Tak jest
Aleksandra Gajewska, Jan Maria Jackowski
Czy powołanie komisji ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce to punkt zwrotny w kampanii wyborczej? - pytał swoich gości Andrzej Morozowski w pierwszej części programu "Tak jest" w TVN24. - Na pewno wzmożyło się zainteresowanie udziałem w marszu 4 czerwca. Osoby, które nie do końca były zdecydowane, czy wyrazić swój sprzeciw, i nie miały ostatniej determinanty, to właśnie ją dostały. Ta komisja przeważyła i ludzie stwierdzili, że mają dosyć - mówiła Aleksandra Gajewska z Platformy Obywatelskiej. Senator niezrzeszony Jan Maria Jackowski przyznał, że powołanie rzeczonej komisji jest punktem zwrotnym. - Ta sprawa wzbudziła oburzenie nie tylko w kraju, ale także poza jego granicami - powiedział Jackowski. Wskazał, że na powołanie komisje negatywnie zareagowały Unia Europejska i Stany Zjednoczone. - Ta sytuacja spowodowała, że również liderzy innych partii opozycyjnych zmienili swoje deklaracje wobec marszu - dodał Jackowski.