- Od setek lat między 1 a 25 maja występują w Europie Środkowej fale zimna. W Niemczech nazywa się je "Eisheilige", czyli lodowi święci, a w Polsce - zimni ogrodnicy.
- Napływ chłodu w okresie maja umożliwia specyficzny układ ośrodków barycznych, które tworzą "autostradę" dla zimnych mas powietrza.
- O tegorocznym maju, być może najchłodniejszym od dawna i bardzo trudnym dla sadowników, pisze synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.
Kiedy 3 maja wkroczył do naszego kraju chłodny front, zaczęło się stopniowe, konsekwentne wychładzanie. Przy rozpogodzeniach nocami temperatura spadała na ogół do -5/-2 stopni Celsjusza, a przy gruncie do -8/-5 st. Ale 8 maja rano temperatura na stacji telemetrycznej Biebrza, należącej do Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Biebrza, spadła przy ziemi do -11 st. C. Ostatni raz tak zimno było 4 maja 2011 roku, kiedy w Toruniu odnotowano przy gruncie podobną wartość. Oczywiście miejscami, a szczególnie w Polsce północnej i wschodniej mogło być jeszcze zimniej.