Jeden na jeden
Barbara Nowacka
Liczymy, że marsz w niedzielę dużo zmieni, doda siły opozycji i wspólnoty - mówiła o "Marszu Miliona Serc" w programie "Jeden na jeden" Barbara Nowacka (KO). Jak zaznaczyła, "ludzie chcą poczuć wspólnotę, chcą wykrzyczeć zmęczenie Prawem i Sprawiedliwością". Wypowiadając się o kwestii głosów kobiet, wskazała, że jej ugrupowanie ma "bardzo dużo kandydatek, młodych dziewczyn, które chcą zmienić Polskę". Barbara Nowacka wspomniała przy tym o zaostrzeniu prawa aborcyjnego przez Trybunał Konstytucyjny w 2020 roku. Zwróciła uwagę, że "młode dziewczyny zwyczajnie boją się mieć dzieci po tym, co widziały, czego doświadczyły one, ich koleżanki". - My też mówimy o tym w naszym programie, że skończymy z zasłanianiem się klauzulą sumienia - dodała. Według niej rządzący "postanowili poprześladować kobiety i robią to od dawna", a "gdyby im zależało na dobrej pozycji kobiet, to nauczycielki, pielęgniarki, salowe, zwykłe urzędniczki zarabiałyby w Polsce dobrze". Przypomniała, że "Konfederacja jest współwinna piekła kobiet". Gościni Agaty Adamek wypowiedziała się też na temat zatrzymania Kingi Gajewskiej przez policję. - Przywrócimy konwencję antyprzemocową, potrzebne są również szkolenia dla policji i realne karanie sprawców - zapewniła.