Jagoda Grondecka, Mirza Sabawoon, Piotr Łukasiewicz, Marcin Sośniak

Poza naszą grupą i innymi zorganizowanymi grupami było mnóstwo osób, które liczyły na to, że uda im się wydostać, ale talibowie raczej brutalnie się z nimi obnosili - mówiła w "Faktach po Faktach" Jagoda Gondecka, dziennikarka "Krytyki politycznej' ewakuowana z Kabulu. - Sytuacja jest dramatyczna, jest wiele doniesień o osobach rannych i zabitych - dodała. - To niestety jest dopiero początek - powiedział Mirza Sabawoon, który od dziewięciu lat żyje w Polsce. Afgańczyk po rozmowach z bliskimi, którzy zostali w kraju przekazał, że "nikt nie wie, co będzie dalej, wszyscy się boją". Były ambasador RP w Afganistanie doktor Piotr Łukasiewicz zwrócił uwagę, że uciekający z kraju pod rządami talibów ludzie "to są dziennikarze, artyści, naukowcy, tłumacze, ludzie generalnie wykształceni". - Ta strata, ta wyrwa całego pokolenia afgańskich elit będzie dla Afganistanu nie do powetowania. Ci ludzie już tam nie wrócą - podkreślił.

W drugiej części programu Marcin Sośniak z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich przybliżył sytuację migrantów koczujących na granicy Polski z Białorusią. Dziennikarze, lekarze i prawnicy nie są już dopuszczani do cudzoziemców. - Polska ma obowiązki w stosunku do tych osób, które w tych warunkach obecnie przebywają na granicy, odkąd złożyły w obecności straży granicznej, ale też w naszej obecności i organizacji pozarządowych, deklarację ubiegania się o ochronę międzynarodową - zaznaczył gość Grzegorza Kajdanowicza. - W tym momencie fakt, że oni nie są wpuszczani do Polski jest jednoznaczny z tym, że polska narusza konwencję genewską - dodał Sośniak.