Bez polityki
Krzysztof Jaryczewski: moje życie przypominało piekło, choć na zewnątrz mogło wydawać się fajne
Tamten okres mojego życia, kiedy w grę wchodziło dużo używek, przypominał piekło, choć na zewnątrz mogło wydawać się, że jest fajnie - mówił Krzysztof Jaryczewski - muzyk, kompozytor, autor tekstów, współzałożyciel i pierwszy wokalista zespołu Oddział Zamknięty. W programie "Bez polityki" w TVN24 GO artysta opowiedział o walce z nałogami. - Wydawało mi się, że swoim stanem uzależnienia można się usprawiedliwiać. Po latach zrozumiałem, że to nie jest tak, że mogę czegoś nie pamiętać, bo byłem wtedy pijany i to mnie usprawiedliwia - powiedział Jaryczewski. Przyznał, że obecnie odzyskał "spokój i wolność". - Pewnych rzeczy nie muszę już robić, jestem wolny od używek - wyjaśnił. Gość Piotra Jaconia mówił też o trudnej relacji z ojcem. - Był pryncypialny, kilku rzeczy mnie nauczył, ale też ranił mnie i to przykrywało pozytywne rzeczy - stwierdził muzyk. Dodał, że później udało mu się rozliczyć z ojcem. - Odważyłem się też po kilku latach niepicia pójść na jego grób i posłać mu parę wiązek i wykrzyczeć coś, czego wcześniej się bałem, ale powiedziałem mu też na końcu, że go kocham - wspominał Jaryczewski.