"Z piskiem opon podjeżdżał do stojącej na chodniku kobiety"

33-latek został zatrzymany
Plaga pijanych kierowców. Nie odstrasza ich nawet groźba konfiskaty samochodu
Źródło: Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
Policjanci z Piaseczna wyruszyli w teren na przesłuchanie świadka. Ich wyjazd zakończył się inaczej, niż planowali. Zauważyli niebezpieczną sytuację i zatrzymali nietrzeźwego kierowcę. Mężczyzna miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Usłyszał zarzut.

W czwartek, 25 września, policjanci Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego mł. asp. Adrian Stępień oraz st. sierż. Jakub Kędzierski wyjechali, aby przeprowadzić przesłuchanie świadka w ramach prowadzonego postępowania. Na jednej z ulic zauważyli samochód marki Volkswagen, którego kierowca zachowywał się w sposób budzący poważne obawy.

"Mężczyzna kilkukrotnie, z piskiem opon podjeżdżał do stojącej na chodniku kobiety, a każde takie zdarzenie kończyło się awanturą. W pewnym momencie kierowca zatrzymał auto przed skrzyżowaniem, wysiadł z niego, pozostawiając pojazd na drodze i stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu" - opisała w komunikacie podkom. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.

"Bełkotał, mówił nieskładnie"

Policjanci podjęli interwencję. Jak podkreślili, już pierwszy kontakt z mężczyzną nie pozostawiał wątpliwości co do jego stanu trzeźwości. "33-latek bełkotał, mówił nieskładnie, ale mimo to usiłował przekonać policjantów, że to nie on kierował autem, a jego kolega, który nagle 'zniknął'" - przekazała Gąsowska. Jednak jego wyjaśnienia nie pokrywały się z tym, co widzieli mundurowi.

"Badanie alkomatem potwierdziło, że mężczyzna jest nietrzeźwy a w organizmie ma blisko 2 promile alkoholu" - doprecyzowała Gąsowska. Nieodpowiedzialny kierujący został zatrzymany i trafił do policyjnej celi, a należące do niego auto zostało zabezpieczone na parkingu depozytowym na poczet przyszłej kary. 

33-latek został zatrzymany
33-latek został zatrzymany
Źródło: KPP Piaseczno

Usłyszał zarzut

Następnego dnia 33-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

"Jazda pod wpływem alkoholu lub środków odurzających to nie tylko lekceważenie obowiązującego prawa, ale przede wszystkim ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia innych osób. Apelujemy więc: jeżeli widzisz uczestnika ruchu, którego zachowanie wskazuje, że może być nietrzeźwy lub stwarza realne zagrożenie – reaguj" - zaapelowali policjanci.

Czytaj także: