Opinie i wydarzenia
Kaczyński: Sądy w Polsce działają źle. Musimy zlikwidować ten system
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński kontynuuje objazd po Polsce. W sobotę odbyło się spotkanie z mieszkańcami Podkarpacia. W swojej wypowiedzi nawiązał do afer wokół partii, między innymi do posła Przemysława Czarneckiego, który to trafił w czwartek w nocy na izbę wytrzeźwień przy Kolskiej w Warszawie. - U nas się takich ludzi, którzy dopuszczają się do czegoś, co jest niedopuszczalne i sprzeczne z naszymi zasadami się karze, oddaje się w ręce prokuratury i sądów. (...) Nie twierdzę, że jesteśmy partią aniołów, też się różne rzeczy mogą zdarzyć, tylko my z góry zakładamy, że będziemy ostro reagować - wyjaśnił. Prezes odnosząc się do protestów medyków w tzw. białym miasteczku, powiedział, "że odbyło się to zaraz po największej podwyżce płac dla służby zdrowia łącznie od czasów PRL". - Nigdy takiej podwyżki nie było o 1/3, a mimo wszystko zrobiono z tego imprezę - stwierdził. Na spotkaniu w Jedliczach prezes PiS zarzucał opozycji kłamstwo m.in. na temat relacji obecnego rządu z Rosją. - Oni próbują wmówić, że to oni byli antyrosyjscy, a my byliśmy prorosyjscy. Można powiedzieć, że dalej już kłamać nie można. W ten sposób można powiedzieć, że w 1939 r. Polska napadła na Niemcy, wymordowała tam ich ileś milionów, zniszczyła, obrabiała itd. Związek z faktami jest dokładnie taki sam - mówił Kaczyński. Dodał, że "zamach smoleński - co do tego nie można mieć dzisiaj już najmniejszych wątpliwości, a wszystko, co się później działo, było po prostu niebywałe". Prezes PiS mówił też o koniecznej reformie wymiaru sprawiedliwości, a także o osobach LGBTQ+ w Polsce.