Jeden na jeden
Paweł Łatuszka
Rosyjski atak na Ukrainę, w tym piątkowa inwazja na Kijów, była tematem piątkowego "Jeden na jeden" w TVN24. Z Agatą Adamek rozmawiał Paweł Łatuszka, białoruski opozycjonista, były dyplomata i były minister kultury Białorusi. - Przeżywamy to bardzo mocno. Nie spałem już drugą, trzecią noc. Jesteśmy razem, jesteśmy solidarni z narodem ukraińskim. Jest to bratni naród dla Białorusinów, kraj, z którym zawsze się przyjaźniliśmy - powiedział. Podkreślił przy tym, że "Białoruś nie prowadzi agresji w stosunku do Ukrainy". - Agresję prowadzi reżim (Aleksandra - red.) Łukaszenki i podległe mu służby. Naród białoruski jest przeciwko tej wojnie, którą rozpoczął Putin w stosunku do Ukrainy, a którą popiera Łukaszenka - zaznaczył. Według Łatuszki Aleksandr Łukaszenka "faktycznie stał się instrumentem gry politycznej Putina". - Został faktycznie pożytecznym idiotą, którego Putin wykorzystuje w swoich interesach politycznych - ocenił. - Łukaszenka nie odgrywa już żadnej roli z punktu widzenia polityki międzynarodowej, podejść i strategicznych decyzji. On wykonuje bezpośrednie rozkazy z Moskwy - mówił dalej. Opozycjonista zaapelował, aby nie nazywać Łukaszenki prezydentem.
Jak pomóc Ukrainie? Lista zbiórek i akcji charytatywnych