Rozmowy na szczycie

"Amerykanie wreszcie odpowiedzieli na te ataki". Jesteśmy u progu nowego konfliktu?

Siły amerykańskie i brytyjskie zaatakowały cele powiązane z rebeliantami Huti jako odpowiedź na trwające od miesięcy ataki Huti na statki na Morzu Czerwonym. - Mamy do czynienia z eskalacją [konfliktu na Bliskim Wschodzie - przyp. red.] - ocenił Marcin Wrona w "Rozmowach na szczycie" w TVN24 GO. Przypomniał on, że działania Huti są "odpowiedzią na to, co Izrael czyni w Strefie Gazy". Zdaniem Wrony "ostatnią kroplą" było zaatakowanie amerykańskich jednostek handlowych i militarnych we wtorek 9 stycznia. Dodał, że bojownicy mieli powiedzieć, iż Stany Zjednoczone i Wielka Brytania "srogo zapłacą" za swój atak. Jacek Stawski był przeciwny zdaniu o eskalacji konfliktu. - Uważam, że to krok deeskalacyjny - stwierdził Stawiski. - Cała potęga militarna i dyplomatyczna Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii może wyznaczyć pewne granice dla Huti - dodał. Wyraził nadzieję na utworzenie koalicji międzynarodowej, która będzie chronić dostęp do swobodnej żeglugi i handlu. - Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze i bardzo dobrze się stało, że Huti dostali wstępną nauczkę - komentował Stawiski.

 

Czytaj też: Kim są jemeńscy Huti? Kto ich wspiera i zbroi