Audio: Kawa na ławę
Urszula Pasławska, Bartosz Arłukowicz, Marcin Horała, Michał Kobosko, Robert Biedroń, Andrzej Dera
Prezydenci Polski i Ukrainy, Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski w katedrze Apostołów Piotra i Pawła w Łucku w 80. rocznicę rzezi wołyńskiej oddali hołd jej ofiarom. - Mamy 80. rocznicę (rzezi wołyńskiej) za dwa dni i chodzi o to, żeby to już nigdy więcej nie dzieliło Polaków i Ukraińców - tłumaczył w "Kawie na ławę" w TVN24 Andrzej Dera (Kancelaria Prezydenta). Jak zaznaczył, "to nie jest oczywiście finał, a dopiero początek tej drogi". Bartosz Arłukowicz (KO) dodał, iż to "dobrze, że prezydenci są razem i szukane są drogi do porozumienia", ale podkreślił, że "rozgrzewanie atmosfery wołyńskiej przez urzędników rządowych jest czymś skandalicznym". - W interesie Rosji jest podgrzewanie konfliktu polsko-ukraińskiego - przypomniał. Według Urszuli Pasławskiej (PSL) "to nie znaczy, że rezygnujemy ze swych oczekiwań, jeśli chodzi o ekshumację, gody pochówek". - To cały czas jest wyzwaniem, z którym strona ukraińska musi się zmierzyć, bo jeżeli chcemy mówić o przyszłości, to musimy mieć czyste karty - mówiła. Robert Biedroń (Nowa Lewica) podkreślił, że "w sprawach tak trudnych, jak Wołyń, trzeba budować mosty, a nie mury". Zwrócił również uwagę, iż "dobrze by było, gdybyśmy o tym rozmawiali także ze względu na to, że Rosji będzie zależało, żeby nas podzielić w tej sprawie". Jak stwierdził Marcin Horała (PiS) "to jest sytuacja niewątpliwie trudna, ponieważ znaleźć można również cały szereg win po stronie polskiej, jednak te winy są nieporównywalne". W jego przekonaniu "to jest pewien proces, ale te gesty są niezwykle obiecujące". Zdaniem Michała Koboski (Polska 2050) "sprawa Wołynia to jest dla nas nadal otwarta rana, dlatego 80. rocznica powinna być okazją do tego, żeby po raz pierwszy bardzo poważnie zająć się tym problemem".