22.09.202520 min

Generał broni Maciej Klisz, Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, potwierdził w "Faktach po Faktach", że obiekt, który uszkodził dach domu w Wyrykach, mógł być rakietą użytą rzez wojsko do zestrzelenia nadlatującego rosyjskiego drona. Do wypowiedzi generała nawiązał w "Kropce nad i" Waldemar Żurek, który zwrócił uwagę, że prokuratura w komunikacie dotyczącym uszkodzenia domu nie przesądziła o tym, jakoby na budynek spadł dron. - Ja objąłem te śledztwa, bo było wiele miejsc, gdzie spadły drony, osobistym nadzorem prokuratora generalnego; wszystko jest skumulowane w prokuraturze w Lublinie - przypomniał gość Moniki Olejnik. Odnosząc się do ujawnienia przez "Rzeczpospolitą" informacji na temat domniemanej przyczyny incydentu w Wyrykach, zaapelował do mediów o rozwagę w upublicznianiu niejawnych informacji na temat działań wojska w sytuacji przybierającej coraz ostrzejsze formy wojny hybrydowej, jaką Rosja toczy z krajami NATO. Minister sprawiedliwości był również pytany o niedawne incydenty w Trybunale Stanu w związku z wnioskiem prokuratury o uchylenie immunitetu prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej. Jak podkreślił, będą one przedmiotem analizy pod kątem możliwego złamania prawa przez dwóch sędziów. Waldemar Żurek powtórzył również, że jest zdeterminowany, by uregulować kwestię tzw. neosędziów, których orzeczenia narażają skarb państwa na konieczność wypłaty odszkodowań osobom, w których sprawach orzekali. Przypomniał, że wystosował do neosędziów apel o odstąpienie od orzekania pod rygorem egzekwowania wydatków skarbu państwa z ich osobistego majątku drogą tzw. regresu. Wyjaśnił również, że w kwestii neosędziów zamierza się ściśle trzymać obowiązujących przepisów, a zarazem "testować" pewne rozwiązania. - Ja muszę egzekwować przepisy prawa i nic mnie przed tym nie powstrzyma - powiedział.Rozwiń