W ostatnich tygodniach rosyjskie drony i myśliwce wielokrotnie naruszały przestrzeń powietrzną krajów NATO - między innymi Polski i Estonii. Były sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapytany o właściwą reakcję na te zachowania, odparł, że "nasza odpowiedź powinna być zdecydowana, ale spokojna".
CZYTAJ WIĘCEJ: Jak zniszczyć potencjał Rosji? Rozmowa z byłym szefem CIA >>>
- W ten sposób zareagowaliśmy, gdy polskie F-16 i holenderskie F-35, jak również niemieckie baterie Patriotów zostały uruchomione, gdy rosyjskie drony wleciały w przestrzeń powietrzną Polski - powiedział w rozmowie z TVN24.
Stoltenberg: kraje NATO pracują nad technologiami zwalczającymi wrogie drony
Były sekretarz generalny NATO ocenił, że "to pokazuje wagę większej obecności NATO na wschodniej flanki". - Ale jesteśmy gotowi robić więcej - zastrzegł. Stoltenberg dodał, że kraje mają zwiększoną gotowość i pracują nad technologiami, które wykrywać i powstrzymywać takie drony.
Zapytany o to, czy należałoby zestrzeliwać rosyjskie samoloty, przypomniał, że gdy on był szefem NATO, Turcja zestrzeliła rosyjski samolot. - Nie jestem już sekretarzem generalnym, ale myślę, że powinniśmy ufać pilotom. NATO musi mieć możliwości chronienia i obrony przestrzeni powietrznej krajów - zwrócił uwagę.
- Mamy również trzy pogwałcenia przestrzeni powietrznej w Norwegii w tym roku i Norwegia zareagowała w sposób zdecydowany. Przechwyciliśmy i odeskortowaliśmy samoloty. W ten sposób musimy reagować na takie incydenty - ocenił.
Autorka/Autor: asty/adso
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP/EPA