Jeden na jeden
Donald Tusk
Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, w programie "Jeden na jeden" w TVN24 odniósł się do czwartkowej wizyty szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. – Jesteśmy świadkami pewnego pozytywnego trendu, który być może zakończy ten absurdalny okres w historii Polski, czyli ta potężna awantura o sądownictwo – mówił. Rozmówca Agaty Adamek cieszy się z tego, że "dziś Unia Europejska jest gotowa nadal traktować Polskę jako kraj w pełni europejski", a "polityka musi służyć rozwiązaniu problemów". - Władzę i odpowiedzialność za Polskę jestem gotów przejąć choćby dzisiaj. Ja wiem, że sytuacja jest bardzo trudna, ale dlatego wróciłam i po to zająłem się na nowo Platformą Obywatelską i pracą w Polsce, bo sytuacja jest tak fatalna – podkreślił. Mówił też o legalizacji związków partnerskich oraz wejściu Polski do strefy euro. Zaznaczył, że jest zwolennikiem wstąpienia do strefy euro, ponieważ "strategicznie Polska byłaby w dużo lepszej sytuacji, gdybyśmy byli bardziej zintegrowani z Europą".
W części dostępnej w TVN24 GO Donald Tusk był pytany o zbieranie chrustu w lesie, kredyty hipoteczne i drożyznę w Polsce. - Głównym powodem inflacji są błędy rządu. (...) Opozycja ma polityczne prawo do obiecywania, a rządząca większość ma obowiązek podejmowania odpowiedzialnych decyzji. U nas jest odwrotnie - stwierdził przewodniczący PO. Jego zdaniem, ludzie muszą więcej zarabiać. - PiS cały czas pracuje nad prezentami wyborczymi, nie zamierza pomagać ludziom, którzy ciężko pracują - powiedział Donald Tusk. Na koniec pytany, kto powinien zostać prezydentem Polski, bez wahania wskazał Rafała Trzaskowskiego.