Tak jest
Eliza Olczyk, Sławomir Sierakowski
To orzeczenie na razie sytuuje nas do pewnego stopnia w próżni prawnej i instytucjonalnej. Nie uważam, że to jest pierwszy krok do wyjścia z Unii Europejskiej. Gdyby tak było, to nie intencjonalnie. Natomiast nigdy nie wiadomo, jak się mogą skończyć tego typu historie - powiedziała w trzeciej części programu "Tak jest" publicystka Eliza Olczyk ("Wprost"). W czwartek Trybunał Konstytucyjny uznał, że wybrane przepisy Traktatu o Unii Europejskiej są niezgodne z konstytucją. Zdania odrębne złożyli sędziowie Piotr Pszczółkowski oraz Jarosław Wyrembak. Rozprawa została zainicjowana wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym zapisanej w traktatach. Sławomir Sierakowski ("Krytyka Polityczna") ocenił, że "jest to ręczne sterowanie TK absolutnie bezwzględne". - Nikt się nie wstydzi, nikt nie ma skrupułów. Przecież to jest nie tylko pożegnanie się ze środkami funduszy europejskich, bo nie wierze, żeby teraz Unia Europejska poszła na jakieś kompromisy z Polską w sprawie tych naprawdę ogromnych funduszy - ale to jest też igranie z losem, albo właściwie już decyzja, żeby wychodzić z UE - mówił.