Rozmowa Piaseckiego

Piotr Mueller

Przyjęliśmy wariant, w którym tworzymy miejsca dla osób, które są chore, pomagamy tym osobom i staramy się w jak najszerszym zakresie pozostawić otwarte życie społeczno-gospodarcze – powiedział rzecznik rządu Piotr Mueller. W "Rozmowie Piaseckiego" Mueller mówił o sytuacji epidemicznej w Polsce. - Do momentu, w którym jesteśmy w stanie pomóc osobom, które chorują, nie powinniśmy wprowadzać restrykcji – stwierdził. Rzecznik podkreślił, że "niestety są osoby, które popełniają duży, czasem śmiertelny, błąd i się nie szczepią". - Środki trzeba podejmować adekwatnie do zaistniałej sytuacji. W tej chwili ona jest ciężka, ale wynika ona z tego, że część osób niestety przez lata budowała negatywny stosunek do szczepień – ocenił. Mueller przekazał, że "obecnie są dwa modele - szczyt zakażeń będzie na przełomie listopada i grudnia lub w połowie grudnia".

 

W dalszej części programu gość Konrada Piaseckiego odniósł się też sprawy darowizn wpłacanych na kampanię wyborczą Mateusza Morawieckiego. W 2019 roku blisko ćwierć miliona złotych wpłaciły osoby z tak zwanej listy ludzi premiera w spółkach skarbu państwa. Lista ta powstała w środowisku Zjednoczonej Prawicy i wyciekła do mediów. - Premier dostał sprawozdanie na koniec kto wpłacał, bo każdy z kandydatów prowadząc kampanię wyborczą dostaje zestawienie wpłat. Nic mi w tej sprawie nie zgrzyta, bo każdy wpłaca na kampanię w sposób transparentny i każdy może to sprawdzić – powiedział Mueller.