Z najnowszego sondażu partyjnego Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24 wynika, że poparcie dla PiS wynosi 34 procent, KO 30, Lewicy 10, Trzeciej Drogi 9, a Konfederacji 8 procent. - Ten sondaż jest miły dla oka, ucha i serca, ale tendencja jest najważniejsza - skomentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 Andrzej Szejna (KP Lewica). Według Ryszarda Petru (Trzecia Droga) "ten sondaż jest optymistyczny dla całej opozycji", ale zwrócił uwagę, że to nie jest jeszcze wygrana. - W najbliższych dniach decyzję podejmą niezdecydowani i to jest klucz, żeby ich przekonać do głosowania na jedną z partii opozycyjnych - kontynuował. Petru wskazał także na tendencję Konfederacji, zaznaczając, że "oni cały czas tracą i nawet w optymistycznym wariancie jest szansa zepchnięcia ich pod próg". Goście Grzegorza Kajdanowicza wypowiedzieli się też na temat obniżki stóp procentowych. Główna stopa referencyjna spadnie do 5,75 procent. Zdaniem Andrzeja Szejny "obniżka jest chwilowa, nie ma nic wspólnego z rynkiem". - Przez dopuszczenie do wysokiej inflacji w Polsce Polacy zubożeli, a nie wzbogacili się, jak PiS opowiada w swoich spotach - powiedział. Ryszard Petru podkreślił, że "to jest decyzja polityczna".
Następnie w programie dr Anna Materska-Sosnowska (politolog, Uniwersytet Warszawski, Fundacja im. Stefana Batorego) również komentowała najnowszy sondaż Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24, z którego wynika, że Koalicja Obywatelska, Nowa Lewica oraz Trzecia Droga dysponowałyby łącznie 244 mandatami, czyli miałyby sejmową większość. Oprócz tego mówiła o znaczeniu głosów kobiet.
