Hołownia: Nie wiem, jak dać kosza Morawieckiemu. Z tego związku nic nie będzie

Mam nadzieję, że we wtorek zajmiemy się projektami uchwał w sprawie powołania komisji śledczych - zapowiedział w Sejmie marszałek tej izby Szymon Hołownia. W środę - ma nadzieję - że zajmą się projektem uchwały pielęgniarek i środowiska medycznego w sprawie podwyżek pensji. Chciałby, aby posłowie zajęli się też projektem w sprawie refundacji in vitro. Ostatnim punktem miałaby być dyskusja nad odwołaniem członków komisji stworzonej na bazie "lex Tusk". - To dobry moment, żeby zapytać, czy potrzebujemy tak wysoko opłacanych członków tej komisji. Nikt nie chce wpływów rosyjskich w Polsce, ale Sejm powinien mieć możliwość sprawdzenia, czy tak kontrowersyjna metoda ustalania tych wpływów ma sens - tłumaczył. Szymon Hołownia mówił też o powołaniu komisji kodyfikacyjnej. Odniósł się też do próby tworzenia rządu przez premiera. - Jeżeli ktoś wie, że nie sformuje rządu, to po co zawraca głowę? Po co opowiada Polkom i Polakom, że to jest rząd? Nie wiem, jak dać kosza premierowi Morawieckiemu, żeby do niego dotarło, że nic z tego nie będzie. On uparcie dalej przychodzi z kwiatami i sam siebie przekonuje, że z tego związku coś będzie. Nie będzie. Niech pan, panie premierze, zakończy tę farsę, bo na koniec to panu źle służy – mówił Szymon Hołownia.