Krystyna Ptok, Dorota Poneta, Adam Małysz
To będzie dwugodzinny strajk ostrzegawczy - zapowiedziała w programie "Sprawdzam" w TVN24 szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok. - W związku z tym, że mamy dziurę pokoleniową w pielęgniarstwie, domagamy się od rządu radykalnego podejścia do zmian - dodała przewodnicząca. - Dzisiaj to nie jest atrakcyjny zawód dla młodej osoby. Nie jest dobrze opłacany, jest nas za mało, przez co praca jest ciężka, pracujemy przeważnie na dwóch etatach - wymieniała pielęgniarka pracująca w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym "Jaśmin" Dorota Poneta. Szefowa OZZPiP odniosła się także do zapowiedzianego w Polskim Ładzie Zjednoczonej Prawicy zwiększenia finansowania ochrony zdrowia. - Bardzo duża grupa medyków pracuje na kontraktach - ratownicy, pielęgniarki, pielęgniarze - właśnie to młode pokolenie. I ono w tej chwili samo sobie zafunduje wzrost składki zdrowotnej - powiedziała Krystyna Ptok. Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zapowiedział strajk ostrzegawczy w całej Polsce na 7 czerwca.
Goście Krzysztofa Skórzyńskiego mówili również o tym, dlaczego warto się zaszczepić. Ambasador programu szczepień Adam Małysz przekonywał, że "ta akcja nie ma na celu zmuszania kogokolwiek do szczepienia, bo nie da się nikogo zmusić". - My sportowcy, dla dobra naszego społeczeństwa, byśmy jak najszybciej wrócili do normalności, staramy się zachęcać - mówił. Dlaczego Polacy nie są przekonani do szczepionek? - Myślę, że po prostu się boją - odpowiadał były skoczek narciarski. - I może też przez to, że nie do końca wierzą politykom. Dlatego też włączyliśmy się w tę akcję, żeby pomóc ludziom zdecydować o tym, żeby się jednak zaszczepili - dodał. - Zapomnieliśmy o chorobie, jaką jest gruźlica, nie pamiętamy o krztuścu, nie pamiętamy o chorobie Heinego-Medina, która powodowała deformację kończyn, bo te szczepionki mamy w kalendarzu szczepień - zaznaczyła Krystyna Ptok, wskazując na ważne szczepienia, również wśród najmłodszych.