Wybory kobiet

Scheuring-Wielgus: naprawiając media publiczne, musieliśmy ubrudzić sobie ręce

Wszystko to, co się dzieje w mediach publicznych, wszystkie decyzje, które podejmuje ministerstwo, są decyzjami, które idą zgodnie z planem - powiedziała w programie "Wybory kobiet" Joanna Scheuring-Wielgus. Zdaniem wiceministry kultury "przez osiem lat telewizja publiczna stanęła na głowie i stała się telewizją rządową". Przyznała, że "przy takiej sytuacji, kiedy nie mamy możliwości zmienić ustawowo pewnych rzeczy, musimy sobie trochę ubrudzić ręce". Podkreślała jednak, że to jest wszystko zgodnie z prawem, "dlatego, że każda decyzja ministra Sienkiewicza nie jest jego personalną, tylko decyzją prawników i ekspertów, którzy współpracują w ministerstwie". Scheuring-Wielgus mówiła też o strachu przed Piotrem Glińskim w ministerstwie, wspominając, że "jego buta i arogancja to jest coś, co powtarza się od wszystkich możliwych osób", z którymi rozmawia. - Jedna z osób powiedziała mi, że "gdybyśmy my byli traktowani tak, jak dziennikarki, do których pan Gliński się odzywał, to byśmy były zadowolone" - kontynuowała. Gościni programu była również pytana, czy rozliczenia, które dzisiaj są tematem numer jeden, nie sprawią, że kwestie praw kobiet przejdą na dalszy plan dziań rządu. Według Scheuring-Wielgus kwestię praw kobiet blokuje Trzecia Droga, kiedy zarówno Lewica, jak i Koalicja Obywatelska chcą liberalizacji prawa aborcyjnego. Zadeklarowała, że "jeżeli będzie taka sytuacja, że kobiety będą protestowały przeciw naszej koalicji czterech partii, to ja też będę z tymi kobietami na ulicy".

 

Arleta Zalewska i Aleksandra Pawlicka rozmawiały również o zatrzymaniu przez policję Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy na zaproszenie Andrzeja Dudy przebywali na terenie Pałacu Prezydenckiego, przesunięciu posiedzenia Sejmu przez marszałka Szymona Hołownię.

11.01.2024
Długość: 60 min
Data premiery: 2024