Jeden na jeden

Władysław Kosiniak-Kamysz

W czasie protestu we Wrocławiu przeciw orzeczeniu TK grupa kilkudziesięciu zamaskowanych mężczyzn zaatakowała uczestników manifestacji, w tym kobiety. Jedna z nich została popchnięta. Upadła i uderzyła o krawężnik. - To jest niedopuszczalne. Atak na kobietę jest ohydny i nigdy nie powinno do niego dochodzić, a policja powinna ze szczególną starannością ściągać takie osoby, które biją kobiety. To jest wstyd, jeżeli doszło tylko do wylegitymowania, a nie zatrzymania. To, co się dzieje na ulicach i to, co się wydarzyło wczoraj, to jest efekt wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego - mówił szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Gość "Jeden na jeden" dodawał, że prezes PiS swoim wystąpieniem "podpalił Polskę". – I do tego dochodzi, do eskalacji konfliktu. Roztropna władza wylewa oliwę na wzburzone fale, a nie dolewa oliwy do ognia - tłumaczył. Rozmówca Agaty Adamek proponuje wstrzymanie się z publikacją orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw i przeprowadzenie referendum, bądź wpisanie do konstytucji trzech kompromisowych przesłanek z 1993 roku. 

 

Odniósł się również do wycofania się przez Sejm z poprawki mającej zagwarantować 100-procentowy dodatek dla medyków walczących z pandemią. Jarosław Kaczyński z mównicy sejmowej twierdził, że opozycja chce zniszczyć finanse publiczne, proponując tak hojne rozdawnictwo dla lekarzy. – Rządzący zakpili sobie ze współczesnych bohaterów, którzy nas bronią przed pandemią – mówił. I przypomniał, że dwa dni temu to Sejm podjął decyzję, by przyznać premie, "a po 24 godzinach rządzący uznali, że ich posłowie pomylili się i się z tego wycofują".