PRL

PRL

Wyfrunęli z gomułkowskiej klatki, zachwycili Kennedy'ego

W środku zimnej wojny pojechali do Ameryki. Traktowali ich tam niemalże jak królów. Raczyli zimną coca-colą, pomarańczy mieli tyle, że z nadmiaru mogli się nimi rzucać, a polonusi po każdym koncercie dawali swoim "biedniejszym rodakom" kilka dolarów. Wylądowali nawet u prezydenta Johna F. Kennedy'ego. 

"Na 8 września było bardzo ładnie zielono. A potem to wszystko diabli wzięli"

Towarzysz Gierek "był skrajnie zadowolony". Trudno, żeby nie był, skoro na jego widok młodzież wypełniająca murawę stadionu stanęła na baczność. Gdyby tylko wiedział, że wcale go nie widzieli… Miasto błyszczało, tonęło w dekoracjach i miało czym się pochwalić. A że przy okazji malowano trawę i eksmitowano mieszkańców? Tego przecież kamery nie pokazały.

Pekaesy w czepku, tors w fartuchu. Jak mężczyźni mieszali... w garach

Przychodził z pracy i czekał: na kapcie, na obiad, na gazetę, na wiadomości z prognozą pogody. Pan domu. Co to wie, gdzie jest miejsce kobiety, więc zajmuje w fotelu pozycję wyczekującą. Kompletnie bezużyteczny - zauważyły poznanianki. I namówiły kierownictwo Społem, by zrobili panom "szkołę życia". Cel: Praktyczny Pan.

"Nie jestem Bogiem, tylko reporterem". Tajemnica śmierci przy Szewskiej 7

Esbecy wcale mi nie twierdzą w książce, że służby nie zabiły Pyjasa. Przyznają, że z punktu widzenia SB jego zabójstwo nie miało sensu, co logicznie argumentują, tak jak logiczne argumenty podają ci, którzy są przekonani, że to nie była przypadkowa śmierć. Decyzję pozostawiam czytelnikowi - z Cezarym Łazarewiczem rozmawiamy o warsztacie reportera, PRL, transformacji ustrojowej i sprawie śmierci Stanisława Pyjasa.

Katowice? Takie miasto nie istnieje

Prosiliśmy kasjerkę o bilet do Katowic. Ona z pewnością siebie odpowiedziała, że takie miasto już nie istnieje. Byłyśmy z siostrą przerażone, co mogło stać się z Katowicami - wspominała Halina Machalska, wówczas licealistka. 7 marca 1953 roku, dwa dni po śmierci Józefa Stalina, zmieniono nazwę miasta na Stalinogród. Nazwa przetrwała ponad trzy i pół roku.