Kropka nad i
Gen. Mirosław Różański, gen. Piotr Pytel, Jewgen Nasadiuk, Andrij Bondar
W poniedziałek około południa rosyjska armia dokonała zmasowanego ostrzału Charkowa, wieczorem na przedmieścia kijowa spadł pocisk Iskander. - Te działania (Rosji - red.) przybrały już charakter absolutnie zbrodniczy. To, co się dzieje w Charkowie - uderzenia systemów rakietowych na osiedla cywilne - to jest już ludobójstwo. To nie jest wojna, która by przestrzegała pewnych kanonów i zasad, jeżeli można tak w ogóle mówić o wojnie - powiedział w "Kropce nad i" generał Mirosław Różański. Były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych ocenił, że Rosja prowadzi teraz "wyścig z czasem", by przejąć całkowitą kontrolę nad wschodnią Ukrainą i mieć więcej argumentów w ewentualnych negocjacjach. - Putin obrał drogę terroru wojennego poprzez te zmasowane ataki, które będą się wiązać z dużymi ofiarami wśród ludności cywilnej. Tak naprawdę to zamyka drogę do negocjacji, które i tak są prowadzone mocno pozoracyjnie - ocenił generał Piotr Pytel, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Jak pomóc Ukrainie? Lista zbiórek i akcji charytatywnych
Kolejny gość, reżyser Jewgen Nasadiuk, mówił w Monice Olejnik, że po tym, jak pocisk Iskander uderzył w przedmieścia Kijowa, były kolejne alarmy, ale jak dotąd nie słychać wybuchów. Odnosząc się do sprawy zaangażowania się wszystkich Ukraińców w obronę ojczyzny powiedział, że każdy chce w tym uczestniczyć. - Chcą znaleźć sposób, by być przydatnym - dodał Nasadiuk, który przebywa obecnie w stolicy Ukrainy. Andrija Bondara, ukraińskiego pisarza i poetę, Monika Olejnik pytała m.in. o nastroje panujące w kraju. - To są nastroje walczącego narodu. Nikt nas nie pokona. Ani Putin, ani szatan. Jesteśmy zwarci. Wierzę w swój naród, swój kraj, swoje społeczeństwo. Nie mamy innego wyjścia - musimy walczyć - powiedział Bondar.