Instytut Pamięci Narodowej chce ukarania byłego prokuratora, który w 1982 roku miał bezprawnie pozbawić wolności Mariana S., pracownika jednego z zakładów w krakowskiej Nowej Hucie i działacza Solidarności. Za aktywność opozycyjną spędził w areszcie około trzech miesięcy. W ocenie IPN był to "akt represji".
Eugeniusz M., były prokurator Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Krakowie, stanie przed sądem. Akt oskarżenia przeciwko niemu skierowała do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Lublinie Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie. Śledczy zarzucają mu, że w 1982 roku bezprawnie aresztował działacza opozycji z Nowej Huty.
Były prokurator aresztował działacza "Solidarności". "Akt represji"
Jak poinformował w komunikacie Instytut Pamięci Narodowej, Marian S. - działacz podziemnych struktur NSZZ "Solidarność" i pracownik jednego z zakładów na terenie Nowej Huty w Krakowie - został w sierpniu 1982 roku aresztowany na trzy miesiące. Władze zarzucały mu "sporządzanie, przechowywanie i kolportowanie pism zawierających fałszywe wiadomości mogące osłabić gotowość obronną PRL".
Czytaj też: Spałyśmy ubrane w palta i kurtki. Śnieg do spłukiwania muszli klozetowej w ogóle się nie topił
Według IPN zarzuty były bezpodstawne. Służby, przeszukując mieszkanie opozycjonisty, znalazły między innymi ulotki, plakaty oraz wydawnictwa Regionalnej Komisji Wykonawczej "Solidarność Małopolska". Po przesłuchaniu Marian S. trafił do aresztu.
- W rzeczywistości wskazane ulotki oraz pozostałe wydawnictwa zawierały wyłącznie opis realiów stanu wojennego w Polsce i były wyrazem sprzeciwu pokrzywdzonego wobec sytuacji panującej w tym okresie w kraju, nie prezentowały natomiast fałszywych informacji mogących osłabić gotowość obronną państwa - podkreśla w komunikacie prokurator Waldemar Szwiec, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie.
Szwiec zaznacza, że działania Mariana S. nie stanowiły przestępstwa "nawet przy uwzględnieniu obowiązujących wówczas przepisów prawa karnego oraz reżimu prawnego stanu wojennego". Działanie byłego prokuratora nazywa natomiast "działaniem bezprawnym" i "aktem represji".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock