Tak jest

Grzegorz Osiecki, Justyna Dobrosz-Oracz

Idąc do władzy PiS obiecał, że będzie słuchał obywateli. Planował zmiany w regulaminie Sejmu, które miały dać większą szansę obywatelskim projektom ustaw i podnieść znaczenie wysłuchania publicznego jako "rękojmi jawności". Obu tych obietnic nie spełnił. Dlaczego zatem afery nie szkodzą obozowi rządzącemu? - W przypadku elektoratu Prawa i Sprawiedliwości działa taka żelazna kopuła mediów rządowych – oceniła w ostatniej części "Tak jest" Justyna Dobrosz-Oracz, dziennikarka "Gazety Wyborczej". - Działa też wciąż przeświadczenie: może i kradną, ale coś nam też skapnie – zaznaczyła. – Ta władza przyjęła założenie, że cokolwiek się nie wydarzy, idziemy w to twardo – powiedział Grzegorz Osiecki, publicysta "Dziennika Gazety Prawnej". Zdaniem publicystki "jest tyle afer, że ludzie też nie są w stanie ich weryfikować".