Opinie i wydarzenia

Marcin Przydacz: w miejscu, gdzie nastąpił wybuch, nie było żadnego polskiego obywatela

Podjęliśmy decyzję o zakończeniu tej misji w oparciu o raporty dotyczące sytuacji bezpieczeństwa. Nie chcieliśmy dłużej narażać zdrowia i życia naszych konsulów. Dzisiaj rano wylądował ostatni samolot z cywilami - powiedział podczas konferencji prasowej wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. W czwartek po południu doszło do dwóch eksplozji w okolicy lotniska w Kabulu. Według talibów w ataku ucierpiało 13 osób, w tym dzieci. Jak zapewnił wiceszef MSZ "w tym miejscu, gdzie nastąpił wybuch, nie było żadnego polskiego obywatela". - Polskich dyplomatów w Kabulu już nie ma, także tych osób, które chcieliśmy ewakuować już nie ma w Kabulu - zapewnił Przydacz.