Tak jest
Zuzanna Dąbrowska, Aleksandra Pawlicka
Zuzanna Dąbrowska ("Rzeczpospolita") oraz Aleksandra Pawlicka ("Newsweek") w trzeciej części "Tak jest" w TVN24 mówiły o tym, jak opozycja pójdzie w wyborach. – Jedna lista nie jest możliwa i to widać już od dawna. Ostatnie głosowanie dotyczące ustawy o Sądzie Najwyższym pokazało to dobitnie. Donald Tusk wprawdzie jeszcze raz złożył propozycję i zapewnienie, że jest gotowy zrobić wspólną listę, natomiast wypowiedzi Szymona Hołowni pokazały, że zachował się inaczej, niż umówił się z opozycją – powiedziała Aleksandra Pawlicka. Zdaniem rozmówczyni Marcina Zaborskiego Hołowni "nie chodzi o to, żeby być tym jedynym sprawiedliwym w opozycji, tylko żeby odróżnić się od Donalda Tuska". – On się boi wejść w buty Petru, boi się powtórki z Nowoczesnej, boi się, że zostanie połknięty – dodała. Dąbrowska przyznała rację Grzegorzowi Schetynie, który powiedział, że "tutaj potrzebny jest komitet koordynujący, który wypracowałby wspólne stanowiska". – Nie wiem, na co umówiły się partie opozycyjne, ale to Donald Tusk, jako pierwszy, wyszedł bez uzgodnienia z innymi liderami na konferencji prasowej, kiedy zaczynały się prace w komisji, a opozycja nie zdążyła przedstawić poprawek, i powiedział "oddajemy to, nie będziemy przeszkadzać". To on zaskoczył resztę – mówiła.