Opinie i wydarzenia
prof. Robert Grzeszczak: przechodzimy do kolejnego etapu w relacjach rząd polski-Unia Europejska
To było oczekiwane, ale nie było takie jasne, czy Komisja Europejska się na takie kroki zdecyduje - powiedział profesor Robert Grzeszczak. We wtorek wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova poinformowała, że KE zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o nałożenie kar finansowych na Polskę w związku z niezastosowaniem środków tymczasowych nakazujących zawieszenie funkcjonowania nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej. - Mamy bardzo poważne zarzuty. Tu nie idzie tylko o Izbę Dyscyplinarną. Tu idzie o całokształt tego, co się dzieje w wymiarze sprawiedliwości i co to może spowodować. My, jako obywatele, obywatelki RP jeszcze nie odczuwamy być może tak dużo tych konsekwencji, ale to jest przed nami - powiedział Grzeszczak. Jak podkreślił "to będą bolesne kary, ale Skarb Państwa to przetrzyma, czyli my". - Bo przypominam, że rząd nie ma własnych pieniędzy, to są nasze pieniądze, podatników - zaznaczył rozmówca Dagmary Kaczmarek-Szałkow. Profesor Grzeszczak powiedział, że kary dzienne za każdy dzień niewykonania wyroku mogą sięgnąć "dziesiątek tysięcy euro, ale i znacznie wyżej". - Kara sumaryczna, dodatkowa, która będzie jednorazowa karą, to mogą być potężne pieniądze - nie tylko miliony, ale dziesiątki i setki milionów euro - dodał.