Tomasz Trela, Barbara Nowacka

Sejm jednogłośnie zagłosował za powołaniem komisji śledczej ds. wyborów kopertowych. - Komisja pokaże całą skalę hańby tej władzy - skomentowała w programie "Kropka nad i" w TVN24 Barbara Nowacka (KO). Jak kontynuowała, "oni uznali, że Polska jest ich folwarkiem i wyrzucili 70 milionów złotych, które, szczególnie w czasie pandemii, mogły pójść na coś przyzwoitego". Tomasz Trela (Nowa Lewica) zaznaczył, że "Prawo i Sprawiedliwość nie może już teraz mówić, że to jest hucpa polityczna, bo sami za tym podnieśli rękę". - Będą pracować w tej komisji, dlatego że my szanujemy reguły demokratycznego parlamentu - dodał. Jego zdaniem "przed komisją musi stanąć Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Jacek Sasin, Mariusz Kamiński - wszyscy ci, którzy brali udział w tym procederze". Zapowiedział, że skład komisji najprawdopodobniej poznamy 11-12 grudnia, albo na kolejnym posiedzeniu Sejmu przed świętami. Goście Moniki Olejnik wypowiedzieli się również na temat ostatnich rządów PiS. Trela podkreślił, że "każda decyzja administracji Morawieckiego podjęta po 15 października będzie bardzo pieczołowicie przeglądana". Nowacka zwróciła uwagę, że "posprzątanie po nich niestety potrwa". Mówiąc o szefie NBP Adamie Glapińskim, stwierdziła, że "działał na zlecenie PiS i poniesie za to konsekwencje".