Prokuratura skierowała sprzeciw dotyczący "zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę" dla budowy kładki w centrum Krakowa. Przeprawa ma połączyć dwa obszary miasta - Kazimierz i Ludwinów. Według śledczych budowa kładki może skutkować wykreśleniem historycznego centrum miasta z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Od lat nieczynny hotel Forum z jednej strony, a z drugiej zabytkowy Kazimierz. Pomiędzy nimi Wisła, którą w 2026 roku mieszkańcy Krakowa i turyści mieliby przemierzać nową kładką pieszo-rowerową. Jej powstanie zapowiadano już 15 lat temu.
Choć roboty budowlane zaczęły się jeszcze na początku tego roku, teraz - w najbardziej pesymistycznym dla władz miasta scenariuszu - mogą stanąć na dobre. Jak poinformował w komunikacie magistrat, prokuratura skierowała "sprzeciw od decyzji dotyczącej zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę kładki". Śledczy wnieśli "o wznowienie postępowania w tej sprawie oraz natychmiastowe wstrzymanie wykonania decyzji do czasu prawomocnego zakończenia postępowania".
Kraków straci wpis do UNESCO?
Jak dowiedział się dziennikarz Radia Kraków Patryk Kubiak, według prokuratury powstanie kładki może zniszczyć krajobraz wyjątkowego miejsca w sąsiedztwie Wawelu, skutkując m.in. wykreśleniem historycznego centrum Krakowa z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO. Śledczy uważają też, że decyzja prezydenta Krakowa została wydana z pominięciem rzeczywistej skali szkód w zieleni i bez badania wpływu na populację nietoperzy zamieszkujących centrum miasta.
Miejscy urzędnicy przyznali, że wniosek prokuratury o wznowienie postępowania wpłynął do nich 30 lipca i jest obecnie "na wstępnym etapie jego rozpoznawania". Magistrat ma na to miesiąc.
O kontrowersjach związanych z kładką pisaliśmy w czerwcu. Część mieszkańców uważa, że projekt przeprawy jest przeskalowany i negatywnie wpłynie na odbiór otoczenia, w tym przede wszystkim zasłoni widok na Zamek Królewski na Wawelu. O swoich obawach związanych z wpisem na listę UNESCO pisał do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego w styczniu tego roku resort kultury. Nowy prezydent Aleksander Miszalski bagatelizował sprawę, mówiąc, że "to trochę fake news".
Urzędnicy bronią kładki
Teraz urzędnicy bronią swoich decyzji w sprawie budowy kładki. - Akta pozwolenia na budowę posiadały pozwolenie wodnoprawne, posiadały też decyzje dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej o zwolnieniu z zakazów wynikających z prawa wodnego, posiadały też stanowiska Wód Polskich o ostateczności tej decyzji. W naszej ocenie te dokumenty były uzyskane przez inwestora i były ważne - powiedziała dziennikarzom Anna Kądziołka-Czupryńska, wicedyrektorka Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Krakowa.
Urzędniczka dodała, że innym zarzutem prokuratury jest wydanie pozwolenia na budowę bez decyzji środowiskowej. - W naszej ocenie inwestycja (...) takiej środowiskowej decyzji nie wymaga. Decyzje, które wymagają decyzji środowiskowej są wskazane w rozporządzeniu o udziale społeczeństwa. Tej inwestycji wprost nie wymieniono w tym rozporządzeniu, w związku z czym decyzja nie jest wymagana - podkreśliła.
Kądziołka-Czupryńska odpowiedziała też na argument o tym, że inwestycja miała być wydana z "rażącym naruszeniem prawa, konwencji UNESCO". - Do dzisiaj nie mamy w wydziale architektury żadnego postępowania, które by mówiło o tym, że ze względu na ewentualną możliwość wykreślenia miasta Krakowa z listy UNESCO należy z tą decyzją coś zrobić prawnie - tłumaczyła.
W wydanym oświadczeniu miasto dodało, że w mocy pozostaje pozwolenie wojewódzkiego konserwatora zabytków, dlatego "roboty budowlane nie zostały wstrzymane i prowadzone są zgodnie z założonym harmonogramem".
"Zgodnie z pozwoleniem konserwatorskim usunięto trzy klony z górnego poziomu bulwaru Inflanckiego, kolidujące z inwestycją, tzn. jedno zostało przesadzone, a dwa wycięte. Poprzez wprowadzenie korekt do projektu i obniżenie ramp najazdowych na górnym bulwarze Inflanckim, nie było konieczności prowadzenia cięć technicznych w obrębie alei klonowej wzdłuż projektowanych zjazdów z kładki pieszo-rowerowej" - czytamy w komunikacie.
Źródło: TVN24, tvn24.pl, Radio Kraków
Źródło zdjęcia głównego: krakow.pl, Biuro Projektów Lewicki Łatak Sp. z o.o. Sp.K.