"Z wielkim bólem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego Kolegi asp. Michała Kędzierskiego, który wypełniając do końca słowa roty ślubowania policyjnego, zginął na służbie zastrzelony przez bandytę w Raciborzu. Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk, całe środowisko policyjne pozostaje w głębokim żalu i smutku, a sercem jesteśmy z rodziną i najbliższymi. Cześć Jego pamięci!" – czytamy na stronie policji.
Michał Kędzierski, rocznik '78 zginął od strzałów, które padły we wtorek rano na ulicy Chełmińskiego w Raciborzu. Podejrzewany o strzelanie 40-letni mężczyzna, według policji w stroju łudząco podobnym do policyjnego munduru, najpierw na stacji benzynowej wsiadł do samochodu po wypiciu piwa, a potem kontrolował auta na osiedlowej uliczce. Podczas legitymowania, zamiast dokumentów, miał wyciągnąć broń i trafić w Kędzierskiego.
Sprawca śmiertelnego postrzelenia miał na sobie ubranie, które miało przypominać policyjny uniform: sweter z napisem "Policja", spodnie podobnego kroju do noszonych przez policjantów. - Być może zatrzymywał auta do kontroli, wymuszając łapówki - usłyszeliśmy w komendzie głównej.
Sprawca został postrzelony w udo. Udzielali mu pierwszej pomocy sami policjanci aż do momentu, gdy przyjechała karetka. Był już wcześniej notowany i karany, między innymi za przestępstwa narkotykowe. Był również poszukiwany na mocy listu gończego. Przeszedł operację w szpitalu i lekarze oceniają jego stan jako stabilny.
"Michał zawsze marzył o służbie w Policji. Swoje pragnienie spełnił w grudniu 2011 roku, wstępując w nasze szeregi. Od wielu lat był związany z lokalnymi mediami, gdzie kreował pozytywny wizerunek Policji" – czytamy w policyjnym komunikacie.
Jak powiedziała nam Aleksandra Nowara, rzeczniczka śląskiej policji, Kędzierski wcześniej był dziennikarzem. Wspominają go lokalne media.
naszracibórz.pl: Trudno pisać te słowa, kiedy jeszcze w miniony piątek mieliśmy okazję porozmawiać. Cieszył się wiosną, swoim zadbanym ogrodem.
nowiny.pl: Dla każdego lokalnego dziennikarza, który miał okazję współpracować z Michałem, wiadomość o jego tragicznej śmierci była szokiem, wywołała głęboki smutek.
"Misiek", "Kędzior", "Kędziorek", sympatyczny, chętny do pomocy, otwarty... To wielka strata dla całego Raciborza 😢 #Racibórz #odeszli Tak żegna go Mariusz Weidner, redaktor naczelny Nowin Raciborskich:
Posted by nowiny.pl on Tuesday, May 4, 2021
OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
"Misiek", "Kędziorek", didżej, reporter
Pracę dziennikarską Michała Kędzierskiego prześledził portal nowiny.pl. Jak czytamy, był "popularnym didżejem" Radia Vanessa. To było jego pierwsze miejsce pracy zaraz po szkole w latach 90., spędził tam kilkanaście lat. Portal, powołując się na ówczesnego szefa serwisów informacyjnych podaje, że "zaczynał od dyżurów weekendowych. Znany był też z wieczornego pasma dyskotekowego, nadawanego z klubu w Pogrzebieniu".
Według portalu, pan Michał był także reporterem i prezenterem Raciborskiej Telewizji Kablowej, prowadził Wiadomości Raciborskie. - Na pewno występował w nich najczęściej spośród wszystkich dziennikarzy i prezenterów, jacy pracowali w naszej telewizji – powiedział Nowinom kolega Kędzierskiego, raciborski dokumentalista Adrian Szczypiński.
Znajomi nazywali go "Misiek", "Kędzior", "Kędziorek". Wspominają policjanta jako życzliwego i wesołego. - W naszych corocznych, humorystycznych "Ścinkach", materiałach z tego, co nie poszło na antenę, zawsze było go pełno – mówi w portalu Szczypiński.
Policjantem został 10 lat temu. Szczypiński w "Nowinach": - Adrenalina, akcja. To go zawsze pociągało.
Według portalu rozważał też pracę w Straży Granicznej. Najpierw pracował w komisariacie w Kuźni Raciborskiej, wspomagał pracę służb prasowych raciborskiej komendy, przeszedł przez wydział kryminalny, ostatnio służył w prewencji.
Autorka/Autor: mag
Źródło: tvn24.pl Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja