Paweł Kowal, Kazimierz Smoliński

W programie "Kropka nad i" w TVN24 goście Moniki Olejnik komentowali słowa Jarosława Kaczyńskiego dotyczące aborcji i sytuacji ciężarnych kobiet w Polsce. Prezes PiS stwierdził, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji nie dotyczy sytuacji zagrożenia życia i zdrowia kobiet. Zarzucił dziennikarzom, że oszukują i "cała akcja jest propagandowym nadużyciem". - Mamy skandaliczną wypowiedź polityka, który czuje, że traci władzę - mówił Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej. Dodał, że Jarosław Kaczyński miał realny wpływ na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. - To prezes Kaczyński mianował ten Trybunał Konstytucyjny i tych sędziów, wnosił o zmiany, sprowokował protesty, złamał kompromis. Wszystko leży na nim. On odpowiada za wszystkie tego konsekwencje - dodał Kowal. Zdaniem Kazimierza Smolińskiego z PiS wszystkie zmiany, o których mówił Kowal, "zostały przeprowadzone zgodnie z polskim prawem i konstytucją". Następnie politycy dyskutowali o sprawie "lex Tusk" i komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce. - Jestem pewien, że chcecie rozmazać kwestię wpływów rosyjskich. Narobiliście obciachu na cały świat. To, co się stało, woła o pomstę do nieba - powiedział Paweł Kowal, zwracając się do polityków PiS. Kazimierz Smoliński przekonywał, że "jest to ustawa 'anty-Putin', a nie żadne 'lex Tusk'". - Aktualna ustawa nie zagraża nikomu w zakresie wyborów - mówił Smoliński.