwestycja

Źródło:
CNN, PAP

W nocy ze środy na czwartek doszło do kolejnej erupcji wulkanu na półwyspie Reykjanes w południowo-zachodniej Islandii. Wybuch poprzedziła seria niewielkich trzęsień ziemi. W związku z erupcją wprowadzono stan alarmowy i ewakuowano około 60 osób z miejscowości Grindavik.

Czerwona łuna widoczna z Reykjaviku

Czerwona łuna widoczna z Reykjaviku

Źródło:
PAP, Iceland News, Time

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Ruszył nabór zgłoszeń do przyszłorocznej, czternastej już, edycji konkursu nagród Polskiej Rady Biznesu. Potrwa on do 10 stycznia 2025 roku, a zdobywców statuetek poznamy 26 maja. - My przyznajemy nagrodę nie firmom, ale ludziom - podkreśla w rozmowie z TVN24 BiS Krzysztof Kulig, przewodniczący kapituły Nagrody Polskiej Rady Biznesu.

Ruszył nabór zgłoszeń do "biznesowych Oscarów"

Ruszył nabór zgłoszeń do "biznesowych Oscarów"

Źródło:
tvn24.pl

Klaudia Zioberczyk wygrała 13. sezon programu "Top Model". 23-latka otrzymała nagrodę w wysokości 200 tysięcy złotych i podpisała kontrakt z agencją modelingową. Jej zdjęcie pojawi się na kolejnej okładce magazynu "Glamour".  

Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model" 

Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model" 

Źródło:
tvn24.pl

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl