Tak jest

Piotr Gąciarek, Jerzy Stępień, prof. Ryszard Piotrowski

Sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Piotr Gąciarek, były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień oraz konstytucjonalista profesor Ryszard Piotrowski komentowali w drugiej części "Tak jest" w TVN24 decyzję marszałek Elżbiety Witek o reasumpcji głosowania w sprawie odroczenia obrad Sejmu. Marszałek stwierdziła, że powołała się na opinię pięciu prawników, z których wszystkie pochodziły z 2018 roku, jedną z nich napisał właśnie Ryszard Piotrowski. - Duża niespodzianka, bo też w państwa stacji 11 sierpnia na jakiś czas przed oznajmieniem przez panią marszałek, że ta reasumpcja jest planowana, mówiłem, że jeśli by do niej doszło, to będzie to kolejny akt niszczenia państwa, niszczenia parlamentu, kolejny etap kryzysu demokracji. Tak bym też powiedział pani marszałek, gdyby do mnie zadzwoniła, ale to się nie stało - powiedział prof. Piotrowski. Zwrócił uwagę, że marszałek Sejmu powiedziała, że "zasięgnęłam opinii pięciu prawników". - Nie wymieniła co prawda żadnego z nich, więc być może nie o mnie tam chodziło, ale z tej wypowiedzi wynika, że była co najmniej rozmowa. Jeśli nie spotkanie, to rozmowa w jakiejś formie z panią marszałek, z jej przedstawicielem i że oni potwierdzili, że coś, co jest niemożliwe, było możliwe, bo przecież niemożliwe było stwierdzenie, że nie wiadomo nad czym głosowano, bo głosowano w sprawie odroczenia, pani marszałek wyraźnie podała przedmiot głosowania - wyjaśniał Ryszard Piotrowski. - Jednym słowem to wszystko jest przejawem złej wiary w tej sprawie - podsumował gość TVN24. Zdaniem Jerzego Stępnia, "to było oszustwo". - Marszałek Witek powoływała się na te opinie, nie rozmawiając z tymi ekspertami. Część ludzi usłyszy, że jednak były jakieś opinie, to do tej sprawy nie będą wracali. Bardzo prymitywna manipulacja - mówił. Dodał, że "całe zdarzenie ujawniło taką prymitywną kuchnię polityki, której wcześniej nie było". Piotr Gąciarek pytany, czy myśli, że kiedyś sprawa Elżbiety Witek może trafić do osądzenia, odpowiedział: - Niezależna, uczciwa prokuratura powinna w stosownym czasie dokonać takiej wnikliwej oceny zachowania pani marszałek. Dzisiaj jest to oczywiście niemożliwe, to wiemy. Na pewno niezależna prokuratura powinna to ocenić, czy było to przekroczenie uprawnień, czy nie.